Napisałam, że wykrawam pierogi na średnicę 9 cm, więc to chyba dużo, ale nie do przesady.
Gdy ciasto zostanie, to nic nie szkodzi, przecież i tak nie da się tego dokładnie wycyrklować; u mnie z nadmiaru ciasta robi sie smazone placki na margarynie posypane cukrem, gdyby faktycznie zostało go dużo. Zawsze lepiej mieć troszkę więcej niż dorabiać i tracić na czasie. A co do gotowania, to mogę tylko dodać, że gotuje się do wypłynięcia plus jeszcze chwilę, ale co z tego, jeśli się ktoś nie zna i tak czy owak wyciągnie twarde, jeśli nie będzie podpowiedziane, że mają być miękkie.
Jeśli nie wierzysz w wiarygodność przepisu, wejdz na adres podany pod składnikami i tam pewna pani podała mi komentarz na moim blogu i nie miala żadnych zastrzeżeń. Pozdrawiam
Na 1 kg ziemniaków aż 0,5 kg cebuli ?
Pół kg cebuli to nie jest dużo, bo jak wiadomo cebula się wysmaża, a na zdjęciu z farszem widać jak to wygląda, cebula dodaje lepszego smaku w tym farszu, ale nie jest jakoś niesamowicie wyczuwalna i nie przeszkadza w niczym.
jak dla mnie rewelacja :) jedyne, co zmieniłam w przepisie, to ziemniaki i ser przepuściłam przez praskę dzieki czemu farsz wyszedł bardziej jednolity :) pierogów tradycyjnie od szklanki wychodzi około 150, a ciasta zostaje naprawdę nieznaczna ilość :)
Jak miło, że ktoś najpierw próbuje przepis, a potem komentuje.
Bardzo się cieszę, że smakują. Na takich ludzi można polegać. Pozdrawiam
Pierogi rewelacja :) ciasto mięciutkie, farsz przepyszny :)
Robiłam pierożki już kilka razy i są pyszne, a dodam,że byłam zupełnie zielona w tego typu wyrobach;) Teraz to już tradycja w naszym domu i pojawiają się regularnie;) Dziękuję za przepis i polecam wszystkim:)
Bardzo dziękuję i bardzo się cieszę, że pierogi smakują. Pozdrawiam !
Kolejny raz robie pierożki i znów zaglądam do przepisu. Chciałabym rozwiać wątpliwości dyskutujących. Ilość cebuli jest dla mnie idealna. To duża porcja farszu i ciasta, więc cebulki też jest sporo. Co do ilości pierogów, ja robie małe i z cienkiego ciasta, więc wychodzi mi bardzo duzo. Zawsze mrożę nadmiar, albo robię z połowy porcji. Trzymając się proporcji z przepisu wychodzi mi sporo ponad 100 sztuk. Ciężko dokładnie określić, bo wszyscy w domu pokryjomu podjadają farsz. :) Co do długośći gotowania, też gotuję, aż będą miękkie. To tyle, pierożki są pyszne!!! :)
Glumanda (2010-09-03 19:43)
Hmm .. chyba bardzo duze, lub bardzo grube wychodza twoje pierogi.. skoro w przepisie podajesz, zeby ciasto zrobic z prawie 2 kg maki, a ma ich wyjsc ok 88szt. Ja robie ciasto z ok 500-600 g maki i wychodzi mi ok 80 pierogow.
Dziwnie podajesz tez czas gotowania pierogow "gotowac do miekkosci" przewaznie pierogi gotuje sie az do wyplyniecia plus jeszcze chwilke aby maka dobrze sie rozkleila.
Niedoswiadczeni kucharze moga sie niezle nagimnastykowac, wybierajac twoj przepis.