Robię ją już kolejny raz. W tamtym roku dzięki temu przepisowi dynia stała sie w moim domu Królową Warzyw! Jest przepyszna, moje dzieci (pięcioletni chudzielec i roczna pyzunia) pałaszują ja ze smakiem.
Czasem robie ją na mięsie, a czasem na oliwie z oliwek. Ananasa dodaję na końcu, wcześniej wszystko miksując- ja lubie zupę-krem z dyni. Ananas robi wtedy za "chrupiącą" wkładkę. Pierś też wyciągam i pokrojoną dodaję z powrotem po zmiksowaniu.
Mniam!
Brzmi pysznie. Tylko tak mnie kusi na grila te piersiątka rzucić...
To miło, że smakowało i kolacja się udała!
Może za niski brzeg zostawiłaś? Sama nie wiem... A może brzeg wysoki, tylko "za luźno" schab otuliłaś ciastem, wtedy mogło się rozpłaszczyć w czasie pieczenia? Możesz jeszcze spróbować ciasto tuż nad schabem tak pierścieniowato palcami docisnąć, formując coś na kształt sakiewki ściągniętej lekko sznureczkiem- troche to widać na fotce z surowym jeszcze ciastem, to ta "sakiewka"z lewej strony, widoczna tak w 1/3.
Niestety także i mi wyszedł zakalec. A wyglądało obiecująco: ciasto pięknie urosło w piekarniku, tak z "górką". Zostawiłam je w otwartym piekarniku do ostudzenia, a po 2 godz jak wróciłam- po górce ani śladu- zapadła się tworząc koszmarny zakalec. Może jednak trzeba piec w wyższej temp. albo z termoobiegiem?
Dzięki, cieszę się, że smakowało! Zainspirowałaś mnie tą piersią-można by ją przeciąć w poprzek, włożyć pokrojone suszone pomidory, a na wierzch zamiast sera żółtego- pokruszyć fetę... jak zrobie to napiszę jak wyszło.
Keczupu raczej w ogóle nie lubie, nawet do pizzy nie używam, bo jak dla mnie, psuje jej smak. Czasem do parówek go używam, ale tak na pół z musztardą.
Co do mrożenia- myślę, że można, tyle, ze serem posypałabym tuż przed pieczeniem.