Moze moje pytanie glupio zabrzmi,ale jakie to parowki homogenizowane?
To chyba oto chodzilo:HOMOGENIZACJA- (homogenizowanie);wytwarzanie jednolitej, trwałej mieszaniny z dwu lub więcej składników nie mieszających się ze sobą w warunkach normalnych. H. wywołuje się przez zastosowanie środków mechanicznych, np. mieszadeł szybkoobrotowych, ultradźwięków lub środków chemicznych (emulgatory). H. ma zastosowanie przy produkcji margaryny, majonezów, kremów kosmetycznych I w wielu innych dziedzinach przemysłu.
Prawde mówiąc też nigdy nie spotkałam takich parówek , o takiej nazwie przeważnie kupuje odtłuszczone berlinki.
Aha,to chyba juz wiem o co chodzi,dzieki viola
A to na opakowaniu od parówek jest napisane czy one jakieś homogenizowane ?Nie zwróciłam uwagi .. Jakie Ty kupujesz Violu ?
olcieek ja używam Berlinki. Oj porobiło się z tym czy mają być homo czy nie homo Używajcie takie jakie lubicie a efekt gwaranwowany ! Pozdrawiam i życzę smacznego
Zrobiłam i muszę powiedzieć że naprawdę dobre. Parówki owinęłam plasterkami sera żółtego. Zastanawiam się czy zamiast cukru można dodać np.gałkę muszkatołową tak jak chciażby do pizzy. Wydaje mi się że byłoby troszkę pikantniejsze. Ale naprawdę polecam wszystkim, bardzo dobra odmiana parówek. Dzięki za przepis i pozdrawiam autorkę.
Tak wyglądały w moim wykonaniu.
Zrobione , zjedzone-brzuszki zadowolone i rooosną:-)niestety.PYSZNE .Moje troszkę większe ,a z pozostałego ciasta zrobiłam ślimaczki z cynamonem i cukrem.Pozdrawiam autorkę! i
Świetny pomysł, chyba się skuszę, dam znać jak zrobię.
Nie wytrzymałam i już się pieką, ale nie wiem co mi z tego wyjdzie, bo: miałam drożdże zamrożone (nigdy jeszcze nie robiłam z mrożonych) i nie specjalnie urosły, a po drugie trochę to zawijanie wprówek mi nie wyszło, no coż "praktyka czyni mistrza", zobaczymy co mi wyjdzie, jeszcze tylko 20min. A zrobiłam je dlatego, że jestem ciekawa czy można je do jutra przechować i odgrzać w mikrofali.
Jeszcze tu wrócę Basia.
Viola????????????
Moi synowie nie mogą się nachwalić i następnym razem mam zrobić "tonę", córa jeszcze w pracy tak,że dopiero później skosztuje, a ja niestety (dietka) dopiero jutro, ale to nawet dobrze bo będę wiedziała jakie są na drugi dzień odgrzewane w mikrofali, dzięki za wspaniały pomysł, pozdrawiam Basia.
Sorry, nie wiem czemu usuneło mi się zdjęcie z komentarza.
Tak wyglądały moje parówki a smakowały jeszcze lepiej.
Witaj Viola :) dzis zrobilem na obiadek twoje parówki i musze przyznac z cała stanowczoscią ze wyszly rewelacyjnie ! ,wszyscy zadowoleni i najedzeni i oczywiscie przepis jednoglosnie trafił do ulubionych.Z pozostałego ciasta zrobiłem ślimaczki dodając w środek po dwa cienkie male paseczki żółtego sera,i też wyszły super.Całośc popijalismy czerwonym barszczykiem.Jeszcze raz wielkie dzieki za smakowity przepis i czekam na następne.Pozdrawiam
czy wyrobione ciasto zostawic do wyrosniecia, czy od razu kroic i owijac????
kola ciasto zaraz kroimy bez czekania,aż wyrośnie. Pozdrawiam.
Juz jestesmy po, baaaardzo wszystkim smakowaly, rzeczywiscie nie czekalam az ciasto wyrosnie, tylko od razu zawijalam. Na pewno bedzie jeszcze powtorka. Niestety zapomnialam zrobic zdjecia, ale moje wygladaly identycznie jak basi19. Bardzo dziekuje za super przepis i pozdrawiam serdecznie.
I ja zrobiłam te parówki :). Dawno już się tak nie najadłyśmy :). Bardzo szybko się robi i są przepyszne. Najbardziej obawiałam się tej ilości cukru ale wcale nie czuć, że są słodkie. Nie robiłam też z takiej ilości parówek. Do części dodałam kabanosy z indyka a resztę nadziałam kapustą i mięskiem i zrobiłam wielki pieróg :). Przepis godzien wielu powtórek!!!!
sabia, wiesz, że ja nawet nie zauważyłam tego cukru i dałam tyle co zwykle do drożdży, żeby podrosły.
