ENKA-podziwiam drzewko;)))muszę spróbować z hodowlą...i tylko malutkie pytanko-jak rozpoznać dobre awokado?-kiedyś kupiłam,ale było po prostu okropne w smaku-niemożebnie gorzkie i nic nie pomogło ,,zagłuszyć'' tego smaku-do tej pory nie wiem czy tak ma być, czy trafiłam jakieś ,,trefne''...hmmmm
pozdrówka
Witaj Sweetya:) Moje drzewko pięknie rośnie, co dzień cieszę nim oczy, może dlatego, że w końcu udało mi się wyhodować. Co do smaku awokado, to gorzki on nie jest, raczej taki mydlany trochę. Awokado zawsze je się z jakimiś dodatkami, dla mnie w paście bomba. Polecam kupować lekko miękkie, bo twarde smakują jak wióry (chyba, że pozwolisz dojrzeć przez kilka dni). Trudno mi stwierdzić, może nie podszedł Ci smak, a może kiepsko trafiłaś:( Pozdrawiam i życzę udanej hodowli:)
Pastę łatwo wykonać i jest bardzo smaczna. Polecam!
A drzewko? Bardzo ładne! :)
Enko-zrobiłam w końcu tę pastę-rzeczywiście jest pyszna-bedę teraz częściej kupować avokado!Wtedy za pierwszym razem musiało byc jakieś zepsute...
Dostało mi się dość małe-więc zmniejszyłam troche proporcje.Pestkę oczywiście zachowałam-mam nadzieję,że coś z niej jednak wyrośnie.
Serdecznie Cię pozdrawiam i dziekuję za ,,pyszny'' przepis;)))
ENka-znowu specjalnie kupiłam avocado-i znowu robię sobie pastę na chlebek-nie przypuszczałam ,ze aż tak mi zasmakuje-po tamtym niezbyt fajnym początku;)))
Aha -a przede wszystkim cieszy mnie fakt-że pestka z poprzedniego owocu była dobra do rozpoczęcia hodowli-narazie jest to maleńki jeszcze zaczątek roślinki-ale jest!!!
dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Sweetya, fantastycznie, że awokadko Ci rośnie, dbaj o nie i jak najwięcej z nim rozmawiaj - będą efekty;)hihi Bardzo mi miło, że pasta tak Ci posmakowała, moja bratowa też z pewnością się ucieszy:) Pozdrawiam Cię cieplutko
Pastę zrobiona i zjedzona już dawno. Niestety, tylko mi smakuje :( dla moich mężczyzn "za zielona" i gryzie ich w zęby (cokolwiek miałoby to znaczyć...). Mam jeszcze pytanie odnośnie pestki - jak długo trzeba czekać na te korzenie? Bo wygląda mi na to, że za pierwszym razem jednak się nie udało i trzeba będzie spróbować po raz kolejny (a pastę sobie sama zjem ze smakiem, niech się ci moi wybredni faceci wypchają, o!).
Pasta może "gryźć w zęby", jeżeli przesadzi się z cebulą i czosnkiem. Mój mąż na szczęście zajada ją razem ze mną. Co do hodowli pestki, to możesz poczekać do 2 miesięcy. Jak nie puści korzenia, to do kosza (ja ostatnio wyrzuciłam 2, ale następne awokado leży w lodówce). Pozdrawiam.
witam ta pasta jest boska tylko ja dodaj tunczyka z puszki i jest rowniz wysmienita pozdrawiam
Smaczniutkie!:), a jakie zdrowe...:)
Pasta pycha, nie było osoby, której by nie smakowała. Dodałam jeszcze pomidora pokrojonego w kostkę. Pestki z awokado zaraz wkładam do wody i poczekam co będzie...Dzięki za przepis.
Potwierdzam, robiłam ją niedawno i nie napisałam komentarza. A warto, bo pasta jest znakomita. A pestka też się moczy...
dodałam do ulubionych. napewno wypróbuję, zwłaszcza że mam ochotę zasadzić tą pestkę ;))
Na krakersach jako przystawka . Pyszne ;)))) Chyba nie doczekają imprezy ... Pestka w wodzie ... Szczęśliwego Nowego Roku !!!
Wracam do przepisu już po raz ....enty-przepyszne-dzięki Basiu;)A to moje drzewka-
Witaj Aguś, bardzo się cieszę, że pasta się sprawdza i... podziwiam okazy jakie udało Ci się wyhodować:) Pozdrawiam cieplutko:)
Zachęcona opisem till na forum (tego zielonego co to nikt jeść nie będzie) pierwszy raz w życiu nabyłam awokado. I teraz po czym poznać, że ono dojrzałe? Wybrałam najbardziej czerwone - ale metodą ucisku muszę stwierdzić, że miękkie nie jest. Czy mam czekać aż zmięknie? Ile to moze trwać?
