Jesteś tutaj: / / Komentarze wystawione przez użytkownika Corin

Komentarze wystawione przez użytkownika Corin

Corin

(2012-07-30 21:44)

Absolutnie niepotrzebna skromność. Torcik wspaniały. Daję głowę, że zapewne smaczny Trudno udawać, że wygląd nie ma znaczenia, Wszyscy wiemy, że ma. Prawdopodobnie 80% sukcesu kryje się w wizerunku. Nie mniej jednak, tort wygląda znakomicie. Gratuluję!

P.S. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam i zachęcam do dalszych zmagań w tej dziedzinie. Jestem przekonana, że po jakimś czasie, wprawa w dekoracji tortów przyjdzie sama. Życzę owocnych pomysłów 

(proszę się nie przejmować faktem, iż są one robione w domu, moje też są wykonane w domu  )

Corin

(2012-07-30 21:37)

Zdecydowanie chodziło mi o 30g (świeżych) , przepraszam za błąd. Już dokonałam poprawki w przepisie, pozdrawiam

Corin

(2012-07-30 21:23)

Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Zapraszam do przetestowania moich przepisów. Polecam

Corin

(2012-07-30 21:17)

Absolutnie niepotrzebna skromność. Torcik wspaniały. Daję głowę, że zapewne smaczny Trudno udawać, że wygląd nie ma znaczenia, Wszyscy wiemy, że ma. Prawdopodobnie 80% sukcesu kryje się w wizerunku. Nie mniej jednak, tort wygląda znakomicie. Gratuluję!

P.S. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam i zachęcam do dalszych zmagań w tej dziedzinie. Jestem przekonana, że po jakimś czasie, wprawa w dekoracji tortów  przyjdzie sama. Życzę owocnych pomysłów

Corin

(2012-07-29 23:16)

Zdecydowanie muszę przyznać Drodzy Czytelnicy, iż faktycznie są już dostępne w sprzedaży - budynie migdałowe. Piekę torty już od jakiegoś czasu i w sporej ilości, dlatego pewnie z doświadczenia używam tej samej receptury (sprawdzonej ) a niewątpliwie pyszne nowinki  rynkowe gdzieś mi tam uciekły. Jako iż, jestem odważna w tej dziedzinie, zamierzam je przetestować i poeksperymentować z tymi produktami. Przeglądając Internet w tym celu, ustaliłam, że często występują w postaci pudding'u a i cena jest dość wygórowana. Dla mnie z racji oszczędności czasu może to być nieoceniony produkt, ale czy spełni moje smakowe oczekiwania..? Sprawdzę, jak ustalę czy tak jest, dam Wam znać , pozdrawiam zainteresowanych.

Corin

(2012-07-14 21:08)

Dziękuję

Corin

(2012-07-09 14:16)

Bardzo dziękuję. Serdecznie zachęcam do wykorzystania moich przepisów. Pozdrawiam :)

Corin

(2012-07-07 23:13)

Tak. Niestety nie ma kupnych budyni migdałowych. Ja robię budyń śmietankowy i dodaję sporo aromatu migdałowego (można też zrobić domową wersję budyniu, wzbogaconą o aromat migdałowy), Do wrzącego mleka, dodaje również wiórki migdałowe, to oczywiście nadaje pożądanego akcentu migdałowego w tej wersji tortu (ja osobiście je mielę na drobniutko, gdyż to ulepsza konsystencję budyniu, a co za tym idzie, łatwiej go rozprowadzić na spodach od tortów), Pozdrawiam :)

Corin

(2012-07-06 19:34)

To się  nazywa " krajalnica strunowa" :)

Corin

(2012-07-06 19:28)

Tak, to super urządzenie, proste, wygodne i niezbyt kosztowne :). Zatem, jeśli ktoś nie poradzi sobie z " nitką" zdecydowanie polecam. Sprzęt godny piekarza i inwestycji. Pozdrawiam.

Corin

(2012-07-06 18:37)

Z przyjemnością. Pierwszą techniką jest nacięcie ciasta na 1 cm w głąb dookoła brzegów, na środkowej wysokości za pomocą dość ostrego noża (mniej więcej Opis: http://www.wielkiezarcie.com/emoticons/uneasy.gif, gdyż ciasto jest dość kapryśne, lubi sobie gdzie nie gdzie urosnąć) . Następnie biorę nitkę, wkładam ją w wykonane nacięcia i na końcu robię pętelkę. Zacieśniając pętelkę, nić będzie rozcinać prosto i równiutko ciasto na dwie części. Gdy tylko mam pomocną dłoń, stosuję drugą technikę, również nacinam ciasto na głębokość 1 cm dookoła. Z węższego brzegu (ja to nazywam górą blaszki), wkładam nić. Pociągając nitkę w jedną i drugą stronę, jak piłą, dzięki temu wykonamy precyzyjne cięcie. Nie jest to trudne, wszak odrobina praktyki się przyda ;). Nie zniechęcaj się, gdy za pierwszym razem Ci się nie uda. To kwestia zaufania sobie. Ja stosuję ją z powodzeniem, a że piekę duuużo tortów mam, na czym ćwiczyć. Postaram się zrobić ilustrowany poradnik, jak to wygląda w praktyce. 

Corin

(2012-07-06 17:14)

Tak, masz rację. Istotnie ideą kotleta "de volaille" jest nadzienie tylko z masła (roztartego często z pietruszką i schłodzonego przed nadzieniem piersi) wykonane z całego kawałka piersi drobiowej, nie mniej jednak powszechne jest urozmaicanie podstawowej wersji i mimo wszelakich zmian, zwyczajowo przyjęło się stosowanie tradycyjnego nazewnictwa o nazwie " devolay". Wszak główną cechą kotleta szwajcarskiego jest dodanie szynki, sera, a nawet i pieczarek, to znacznie częściej jest on robiony na kotlecie schabowym, lub z rozdrobnionego mięsa (zmielonego) z piersi drobiowej. Ponieważ, ja wykonałam mój a'la devolay z całego kawałka piersi, postanowiłam mu nadać takową nazwę nadciągając nieco oryginalną, przedwojenną recepturę ;). Pozdrawiam, Corin

Corin

(2012-07-06 14:39)

Dziękuję :)

Najbardziej aktywni

  • Przepisów: 273
  • Artykułów: 7
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 55
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 1
  • Przepisów: 0
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 29
  • Artykułów: 5
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 23
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 7
  • Przepisów: 10
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij