Witam wszystkich Żarłoków ;-)
zakładam kolejny wątek na temat chyba już najbardziej oklepany ze wszystkich. Otóż dotyczy on zakupu słynnego miksera planetarnego KitchenAid.
Im więcej czytam tym mniej wiem. Ile ludzi tyle opinii. Analizuje ,myślę ,oglądam filmy na yt i w dalszym ciągu zadaje sobie pytanie czy warto w niego zainwestować?
Zastanawiam się nad serią Classic - czyli w zestawie 3 końcówki: do zagniatania, do mieszania i do ubijania. Różnica pomiędzy serią Artisan taka, że ma niby mniejszą moc o 25watt ,misa nie ma rączki (i jest matowa a nie świecąca), gwarancja jest na 2 lata a nie na 5 lat no i dostępny tylko w kolorze białym -tutaj akurat problemu nie mam bo dokładnie ten kolor mnie interesuje (uff.. To wiem na pewno : D ). Poza tym cena jest niższa o jakieś 800-900zł= a więc sporo.
Ponadto ,w chwili obecnej u autoryzowanego dystrybutora (vivamix) jest promocja i można kupić np. zestaw z wałkowarką do ciasta (którą też chciałbym mieć) w mega dobrej cenie -na tej wałkowarce zależało by mi bardzo, bo makaron domowy owszem, lubię ,ale wałkować już nie cierpię! o zgrozo.
Pytanie do wszystkich użytkowników ,którzy go używali, używają - jak się to to sprawuje? Cena dość wysoka no ale wygląd taki ,że nawet ja jako facet jestem nakręcony na niego. Kusi kusi kusi, wyglądem ,marką, tym że jest metalowy itd. ;)
Najbardziej zastanawia mnie jak sobie radzi z wyrabianiem gęstego ciasta- makaronowego ,chlebowego itd- czy nie ma tendencji do zwalniania (bo przyznam ,że takie coś zaobserwowałem na yt tylko pytanie- czy była prawidłowo ustawiona prędkość?).
W kwestii ubijania wiem ,że sobie radzi mega imponująco -rózgę miałem okazję kilka razy używać, no ale zastanawia mnie jak działa właśnie z hakiem i ciężkimi ciastami.
P.S. Żadne Kenwoody w grę nie wchodzą - wygląd mi nie odpowiada, ale jeśli ktoś ma np. porównanie KitchenAid vs Kenwood to chętnie wysłucham. Dodam ,że od 5 lat mam Boscha MUM 4 i ten się sprawuje mege zarąbiście (mam go dość dobrze rozbudowany, jedynie szkoda ,że nie ma dla tej serii przystawki do wałkowania i krojenia makaronów ) i ten wyrabia naprawdę dobrze każde ciasto więc nie chciałbym aby KA za 4 razy większą kasę nie sprawdził się w tym ,co robot za 500zł wykonuje wzorowo.
Pozdrawiam!
Adaś ;-)
Kup sobie maszyne ATLAS de luxe firmy Marcato Himark, orginalna wloska do walkowania i krojenia ciast makaronowych:)
Trudno radzić.
Ja mam KA w wersji professional. Ale niczego nadzwyczajnego w tym nie widzę, ot zwykły mikser planetarny.
Wiem, że moc ma znaczenie, mój mikser ma ponad 500 W, classic tylko połowę (275), artisan 325 - więc może to powoduje, że cena niższa?
Jeżeli masz sprawnie działającego muma i jesteś z niego zadowolony - może warto zastanowić się nad zakupem samej maszynki do robienia makaronu. Powinno wyjść i tak taniej niż KA.
Przystawki zajmują niewiele mniej miejsca niż pełna maszyna.
Dzięki za odpowiedź.
Do MUM 4 niestety nie ma przystawek do produkcji makaronu, tak jak pisała także Tingra, myślałem też już o maszynce Marcato, ta z napędem elektrycznym to wydatek rzędu 600zł ,w zestawie wałkowarka + 2 wykrojniki.
Zdaje sobie sprawę ,że KA to zwykły mikser, ale przemawia do mnie fakt ,że cały metalowy, łącznie z kołami zębatymi. Nie ukrywam ,że ten wygląd też ma znaczenie ,no jest to ładna ozdoba kuchni.