Pycha!!!Rodzinka była zachwycona.Całość od momentu wyjęcia składników z szafki i lodówki do momentu poukładania zawiniętych w ciasto parówek na blaszce zajmuje zaledwie 20 minut,potem jeszcze 25 minut w piekarniku i można wcinać.Do ciasta dodałam łyżeczke suszonej bazylii i oregano.Parówki podałam tak jak piter z czerwonym barszczykiem.Polecam!
Smaczna przekąska. Ja dodałam do ciasta zioła. Natępnym razem spróbuję pociąć ciasto na większe kawałki tak żeby można było zawinąć tam jeszcze żółty serek i kawałek jakiegoś warzywka(ogórek lub paprykę).
Właściwie mogę powiedzieć tylko jedno: nie próbujcie tego robić z połowy porcji... absolutnie bez sensu... Dawno nie widziałam takiego zapału spożywczego u Nieletnich. Mnie również baaardzo smakowały. Przepis na wagę złota, wpisany do ulubionych i wydrukowany. Pełnia szczęścia!
Mam pytanie czy nie trzeba czekac az wyrosnie ciasto?
Parówki przepyszne, ja kupiłam parówki tęczowe JBB i nie wymagały podsmażania, w czasie pieczenia nie pęczniały. Danie warte polecenia
Dość dobre paróweczki. Jałam na drugi dzień odgrzewane w piekarniku więc pewnie dlatewgo były troszkę suchawe. Ale generalnie pomysł SUPER!!!
Violuś paróweczki palce lizać,nie zrobiłam fotki bo nie zdążyłam.Żarłoki ..........wszystko zjedli!!!!I wołali .............jeszcze,jeszcze,jeszcze!!!
Bardzo dobre paróweczki. Podałam na imprezie do barszczyku. Chrześniakowi Najlepszegpo z Mężów musiałam spakować do domu. I faktycznie, porcja zacna (jeszcze się sąsiadka najadła). Dzieki- Iza
Właśnie jem, jeszcze gorące Powiem jedno: PYCHOTA!
Czy te parówki można upiec wcześniej, np. rano a podać na kolacje, czy najlepsze są bezpośrenio po upieczeniu?
Aniula27 wg mnie można upiec parówki wcześniej. Ja wczoraj robiłam na obiad, wyszła taka góra, że odgrzewaliśmy dzisiaj rano w mikrofali i były jak świeże .
Parowki bardzo dobre i syte,zrobilam 20 i myslalam ze bedzie za malo, ale okazalo sie,ze wszyscy sa objedzeni i zadowoleni :)
Pierwszy raz robilam takie cudo, wiec wyszly mi te parowki jakie wyszly, ale nastepnym razem beda juz o wiele lepsze mam na mysli efekty wizualne a nie smakowe oczywiscie ;)))
Dołączam do osób, którym parówki podane w ten sposób bardzo smakowały. Podałam na obiad z surówką i było naprawdę całkiem fajne jedzonko.
Dziękuję za przepis, szybki i smaczny, wykorzystałam na urodzinach córci
Ja również skusiłam się na te parówki. Niestety źle obkręciłam ciastem i wyglądem różniły się od Waszych ale smakowały pysznie. :D
Zrobiłam dziś te paróweczki na obiad.I cóż mogę powiedzieć PYCHOOOOTKA!!!!!
!
Piękne malinko cieszę się,że smakowały bardzo ładne Ci wyszły ładniejsze od moich :)
Paróweczki przepyszne ,wszystkim bardzo smakowały . Ja podaję je z sosem: 2 łyżki majonezu ,2 łyżki ketchupu , 2 łyżki ostrej musztardy ,2 wyciśnięte ząbki czosnku ,sól, pieprz ,wszystko razem wymieszać. Po prostu pycha! Z doświadczenia wiem ,że ciasto nie powinno być zbyt cieńkie -grubsza warstwa jest bardziej smakowita.
Sprobowalam i te ciasto jest przeeepyszne: swieze i nastepnego dnia tez! Zrobilam tez sos polecany przez Klaudia.o i musze powiedziec ze naprawde rewelacja..Nie moge sie doczekac jak zrobie paroweczki ponownie!
Pyszniutkie. Zrobiłam wszystkim bardzo smakowało.
nika1979 (2008-02-10 13:02)
Wygląda smakowiciepewnie przetestuję.