Teresko Twoja plantacja wyglada bardzo okazale, az mnie zazdrosc bierze. Z taka kolekcja zyworodki zadne chorobstwo jest Ci nie straszne. mamusiu_muminka poszukaj dobrze moze gdzies Ci sie ta roslinaka jeszcze rozsiala. Pozdrawiam serdecznie, dziekuje za udzial w tworzeniu tego artykulu i zycze milego weekendu.
Ojej, a ja taką roślinkę wyrzuciłam, nie wyglądała zbyt efektownie...
Zjadlam literkę w podpisie : Żyworódka w czerwcu..
oraż wpisałam Żyworódka w październiki - a powinno być w październiku za co przepraszam
Żyworodka w marcu
Jestem w szoku! Mam taką roślinę od ponad roku i tylko na nią wyzywam, bo się "rozmnaża" w zabójczym tempie, a specjalnie ładna to ona nie jest. Dostałam ją pod nazwą "Ręce Boga" - ładnie, prawda? Chyba dość trafna sądząc po jej właściwościach.
A tu proszę! Mogę ją zastosować w inny sposób niż postawienie w doniczce na oknie! Stokrotnie dziękuję za artykuł!
Twoja dj jest juz dorodna roslinka, moja niestety poogryzana z kazdej strony i dlatego dolaczylam zdjecie z netu. Swoja wyrzcilam przed dwoma laty wlasnie ze wzgledu na te sypiace sie plegry, a po powrocie z wakacji bylam jej bardzo wdzieczna, ze jeden "sypnal" sie przy palmie. Pozdrawiam i dziekuje za komentarze.
Też mam taką roślinkę. Zawsze myślałam o niej w kategorii "chwasta", bo przez te odpadające z listków maleństwa rozpleniła mi się w połowie doniczek z kwiatkami i nawet nie wiedziałam jak się nazywa. Ale niedawno poszperałam w necie i już choduję kilka okazów, oto jeden z nich:
Również hoduję i stosuję żyworódkę...na wszelkie możliwe sposoby..
Dużo roślinek powysyłałam już znojomym,którzy też ją stosują..
tunia dziekuje Ci bardzo za wypowiedz. Kochani, prosze dzielcie sie Waszymi doswiadczeniami z ta roslinka. Pozdrawiam.
Ja też mam zyworódkę od wielu lat i często ją stosuje przydatna tez jest jesli dzieci bolą zęby mleczaki dać im listek aby nagryzly na bolący ząbek , ja tak dawałam swoim wnukom .Roslina ta jest rewelacyjna
O wlasciwosciach tej rosliny dowiedzialam sie od mojej cioci, ktora choruje na reumatyzm i twierdzi, ze tylko dzieki tej roslinie jeszcze chodzi. Miala o niej broszurke p. Zawadzkiej, ktorej nie chcialo mi sie kopiowac z nadzieja, ze znajde ja w necie. Artykul ten jest wlasnie rezultatem tych poszukiwan, czyli wszystkie te informacje sa w necie dostepne. Osobiscie posiadam ta roslinke juz wiele lat, nie wiedzac do tej pory o jej wlasciwosciach leczniczych. Mam tez juz nalewke na spirytusie i rzeczywiscie zadziwiajaca jest jej skutecznosc. Wyprobowalam tez zgniecione liscie na katar, minal w ciagu nocy. Pozdrawiam i zachecam do wyprobowania.
Witaj! Z 30-tką ciasto ładnie gęstnieje a jak będzie z 12-tką sprawdzę.Dodam również,że do polewy dałam teraz mniej cukru bo tylko 4 łyżki. Polewa jest obłędna ,robi super smaczek.Również pozdrawiam i miłego dnia.
Dziekuje Crisen, oczywiscie, ze mozesz odpowiadac za mnie, bo Ty jestes juz ekspetka od tego ciasta. Ja mysle, ze wedlug uznania i jak kto tam kalorie liczy, wazne tylko zeby byla smietanka slodka. Pozdrawiam rowniez Leszka.
Jeszcze dopisuję,że śmietanka słodka. Następnym razem spróbuję zrobićz 12% i napiszę jak wyszło.Mam nadzieję,że się uda.
Leszek pozwolę sobie odpowiedzieć za autorkę myślę,że się nie obrazi.
Śmietanę dałam 30% z Piątnicy ale myślę,że producent nie jest tutaj ważny tylko %.