Eeeee....Ekkore na pewno kupiłaś awokado??
Ekkore, powtórzę pytanie sabii, czy na pewno kupiłaś awokado, które jest zielone w 100% i czerwieni w nim nie uświadczysz. Jeżeli owoc jest miękki, to można robić pastę od razu lub włożyć do lodówki, jeżeli zaś twardy zalecam pozostawienie na wierzchu, aby zmiękł (w przeciwnym razie pasta wyjdzie wiórowata). Pozdrawiam i dołączam zdjęcie awokado.
może ekkore kupiła mango? ja np myślałam kiedyś ze to awokado :D
Też myślę, że kupiła mango. Ono jest czerwono-żółte i dość długo jest twarde. Najwyżej sobie zrobi z niego deserek ;)
Ups - kupiłam mango - tak wynika z paragonu (i wyższej ceny), choć na skrzynce była tabliczka, że to awokado. ale przynajmniej będę wiedziała an przyszłosć....
Wczorajsza historia z awakado/mango przypomniała mi o tej paście i znowu się cieszę , że taka pyszna . Tym razem ze szczypiorkiem i małą ilością cebuli :))))
Właśnie zrobiłam paste.Możecie się ze mnie śmiać,ale awokado kupowałam i jadłam oierwszy raz w życiu.Przy obieraniu ogarnęły mnie
wątpliwości bo owoc bez skórki jest obrzydliwie obślizgły.....brrrrrrr.W smaku też zupełnie bez wyrazu,jakiś taki nijaki.
Jednak gdy awokado utarłam i połączyłam z pozostałymi składnikami wyszła rzeczywiście bardzo smaczna pasta o oryginalnym
i nieporównywalnym do niczego innego smaku.Celowo zamiast cebuli dałam szczypiorek bo jakoś bardziej mi z tym konweniował.
Myślę,że jak pasta postoi w lodówce i troche się przegryzie to będzie jeszcze lepsza.Musi być wyśmienita szczególnie na upały bo jest lekko kwaskowata
i orzezwiająca.
Ja tym razem kupiłam awokado -już gdzie indziej. a jak sprawdziłam w tamtym sklepie - były wymiesznae z mango w jednej skrzynce i odruchowo wybrałam to ładniejsze... Czekają na wykonanie...
Pasta zrobiona - zjedzona będzie za jakiś czas - bo awokado wydawało mi się takie małe, że zrobiłam podwójnie - mam pełna michę. Szczerze mówiąc spodziewałam się bardziej zdecydowanego zielonego koloru - u mnie ledwie seledyn. Obieranie, jak poprzedniczka nie było przyjemne. Całość zamiast trzeć zmiksowałam - aby uzyskać jednolita konsystencję. Tyle, że wtedy nie należy dodawać majonezu (tak mi się wydaje). Następnym razem dam mniej czosnku.
A jemy tą pastę ze świeżo upieczonym chlebkiem na zakwasie...
Czy pestkę umyć przed przygotowaniem jej do udomowienia? I czy jeżeli uszkodziłam tą brązową skórkę (środek jest nietknięty, to brązowe starłam ręką) to od razu wyrzucić?
No z pełnej michy zostało tylko na dnie... Dawno tyle chleba nie zjedliśmy ....
Ekkore, wnioskuję, że pasta smakowała:) Ja nie miksuję, gdyż nie lubię takiej rzadkiej konsystencji i odrobina majonezu zapewne też smak zmienia:) Co do pestki (można umyć), to śmiało ładuj ją do wody, może się uda:) Narobiłaś mi za to smaka na pyszny chlebek:) Pozdrawiam serdecznie:)
Jeżeli nie zamierzamy zjeść pasty w ciągu jednego posiłku nie należy przygotowywać większej ilosci - pomimo soku z całej cytryny i tak ciemnieje. Smakuje dalej dobrze, ale juz nie wygląda. Natomiast gdzieś czytałam (przepis na jakąś sałatkę), że aby awokado nie ciemniało do miski z potrawą należy włożyć pestkę - następnym razem wypróbuję czy to działa.
Pasta pyyyszna. Faktycznie, na drugi dzień ciemnieje, ale tylko wierzchnia warstwa. Zjadłam połowę, zanim zdążyłam dodać jajka. Dez jajek też super. I pomyśleć, że nigdy nie lubiłam awokado!
