Nie robiłam wielu zdjęć, ponieważ w regulaminie polecanych ma być tylko jedno. Wkleiłam dwa ponieważ na jednej lepiej widać szczegóły ( rodzynki jako korale indycze) dekorację. Na drugim widać przekąskę w całej okazałości.
Każda galareta w tym i malaga muszą osiągnąć odpowiednią gęstość ( dzięki żelatynie) by można zalewać przekąskę. Zbyt wczesne zalanie spowoduje to, że galareta spłynie lub wsiąknie , zbyt gęsta nie dokładnie pokryje powierzchnię i nie osiągniemy zamierzonego efektu.
Stąd moja uwaga dotycząca odpowiedniej konsystencji.
Mus wyciskamy z jednej strony w formie babeczki. Całość polewamy malagą. W babeczkę wciskamy ananasa, dalej dekorujemy jak na zdjęciu.
Niesamowite są Twoje potrawy. Chciałbym napisać, że wypróbuję ale co będę kłamał. Nawet za 20 lat mi się nie uda
Uczyłam się podglądając. Nie było netu, wycinałam zdjęcia z gazet, powolutku uczyłam się na swoich błędach. Dzisiaj jest internet wielka encyklopedia wiedzy, możliwość komunikowania się. Wystarczy tylko chcieć i to jest najwazniejsze.
Sos czosnkowy z miodem kupisz w każdym większym markecie w dziale z żywnością orientalną. Tak wygląda udziec zalany moją marynatą.
Jednak próbuję. Indyk stygnie, wątróbka zmiksowana. Ale za malagą to się wczoraj nachodziłem!
Sam udziec w samku boski!
Trzymam kciuki, żeby się udało. Bardzo się cieszę, że smakuje.
Pierwsze koty za płoty. Jakoś tam to wszystko skleiłem:) Będę dalej trenował na innych Twoich przekąskach. Szparagi w szynce wyszły mi nie najgorzej. Tak nie sromnie myślę:)
witam
mam wątpliwosci (tzn jestem jeszcze laikiem i nie wiem jak to zrobić) odnośnie:
Mus z wątróbek:
Wątróbkę lekko obsmażyć na maśle, dodać cebulę, bułkę, chwilę dusić. Zmiksować, dodać ubitą śmietankę, przyprawić. Wymieszać z wcześniej namoczoną w niewielkiej ilości wody żelatyną.
miksujemy obsmażoną wątróbkę razem z powstałym sosem?
i jak dodajemy śmietane ubitą?
patrząc na zdjęcie tego dzieła wydaje mi sie że na udżcu są całe watróbki
Dobrze zrozumiałeś, miksujemy wątróbkę razem z powstałym sosem.
Ubitą śmietankę dodajemy oczywiście na końcu.
Napisałam także " ...wyciskać szprycką na pokrojone plastry udźca.."
Zakładam do szprycki ( worka dekoratorskiego jak wolisz) dużą tylkę (końcówkę) To dzięki niej odniosłeś wrażenie, że to plastry.
http://www.gastromedia.pl/index.php?kat=9&podkat=1
Alll, jakiego majonezu używasz? Twoje różyczki majonezowe wogóle nie tracą kształtu. Będę pomagała przyjaciółce przy przyjęciu komunijnym. Wybrałam kilka Twoich przepisów, testowałam, smakowałam ...... są przepyszne. Ale moje różyczki się "rozjeżdżają". Pomóż:)
Witaj Mawinko:)
Cieszę się, że smakują :)
Zwykle kupuję majonez Dekoracyjny Winiary, ale uwaga- musi być bardzo świeży i mieć długi termin ważności. Taki świeżutki nie tylko nie zmienia konsystencji ale też nie robi się szklisty, brzydki..
Życzę powodzenia ;)
To musi byc pyszneeeeeeeeeeee :))))
ania86 (2009-12-01 22:51)
Kobietko kochana! Twoje potrawy wygladają tak ślicznie, że aż szkoda ich zjadać! Brawo i gratuluje talentu! Pozdrawiam