Zrobiłam to ciasto, wersja pierwsza wg przepisu, tylko zmniejszyłam ilość kakao i dałam w to miejsce mąkę. Aha, dodałam też czubatą łyżeczkę dżemu mirabelkowego, bo akurat taki był w lodówce na stanie...wyszło całkiem, całkiem, choć jak dla mnie było za "mokre"... Chyba za duże jajko dodałam (kurki teściowej znoszą gigantyczne jaja )... więc robiąc powtórkę, tym razem z rodzynkami i zapachem rumowym i bez kakao, powiększyłam trochę ilość składników i wyszło idealnie. Jak na ciacho z mikrofali, oczywiście . M. zjadł do kawki większą część, dziwiąc się, że mu zaserwowałam z rana ciacho na deser, bo przecież wstałam tylko 10 minut przed nim... Przepis idealny, gdy ma się nagle ochotę na coś słodkiego. kizi-mizi0, dzięki za przepisik, pozdrawiam!
Najpierw wkładałam w każdą papilotkę trochę ciasta,póżniej łyżeczkę nutelli i znowu przykrywałam łyżką ciasta.W sumie,to ona była w środku,ale nie wymieszana z ciastem!!!Pozdrawiam
a jak dodajesz nutellę?? ona nie zabarwi ciasta na czarno??? bo na zdjęciach wyglada jakby byla z kawałkami czekolady, chyba że masz jakiś sposób na nutellę :)
tak w blasze do muffinek,taką na 12 sztuk mam,kiedyś w lidlu sie zaopatrzyłam
:) super.. a w czym pieczesz??? masz blache do muffinek???
Dziś piekłam ok.20-30min,to zależy chyba od piekarnikia.To są proporcię na 24muffinki,tak mi wyszło.Połowę zrobiłam z nutellą a drugą połowę z jabłkami pokrojonymi w kostkę.
jka dlugo piecze sie mniej więcej te muffinki i ile ich wychodzi z tego przepisu???
Dzieci doszly do takiej wprawy w pieczeniu tego ciasta , że mam spokoj bo gdy chcą coś słodkiego ,same sobie go robią.Wychodzą różne wersje nawet ciasteczkowe.SUPER.
Wygląda rewelacyjnie!Własna inspiracja jak najbardziej wskazana
zrobilam ten deserek, troche inaczej ale zainspirowana twoim pomyslem, jako ze budyn po wystudzeniu zrobil sie gesty i twardy ze nie dalo sie nalozyc dodalam do niego rozpuszczona galaretke i zmiksolalam to razem
Mirynko-na przemian,tzn,warstwami.Galaretkę wykładać do pucharków dopiero jak stężeję lekko.To chyba się robi trochę na oko:)
ale jak ukladac na przemian?? galaretka ma plynna konsystenscje wiec wszystko bedzie sie mieszac
Jeszcze nie próbowałam, ale jak to możliwe, że jeśli wymieszamy kakao i dodamy mokre składniki to wychodzi ciasto spiralne? Bo widać na zdjęciu białe i czekoladowe...
Zrobilam z ciekawości.Wyszły mi 2 porce ciasta.Jest co prawda gumowate,a jak troszke ostygnie to twarnieje,ale jadalne.Co do ciast z piekarnika to się chowa.Dałam rodzynki i wiorki czekoladowe.Na szybkie ciacho do kawy dla niespodziewanego gościa to może i dobre....ale generalnie MNIE nie porywa.
Moim zdanie troszkę za dużo kakao.Ja jeszcze ubiłam białko na piane i wtedy ciastko jest bardziej puszyste i nie jest takie gumowate