Arbuz integracyjny i rozweselający

Przepis prezentowali kucharze z programu "Surfing po menu". Dla mnie strzał w dziesiątkę, zmieniłam tylko sposób podejścia do samego arbuza-w oryginale miąższ był ugniatany bezposrednio w łupinie za pomocą drewnianego tłuczka - to dobry sposób na arbuza w wersji piknikowo-działkowej, jak nie ma miksera i sitka.

1. Z arbuza odetnij "czapeczkę" na wysokości ok. 1/5 . Wydrąż cały miąższ zostawiając pustą łupinę. Jeśli arbuz źle "stoi" to odkrój mu małą piętkę od spodu, żeby się nie przewracał.

2. Miąższ zmiksuj blenderem lub mikserem i odcedź na sitku pozbywając się pestek. Z pomaranczy wyciśnij sok. Zmieszaj sok arbuzowy z pomarańczowym i wódką. Do łupiny arbuzowej wsyp sporo lodu, wlej płyn, zamknij całość "czapeczką".

3. Śrubokrętem lub czymś innym zrób w "czapeczce" tyle otworów, co gości. W otwory włóż słomki. Taki arbuz bardzo długo zachowuje niską temperaturę. Nie mówiąc o tym, że płyn z niego szybko "wyparowuje".