Bandażowanie parówek wcale nie jest takie trudne. Spróbujcie. Dzieci na ich widok mówią, że szkoda zjadać ;)
Świeże drożdże rozkrusz i rozetrzyj palcami z mąką, solą, cukrem i proszkiem do pieczenia. Wbij jajko, wlej olej i ciepłą wodę, dodaj śmietanę i drobno tarty żółty ser (np. gouda).
Zagnieć elastyczne, miękkie ciasto. Nie powinno kleić się do miski po chwili zagniatania. Przykryj ściereczką i odstaw na pół godziny do wyrośnięcia.
Ponownie krótko zagnieć. Ciasto powinno być miękkie i łatwo poddawać się formowaniu. Podczas wałkowania będzie wymagało oprószania jedynie minimalną ilością mąki.
Parówki przetnij na pół, aby były krótsze. Natnij koniec, aby powstały nóżki oraz natnij u góry z obu stron po skosie, aby powstały rączki.
Ciasto podziel na dwie części. Wałkuj dość cienko, wycinaj cienkie paski i "bandażuj" parówki, aby powstały mumie.
Układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując niewielkie odstępy.
Piecz przez ok. 20 minut w temp. 200 st. C (grzanie góra+dół). Blachę najlepiej wstawić do zimnego piekarnika i ustawić temperaturę na 200 st - piekarnik będzie się powoli nagrzewał, a w tym czasie ciasto urośnie.
Wyjmij rumiane mumie, zrób keczupowe oczka i podaj.