1. Białka oddzielamy od żółtek, białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli, dodajemy partiami cukier, następnie po jednym żółtku, potem partiami mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia. Na koniec dodajemy kakao, mieszamy delikatnie, wylewamy ciasto na wcześniej przygotowaną blaszkę i pieczemy w 180 st. C przez ok 20-30 minut. Ostudzony biszkopt przekrawamy na pół.
2. W 0,5 szklanki gorącej wody rozpuszczamy 2 galaretki truskawkowe. Studzimy.
Witaj czy faktycznie do tych galaretek trzeba doddać tylko 1/2 szklanki wody??bo przepis fajny i chciałabyn go wykorzystać.
Tak, galaretki rozpuszczmy tylko w 0,5 szklanki wody :)
Aniu ! Daleka jestem od krytyki twego ciasta ale wydaje mi się , że 200 g jogurtu + 2 szklanki truskawek i 2 galaretki rozmieszane w pół szkl. wody zrobią dosyć zwartą masę a nie piankę..Tak tylko rozmyślam ...
No właśnie i ta zielona w połowie szklanki wody co to będzie??
Podałam takie ilości wody jakie dokładnie użyłam. Ciasto wyszło w sam raz na ciepłe, a nawet upalne dni, bo jak chwilkę postało na stole to przynajmniej nic "nie popłynęło". Jak dla mnie jest idealne. Zielona galaretka ma być cienką warstwą pokrywającą plasterki truskawek na wierzchu.
Dziękuję za przepis :) Ciasto naprawdę pyszne, zwlaszcza pianka :)
Jedynie następnym razem dodam mniej kakao do biszkoptu, ale to już kwestia gustu...