Mam pytanie: w jakich konfiguracjach dodatkowych mozna sie tym zajadac? Troche za bogate na "jarzynke",a znowu jako danie glowne tez bym nie podala...
Czy na pewno ma byc 2 kg sera?
Jakie wychodza te pierniki? Miekkie czy raczej twardawe?
Detektywie Gusiak Donosze, ze to danie mozna podac z makaronem i nam najbardziej w takiej wersji smakuje.
Dziekuje za przepyszne mufiny!
Z lenistwa ubilam cale jajka na bardzo puszysta mase; reszta wg przepisu (mak mielony). Do masy dodalam rodzynki i platki migdalowe. Mialy byc orzechy, ale sie jakos nie chcialy w domu znalezc.
Na koniec mufinki oblalam czekolada i obsypalam wiorkami z bialej czekolady. SUPER! Z
astanawiam sie, czy nie zrobic tych mufinek na swieta jako alternatywa dla oklepanego makowca.
Oczywiscie! Jesli tylko przechowasz je w zamknietym pojemniku, zeby nie naciagnely wilgoci.
Prosty na przepis na cos pysznego. Malo pracy, efekt zadowalajacy podniebienia w wysokim stopniu. Po upieczeniu/uduszeniu miesko nie wyglada jednak super apetycznie (przez resztki mleka, ktore do niego przylgnely). U nas zjedzono to na chlebie jako wedline.
Swietny pomysl! Dziekuje za inspiracje. Mnie rowniez bardziej smakuja na zimno.
Krem z tego przepisu wyszedl naprawde bardzo lekki i bardzo smaczny, jednak w masie pozostaly niewielkie grudki, ktorych nie rozbilam prawie 20-minutowym miksowaniem. W sumie nie przeszkadzaly, ale lepiej byloby bez nich... Czy jest na nie jakas rada?
Chcialam wtracic swoje 3 grosze odnosnie pekania chleba. Problem pojawil sie w komentarzach, ale jakos za bardziej wlasciwe uznalam zamieszczenie moich spostrzezen wlasnie tu.
Znajoma polecila mi, aby po ok. 10minutach, gdy juz utworzy sie delikatna skorka, otworzyc piekarnik i naciac powierzchnie chleba na glebokosc ok. 0,5cm wzdluz bochenka/foremki, lun wykonac kilka poprzecznych naciec. To rzekomo sprawia, ze chleb lepiej wyrasta i wlasnie nie peka w niechcianych miejscach. U mnie dziala
REWELACYJNE! Podchodzilam do tego przepisu z pewna doza podejrzliwosci, ze czegos brakuje w skladnikach. Wyszlo pysznie! Tez musialam dac wiecej maki do ciasta - o ok. 1/2 szklanki i pieklam ponad 20 minut w temp. 180 stopni na termoobiegu; moglo byc jeszcze z 5 minut dluzej. Polecam!
CUDOWNE!!! Stokrotnie dziekuje za te przepyszne mufinki. Na pewno zrobie je jeszcze nie raz. Goraco polecam!
Mysle, ze spokojnie poczekaja w jakims metalowym pudelku kilka dni, o ile jakies lakomczuchy sie do nich wczesniej nie dobiora...
Hej! Ciesze sie, ze ktos kolejny raz "wykopal" ten przepis i ciesze sie rowniez, ze efekt koncowy przypadl do gustu
A pomysl z dodaniem orzechow uwazam za super - przy kolejnym pieczeniu wykorzystam go na pewno.
Uff, to juz brzmi lepiej. Ja jednak skorzystam z miksera - jestem nowoczesna