Dziękuję ! Miłe i smaczne zajęcie...... pierwsze 2 kwiatki były tragiczne, ale wprawa przychodzi szybko. Pozdrawiam !
no pięknie, jestem pod WIELKIM WRAŻENIEM. Gratuluje, sama chciałabym kiedyś zadziwić gości czyms takim. Tylko, że ja zupełnie nie mam zdolności artystycznych :(((( a tak pięknie to wygląda.
Też jestem pod wrażeniem!!!
Podziwiam Twoją cierpliwość i zazdroszczę Ci jej, a efekty zadziwiające. Dodaję do ulubionych.
Niesamowite!!! Jestem pod wrażeniem.
Różnie bywa z tą cierpliwością. Ale uparłam się, że muszę się tego nauczyć. Taki kwiatuszek ( bez czasu oczekiwania na stężenie galaretki ) - ok. 40 minut. Pozdrawiam serdecznie !
Tak patrzę i zastanawiam się... w jakiej kolejce ja stałam, kiedy takie zdolności przydzielano...:)))
Gratuluję cierpliwości ...:)))
Wczoraj postanowiłam wejść na głębszą wodę i podać przykład innego kwiatka - niestety, nie dałam rady,- zbyt wysoka półka. Ale wykorzystując wcześniej przygotowane galaretki, zrobiłam duży - 20 cm. kwiat który dedykuję Wam Dziewczyny, w podziękowaniu za miłe komentarze. Pozdrawiam !!!
Jaki piekny!!!cudo
Niestety jema4, głeboka woda mnie przerosła - i nic ponad to co pokazałam - już nie osiągnę. Mój małżonek żartuje, że przez cały staż małżeński nie zużyłam tyle żelatyny, co przez 3 dni ubiegłego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie !!!
Istne cudeńka,dla mnie za wysokie progi.
Dziękuję serdecznie Drogie Dziewczyny, aż się rumienię po takich komentarzach ( w tym wieku ! ). Z cierpliwością róznie bywa - ale jestem uparciuch ! Kwiatek w komentarzach na poprzedniej stronie WAM jest dedykowany. Pozdrawiam !!!
Ale cudne....Gratuluję zdolności i cierpliwosci.Jestem pod wrażeniem
Lo Matko a ja myslalam ze to zywy kwiatek alany galaretka -taki wyrazisty i piekny!
przesliczne prace. Jestem pod wrazeniem, gratuluje:)
no to mnie zatkało! :) ale jak zatka gości !!! :))))
Próbuj dalej, sama mówisz, że ćwiczenie czyni mistrza , piękne są te Twoje kwiatki! Jak weszłam na tę stronę, to pomyślałam, że to prawdziwe gerbery albo dalie zatopione w galaretce
Przepis ląduje w ulubionych, może kiedyś się skusze na takie cudo
Gratuluje zdolmności kulinarno - artystycznych!!!!! Nieziemski pomysł:)))
cud ! jestem pod wrazeniem.... tez chciałym spróbowac zrobic taki kwiatek... a napisz mi , jeśli możesz, skad skorzystałas takie instrukcje (mam na mysli strona internetową) , byłabym ci wdzieczna.
Dziękuję Dziewczyny za miłe komentarze, a moje zdolności są takie jak Wasze - jestem pewna. Kingo - jak już pisałam w komentarzu na poprzedniej stronie, ta " cukiernicza " strona pokazała mi się naprawdę przypadkowo, bo szukałam czegoś zupełnie innego. Mogłam zapisać www. czy chociaż zrobić wydruk, ale czy to miałoby sens ? Pismo nie do odczytania, " rajskie ogrody" raczej nie do podrobienia ręką amatorki, jedynie najprostsze gerbery czy dalie odpatrzyłam, odrysowałam ( chyba godzinę trzymałam nos przy monitorze ) i jak tylko dokładnie mogłam , - przekazałam - a nawet więcej, gdyż sama doszłam do tego by galaretkę np. czerwoną zmętnić łyżką śmietanki - by cieniutkie jak mgiełka płatki kwiata były " oddzielnie wyraziste" i nie zlewały się. I nic więcej na ten temat nie mogę napisać. Pozdrawiam serdecznie !!!
Już pisałam, super pomysł. Wcale nie takie proste w wykonaniu :-( Szkoda, ze nie mamy tej oryginalnej stronki, moglibyśmy chociaż nacieszyć oko.
mariotereso to jest uczta dla ducha. Jestem zachwycona dzielm i talentem autorki
A może masz te stronkę w historii
Mariotereso mam pytanie: gdzie, w jakim "stacjonarnym" sklepie w Polsce (o ile mieszkasz w Polsce:-)kupujesz żelatynę w płatkach???