Ja też skusiłam się na tą pastę. I naprawdę był warto. Zjadłam sama prawie cały chlebek, taki mały, z tą pastą. No ale chociaż mam wytłumaczenie, że muszę jeść za dwoje:-))) Pyszna. Dzięki za przepis. A pestka czeka sobie zanurzona w wodzie.
Nie odkryję nowego lądu,jesli powiem,że pasta jest przepyszna .Niedługo z pewnością powtórka. :))
Mojej jeszcze troszeczkę w lodówce zostało, ale pewnie już niedługo bo zasmakowałą wszystkim domownikom. Choć się Malućki smiał z mamą że jakieś eksperymenta kulinarne robię to jednak gdy skosztowali to im zasmakowała. I się nie dziwię bo jest bardzo dobra.
Pasta bardzo dobra ,pestka jest w wodzie. Napewno zrobię jeszcze nie raz.
Dziw nad dziwy! Spróbowałam numeru z pestką - wrzuciłam ją do miseczki z pastą, włożyłam na noc do lodówki i ..... wcale nie sciemniała!!!! Czy ktoś wie jak to działa? Może pestka wydziela jakieś związki chemiczne, czy coś w tym rodzaju?Pascal kiedyś w swoim programie mówił że awokado jest głupie, i jak jest pestka, to myśli, że jest całe i nie ciemnieje
Również zrobiłam na urodziny męża (14.02), podałam na krakersach - było pyszne. Po raz pierwszy robiłam coś z awokado - i bardzo wszystkim smakowało. Na pewno jeszcze zrobię Co do pestki, to również dałam ją do miseczki z pastą i nie zciemniała - więc nie wiadomo jak, ale działa!!!!
Ta pasta jest pyszna :). Jednak trzeba uważać z ilością majonezu bo ja dałam 1,5 łyżki i był bardzo wyczuwalny. Dostałam w promocji tanie awokado (99 groszy) więc kupiłam 3 i na pewno tę pastę powtórzę.
Bardzo dobra pasta ,jednym słowem pyszna do smarowania pieczywa.
Znikła w mgnieniu oka .Robiłam z 1 szt.na próbę.
Pestka w wodzie zobaczymy czy coś z niej wyjdzie,a jak nie to bedzie następna.
Co do pestki... W wodzie próbowałam ukorzenić kilka, ani jednej się nie udało. Zdenerwowałam się w końcu, po którejś próbie wsadziłam pestkę (tak mniej więcej do 2/3 wysokości) prosto do ziemi (w doniczce oczywiście) i przykryłam słoiczkiem. No i w końcu się udało :-))) Tak, że jakby tak kogoś zniechęciły próby ukorzenienia w wodzie, niech spróbuje od razu do doniczki, może - tak jak u mnie - zadziała.
Taka rada przy kupowaniu awokado. Widziałam wypowiedź hodowcy i radził kupować awokado z ogonkiem wtedy jest pewność że będzie dobre i nie zepsute w środku. Pozdrawiam wszystkich :)
Mniam mniam wlasniekoncze jesc ,pycha.Polecam
super pasta moj synus pałaszował az mu sie uszy trzęsły ja zreszta tez no i oczywiscie zasadzilismy pestke .... do wody oto efekty:
pychotka
hejo, dzieki za przepis, kupilam awokado i ogolnie w smaku bleeeee, chcialam je wywalic, ale ... na szczescie znalazlam te stronke :) pasta mniamniuśnaaaaa !! no i oczywiscie pestka sie juz moczy :)))) pozdrawiam
Avokado nadaje sie do spozycia tylko wtedy kiedy jest miekkie. Twarde i z jasno zielona skorka jest niedojrzale i w smaku nijakie. Trzeba wiec poczekac pare dni az dojrzeje. Najlepiej pozostawic je w temp. pokojowej. Jak skorka zmieni kolor na ciemno zielony, wtedy juz jest gotowe do spozycia i zapewniam w smaku bardzo dobre, ja osobiscie uwielbiam ten owoc. Tak owoc a nie warzywo. Tu w Kanadzie avokado jest jednym z owocow.
Bardzo smaczna pasta . Dzięki za przepis. Pozdrawiam...
Pasta bardzo dobra:)) A pestka się moczy:)))
mam wielkie pytanie czy ja cos skopalam w wykonaniu tej pasty czy ona ma smak lekko goryczkawy
Pasta jest pyszna. Szczególnie jak się doda sporo cytrynki. Polecam
MartaEm (2006-02-20 09:10)
Pastę robiłam w weekend, bardzo smaczna i niewiele pracy przy niej. Co do tej pestki.... Próbuję, może się uda:) Pozdrawiam