Tylko dalej mam zagwozdkę jak to rzeczywiście jest z jego mocą. Jak kupowałem MUM'a to często spotykałem się z opinią ,że te 500W to zabawka a nie dobry mikser. A tu niespodzianka. Zagniata każde ciasto. KitchenAid ma tej mocy połowę mniej ,ale z drugiej strony- pisze na swojej stronie ,że nie moc się liczy a sposób jej przełożenia -niby wyrobi każde ciasto. To tyle teorii ,a jak to jest w praktyce? Mam nadzieję ,że jest na forum jakiś posiadacz Classica ,który obiektywnie się wypowie na temat tego sprzętu.
W takim razie zwróć uwagę, gdzie produkowany - w Chinach czy w Stanach.
Te z Chin są gorszej jakości. Jakiś czas temu w Stanach wycofali ze sprzedaży w dużych sieciach produkowane w Chinach - przynajmniej się chwalą, że podzespoły i montaż amerykański.
Pytanie czy nie upchnęli tego gdzieś do sprzedaży poza Stanami...
Mój ma 525 W - i daje radę ze wszystkimi rodzajami ciast. Ciężko mu idzie z małymi ilościami i zdecydowanie lepiej sobie radzi, gdy w misie jest więcej składników.
Ja z KA mam robota, malakser tnąco-mieszająco-szatkujący oraz blender (żyrafę).
Znajoma ma wszystko z KA w domu - lodówkę, kuchenkę, zmywarkę plus małe AGD.
Maszynkę do mięsa posiadam osobną - więc przystawka mi nie potrzebna. Ale cały czas myślę o niej - żeby był komplet. Makaronu raczej nie zamierzam robić.
No to mi dałaś do myślenia z tą produkcją w Chinach. Byłem przekonany ,że co jak co ,ale te miksery są produkowane w USA. Przeglądam zdjęcia na vivamixsie i przy Artisanie jest zdjęcie z widocznym napisem made in USA, przy Classicu tego nie ma, co daje do myślenia. Jutro jadę do sklepu zobaczyć na żywo ,może będzie seria Classic dostępna na miejscu to się okaże.. Oby nie był chiński...
Ja mam chiński (jak większość w Stanach zresztą), niestety. Początkowo przy zbyt wysokich obrotach z miejsca mocowania ubijaków wypływał czarny smar. Nim zdecydowałam się reklamować - wszystko się unormowało. Współpracuje ze mną ponad dwa lata.
Ale potem czytałam gdzieś, że wiele chińskiej produkcji miało problemy z łożyskami. I że przenieśli produkcję z powrotem do Stanów. No i faktycznie - jak oglądałam w tym samym sklepie co kupiłam teraz jest zrobione i złożone w US.
Paradoksalne jest to, że Chińczyk przyjeżdża do Stanów, gdzie zaopatruje się w rzeczy made in China. Mówiąc, że tańsze i lepszej jakości.
Ekkore, Twoje rady są nieocenione, wielkie dzięki.
Jestem właśnie po rozmowie z Vivamixem i zapewniają ,że zarówno Classic jak i Artisan są produkowane w tej samej fabryce w USA. Co do mocy, tutaj również zapewniają ,że poradzi sobie zarówno z ciastem biszkoptowym jak i z ciężkim pierogowym ,makaronowym etc.
Myślę ,że pod względem technicznym chyba mam rozwiane wątpliwości.
Ja wybierałam professional - ze względu na metalowe mieszadła, wszystkie trzy są metalowe.
Jakoś plastikowe do mnie nie przemawiały.
W zamian straciłam możliwość mycia w zmywarce (te pokrywane nylonem, jak to się nazywa, można) - tylko ręczne mycie.
No i nie mam głowicy odchylanej do góry - tylko misę zakładaną na dole i wajchę, którą podnosi się ją do pozycji roboczej. Taka jakby winda. Idzie się przyzwyczaić, ale na początku było dziwnie.
Powodzenia przy zakupie - bo myślę, że już się zdecydowałeś. I przyjemności w użytkowaniu, żeby służył jak najdłużej i sprawił zawodu.
Nie potrzeba napedu elektrycznego , reka pokrecisz i bedzie dobrze:)