Nie aloiram, - od wielu już lat nie mieszkam w Ojczyźnie, ale skoro w polskiej Biedronce kupowałam kremy do tortów Dr, Oetker'a, to myślałam że inne produkty tej firmy dostępne są też. Popatrz w dużych supermarketach. Pozdrawiam !!!
witam , zastaanwiam sie , czy mozna zamiast płatków użyć zwykłą zelatynę... bo te płatki są bardzo drogie za 25 g to ok 19 zł czy ktos moze spróbował ze zwykła zelatyną? dziekuje za odp
Ja przynajmniej wymiennie stosuje je w przepisach na serniki na zimno. Z tego co pamietam to jeden listek zelatyny to 2 plaskie lyzeczki.
przeproaszam odwrotnie mi sie napisalo - 2 listki to jedna lyzeczka.
Kingo - nie wiem ile waży żelatyna w proszku, ale opakowanie w płatkach zawiera 12 sztuk na litr, - to przelicznik będzie taki jak podaje kiri . Oczywiście, że możesz użyć żelatyny w proszku. Zrób bardzo intensywny czerwony kolor płatków, - syrop z wiśni z najciemniejszą galaretką ( może z owoców leśnych ? ) i pamiętaj o dodaniu łyżki śmietanki. Ten duży kwiat - na talerzu - naprawdę ma tylko 3,5 cm wysokości, więc nawet jeśli galaretka nie będzie super - krystaliczna, " gerber " napewno będzie dobrze widoczny. Pozdrawiam serdecznie !!!
witam ponownie :-)) w przepisie Róża w krysztale znajd. sie 3-4 tabletki słodziki , czy chodzi to głównie o kostki cukrowe? a jeśli nie to gdzie znajdę te tabletki?
Kingo,- chodzi o to by galaretka była max. bezbarwna, a to co w niej się znajduje jak najlepiej widoczne. Nie podchodź tak rygorystycznie do tego przepisu, wodę cytrynową dosłodź cukrem kryształem, dodaj kwasek i będzie dobrze. Smak galaretki zrób dość intensywnie słodko - kwaśny co w połączeniu z syropem wiśniowym w płatku kwiata będzie b. smaczne. Słodzik to nie cukier w kostkach, to takie mikro - tabletki , ja kupuję w supermarkecie. Przyjemnej pracy - pozdrawiam !!
Mije dzieci,które uwielbiają galarekę będa zachwycone. Jak będe miała wiecej czesu zaserwuję im ten deser . Ląduje w moich ulbionych.
byłam na sto procent pewna że to żywy kwiat zalany galaretką....matko jakie to ładne... nawet nie próbuje bo w moim wykonaniu to nie realne hahahh ale naprawde jestem pod wrażeniem ,pozdrawiam!!
Taka sobie " zabawka " na wyjątkowe okazje, fakt - trochę czasochłonna, ale jak widzisz - do zrobienia. Ładnie też wyglądają marcepanowe kwiatki w " szklanej "galaretce. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam !!!
Uda się, - uda napewno. Ja to też widziałam pierwszy raz w życiu. To trochę tak, jakbyś robiła " zastrzyk " Z płatka na płatek, - będzie coraz lepiej. Powodzenia - i pozdrawiam !!
Coś pięknego pierwszy raz coś takiego cudnego widzę.Kiedys spróbuję, jest to piękne słodkie dzieło.
wspaniałe kwiaty! wielkie brawa! może kiedys spróbuje tylko nie wiem czy starczy mi cierpliwości :)) pozdrawiam
Odrobina cierpliwości potrzebna jest w kuchni często, nie tylko przy wykonywaniu dekoracji - gdzie końcowy efekt liczy się bardzo. Kiedy oglądam tu na stronach torty - również Twoje ! - to pozazdrościć złotych rąk i cierpliwości właśnie. Nie taki diabeł straszny Anulko. " Pobaw " się kiedyś w wolnej chwili, nie musi eksperymentalny kwiatek być jadalny. Powodzenia i pozdrawiam !
Zatkalo mnie...Bylam pewna,ze to czerwone to gerbera zatopiona w galaretce.To jest przepiekne.Dziewczyno jestes genialna.!!!Pozdrawiam serdecznie
Zaglądam ale nikt nie odważył sie spróbowac,miałam ochotę kilka razy ale też sie boję że nie dam rady.Są piękne.
Cudo!
Trafiłam na ten przepis przypadkowo i jak moje poprzedniczki jestem zachwycona! O czymś takim w życiu nie słyszałam, istne cudo!
maria11 (2008-03-29 00:13)
świetne te kwiatki, przy nadarzającej się okazji na pewno spróbuję takie zrobic, lądują do ulubionych :-)