MNIAM>>wygląda apetycznie,tylko martwie się czy wyjdzie mi ta masa z grysikiem
zawsze mi się robi kluska nie wiem czemu,ale daje do ulubionych**
Niewiem czemu Ci wychodzi kluska.Podstawowa zasada to kasza po ugotowaniu nie może być bardzo gęsta,po wystygnięciu i tak zgęstnieje.Do masła wkręcam zawsze letnią kaszę,krem troszkę się rozżedzi ale będzie puszysty i po zastygnięciu będzie sztywny.Następna bardzo ważna sprawa:nie dodawać wszystkiej kaszy do masła.Jeśli spróbujemy i krem dobrze smakuje to nie dodajemy więcej kaszy bo zważy się masa lub wyjdzie kluska.Jeśli zastosujesz te zasady,napewno krem Ci wyjdzie.Wiele razy robiłam i na początku też mi nie wychodził bo właśnie jak doda się za dużo kaszy to nawet o łyżkę i już się zważy,dlatego trzeba sprawdzać na smak.
ciasto jest naprwde przepyszne! Robie troszke bardziej świąteczna wersje i dodaje troszke cynamonu do ciasta i przekładam samym kremem z kaszy, polewam sosem czekoladowym. Ciasto palce lizac a najlepsze jest na trzeci dzień ( jak komuś uda sie zachować kawałek)
Dzisiaj mam zamiar zrobić to ciasto ale bardziej intryguje mnie ta polewa na drugim zdjęciu
Mama zamiar zrobić to apetycznie wyglądające ciacho:) Zastanawim się nad małą modyfikacją przepisu, do powideł śliwkowych zamiast żelatyny może tak dodać galaretke rozpuszczoną w szklance wody? Co o tym sądzicie?
Tak bardzo Ci dziekuje za ten przepis.
Moja babcia zawsze go piekła ale niestety nie zapisałam przepisu.
Tylko my go nazywalismy miodownik.
Robiłam na świeta pychota po prostu.
Jedyna wada że jak się kończy to jest najlepszy.
Od teraz na stałe będzie królował na moim stole.
Jeszcze raz dzięki.
Trochu pracochłonny ale warto.
a miałąm problem z rozwałkowaniem ciasta ale potem wpadłam na pomysł i małe kawałki szklanka wałkowałam.
Pyszne. Też szukałam tego przepisu. U mnie w domu jak pamiętam kiedyś to ciasto nazywało się "kamieniec", bo placki były twarde i miękły pod wpływem masy po paru dniach. Upiekłam na święta i było to chyba najlepsze ciasto na stole. Pozdrawiam
A nam jakoś nie bardzo smakowało, ale wyglądało pięknie.
Pamiętam ten smak z dzieciństwa! Bardzo dobre ciasto polecam:)
Popełniłam to ciacho.
Proste, szybkie, dobre, czegóż chciec więcej?
Na stałe trafia do mojej "kolekcji" wypieków, ku uciesze rodzinki.
Placki piekłam ok 15 min, aż odeszły lekko od boków i nabrały ładnego koloru.
Żelatynę rozrobiłam w 3 łyżkach gorącej wody i dopiero wtedy dodałam do ciepłego powidła,
tak moim zdaniem jest wygodniej i mam pewnośc, że się rozpuści.
Masa grysikowa jest dobra, ucierałam ją z lenistwa w malakserze,
nasze mamy i babcie nie miały takich maszyn,
dlatego ich masa tarta w makutrze była bardziej puszysta.
Nam wprawdzie nie przeszkadzały wyraźne ziarenka kaszy
ale na większe okazje wyciagnę z zakamarków spiżarni makutrę.
Pozdrawiam autorkę i dziękuję za podzielenienie się tym przepisem.
Chciałabym nauczyć się piec ciasta z sodą. Wyglądają pięknie, ale od czasu, (to było jedno z moich pierwszych ciast) kiedy przypiekłam zbyt mocno ciasto na sodzie nie jestem w stanie spróbować ponownie, bo tamto (nie z Twojego przepisu ! :)) było okropne do dziś czuję ten posmak. Jak wy to robicie ? To jest taka moja pięta achillesowa, tego się boje zrobić... A widzę, że dużo tracę. Pozdrawiam :)
Ciasto wyszło mi dość twarde, ale może dlatego, że jest za świeże, zobaczymy jakie będzie jutro, dam znać jak smakuje.
Ciasto bardzo dobre, ale przechowywane w lodówce jest dość twarde, trzeba go najlepiej wyjąć przynajmniej godzinę wcześniej.
Znów upiekłam to ciacho.
Wyszło jeszcze lepsze niż poprzednio.
Przełożyłam gorącym powidłem i ciasto od razu "oddało".
Na noc zostawiłam je w chłodnym miejscu i na rano wszystko było miękkie, dopiero potem włożyłam do lodowki.
Bardzo lubię ciasta miodowe, mają specyficzny smak i aromat, więc na razie pakuję do ulubionych. Iwonko, przepiękna jest Twoja polewa na tym cieście, nie mogę się napatrzeć..... Uchyl rąbka tajemnicy jak to cudo zrobiłaś.
joannaantoni może w tamtym przepisie było za dużo sody,ja ten przepis mam od dawna,pamiętam jak pomagałam mamie piec ciasta na święta i mazowsze zawsze musiało być.(przepis sprawdzony wielokrotnie)
bonieś na cieście jest lukier w kilku kolorach.Łyżką wylewałam lukier na ciasto robiąc plamy kolorowe.Potem wykałaczką rysuje się kreski,zawijasy i mozajka wyjdzie.
Witam..))
Muszę przyznać że ciacho jest przepyszne...
napewno jeszcze go upiekę pozdrawiam i dziękuję za wspaniały przepis polecam wszystkim ppppyyychhhottaa..!!!! piekłam na Wielkanoc i wszyscy sie zachwycali...))
to ciasto jest pod różnymi nazwami, u nas w domu też go robiliśmy jako miodownik ale po raz pierwszy czytam, że do powideł dodaje się żelatynę, napewno wypróbuję tą wersje
Pyszne, długo szukałam idealnego przepisu- smak dzieciństwa- zmodyfikowałam tylko masę z kaszy mannej dodając jej 0,5 szkl. Ciasto zawsze robi ogromne wrażenie wśród moich gości :) POLECAM i dziękuję za przepis.
Polecam - ciasto przepięknie pachnie miodem a w połączeniu z masą z kaszy i kwaśną konfiturą smak niepowtarzalny, smak natury. Ciasto najlepiej smakuje 2-3 dnia po połączeniu z masami.
Fajne ciacho,do kolejki;)
skopolendra (2009-12-13 17:00)
Slicznie wyglada to Matowsze, i podobnie rowniutkie.Wprawdzie mojemy serce dalece blizsze sa Mazury ale i tak pakuje przepis do ulubionych.Pozdrawiam