Alicjo, to nie sekret, to zwykła rolada wołowa, pozdrawiam Basia.
Rzeczywiście na drugi dzień ciasto mięknie, pozdrówka.
Zapomniałam dodać, że te kakaowe ciasto jest troszkę za twarde i źle się go je łyżeczką, ale może do jutra zmięknie.
Pięknie prezentujące i bardzo dobre w smaku ciasto. Niesłusznie obawiałam się, że śmietana wycieknie, nie wytrzymałam do jutra i musiała skostować. Piekłam go na ałej blaszce i śmietany troszkę za dużo jak na taką blaszkę, ale nic nie szkodzi, ta śmietana jest tak dobra, że można ją jeść prosto z gara, dzięki za świetny przepis.
Zrobiłam dzisiaj to ciasto, ale jakoś trudno mi uwierzyć, że da się je pokroić. Chodzi mi o to , że śmietana jest niezbyt gęsta, a nie daje się do niej żelatyny, no ale zobaczymy jutro, dam znać, pozdrawiam Basia.
Ta porcja na jaką blaszkę wystarczy, może być 25/40, czy będzie za duża?
balbinaa, a ta dzidzia to chyba nie z marcepanu?
Ciasto bardzo smaczne, choć dla mnie troszkę za mało słodkie, następnym razem dodam więcej cukru. Piekło się trochę ponad 50 min., robi się je szybciutko, a jeszcze szybciej się je zjada. U mnie dopiero co wyjęte z pieca, szybko wystudzone i już prawie połowy nie ma. Kiedyś robiłam podobne ciasto, ale nigdy mi się nie udawało, chyba dlatego że było w nim bardzo dużo jabłek i ciasto ciągle było niedopieczone. Dzięki za przepis, pozdrawiam Basia.
Moje ciacho siedzi już w piekarniku prawie 50 min. i nadal w środku jest mokre. Muszę powiedzieć, że jak mieszałam surowe ciasto, to było ono bardzo gęste tak, że musiałam do formy nakładać je łyżką, czy taką ma mieć konsystencję?
Idę też zabrać się za to ciacho, dam znać jak wyjdzie.
Acha i dlaczego piszesz 1/2 k. masła - 13 dag, przecież pół kostki masła to 10 dag.
Nie rozumię jak można ciasto drożdżowe "wyrobić" widelcem, przecież się dobrze nie połączy?
Zrobiłam Twoje ciasto, robi się je bardzo szybko i jest pyszne. Robiłam na małej blaszce, piekłam nieco dłużej niż w przepisie i też troche się zdziwiłam, że masa jest taka rzadka, ale zrobiłam ściśle wg przepisu i wyszło. Z rzadkiej masy po upieczeniu zrobił się można powiedzieć budyń
Też nie wiem dlaczego autorka ma tę masę taką żółciutką, chyba rzeczywiście zależy to w dużej mierze od jajek, pozdrawiam Basia.
Sabulko, nie wiem co zrobiłaś źle, ciasto marcepanowe podczas dodawania cukru zawsze robi się najpierw rzadsze (taka ciapa), ale w miarę dalszego dodawania cukru zagęszcza się, cukier trzeba dodawać partiami.
Pisząc budyń mam na myśli proszek, tak właśnie proszek trzeba wsypać.