Moja Niunia skończyła już 3 latka a wciąż siusia w pieluchę. Na slowo
nocnik reaguje krzykiem, co robić???
Spróbuj od razu na "kibelek" są specjalne nakładki. Nasza Zuzia też nie chciała nocnika, a tak to chętniej siadała. Miała coś ponad dwa latka jak "wyszła" z pampersów.
Było już parę podobnych tematów, poszperaj :)
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=64180&post=64182
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=2907&post=3906
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=210058&post=210178
ale,że niby w dzień też chodzi w pampersie?????
wydaje mi się,że to Twoja wina ,za późno pokazałaś dziecku nocnik,trzeba było oswajać już w wieku 9miesięcy....3 latka z pampersem to lekka przesada....musisz koniecznie zrzucić jej tego pampka,będą kałuże na podłodze,ale z czasem i sukces przyjdzie....w żadnym wypadku nie krzycz i nie karaj....moja mała (3 lata) skończyła roczek to bez pampersa ganiała....
eee, sadzanie dziecka na nocnik przed roczkiem jest bez sensu. Dziecko powinno wiedzieć po co siada, a nie przypadkowo sikać po kilka kropel.
Trzylatkowi można powiedzieć po prostu, że kończymy z pieluchami i rzeczywiście skończyć. Po zużyciu ostatniej nie kupować nowych, zaproponować albo nocnik, a jeśli nie, może wystarczy po prostu sedes (ewentualnie z nakładką).
A ja przeczytałam ,pożegnanie z pampasem, co ślepemu po oczach I tak sobie pomyślałam, że wyjeżdża za granicę
Mamo Różyczki ,a Twoje najmłodsze ile ma już???
Mój to już stary koń, skończył w lipcu 3 lata:)
ale w pampersie nie chodzi już???
Przeszło rok już nie sika w pampersa:)
Dobrze, że nie przeczytałaś "Pożegnanie Pampasa z pampersem" albo "Powitanie Pampasa z pampersem" - w sumie jeszcze gorzej Zaraz Bahusik odkryje pościk i dopiero przywali z gruber rury jak to on tylko potrafi Sto lat, sto lat, niech żegna pampers nas (podobnie jak głupie skojarzenia)
Jaw pierwszej chwili przeczytałam tak samo ;)
A ja przeczytałam ,pożegnanie z pampasem, co ślepemu po oczach I tak
sobie pomyślałam, że wyjeżdża za granicę
Na pewno jest, tylko moim zdaniem , nie ma sensu wyjeżdżać za granicę i siedzieć tam w internecie, są ciekawsze rzeczy do roboty, np. zwiedzanie:)
Spokojnie. Jeżeli córeczka nie toleruje nocnika to nic na siłę. "Dorosła" toaleta, z której korzysta przecież mama zazwyczaj bywa bardziej interesująca. Nie ma sensu ganiać za niemowlakiem z nocnikiem. Mów jej, że idziesz do toalety, zachęcaj, zdejmuj w dzień pieluchę, każdą udaną wizytę w łazience pochwal, nie gań za porażki. Nauczy się. Rysia też dość długo nosiła pieluchę, oduczyła się w 3 dni kałuże zdarzyły się 2. Nocnika na oczy nie widziała, korzysta z toalety już samodzielnie, asystuję przy myciu rąk i podcieraniu, w połowie lutego skończy 3 lata. Powodzenia. :)
Starszaki odpieluchowywały się różnie- jedna miała 1,5 roku i zapomniała, co to pielucha, druga w wieku 3 lat absolutnie nie przejmowała się mokrą bielizną, choć jak nawiedzona ganiałam za nią z nocnikiem od kiedy zaczęła samodzielnie stać. Pewnego dnia po prostu załapała i problem się skończył. Każde dziecko jest inne, musi dorosnąć. :)
ponad trzyletnie dziecko to raczej nie niemowlak i faktycznie nie ma sensu latać z nocnikiem:)
Przy starszych po jakąś cholerę ganiałam z tym nocnikiem, bo "już czas". Dziś wiem, że to była strata czasów i nerwów. Nie chodziło mi o to, że 3 latka to niemowlę, tylko o to, że bieganie za niemowlakiem nie ma sensu.
Ja mojemu siostrzencowi kupilam ladne majteczki z jego ulubionym Bob bulder ISiostrzenica zalozyla majteczki a ja powiedzialam mu ze Bob bylby bardzo smutny jak bys na niego nasiusial. Zdarzylo mu sie raz posikac.Szybko nauczyl sie korzystac z toalety.bo mowilismy mu ze panowie nie korzystaja z nocnika tylko ida do ubikacji.Trzeba stworzyc jakas "postac"i na niej uczyc mala .Moze jakas ksiezniczke czy inna ulubiona postac.Sprobuj moze pomoze.Zycze sukcesu.Maria
moja dwa lata skończyła w październiku a nocnikowanie zaczęliśmy jak skończyła rok. W zasadzie to wtedy kupiliśmy jej nocnik i próbowaliśmy ją na niego sadzać. Na szczęście nie było ku temu oporu i czasem się udawało a czasem nie, ale nic na siłę. Uznaliśmy że narazie jest jeszcze czas. Za każdym razem gdy było siusiu w nocniku to były oklaski i pochwały i myślę, że to miało duże znaczenie.
Gdy skończyłą 18 miesięcy zaczeliśmy jej pampersa ściągać sporadycznie w domu. Po skończeniu dwóch lat pampers znikł całkowicie w domu, jedynie w drodze zakładamy pampersa bo w dalekiej trasie zdaża się siusianie.
Generalnie pampers równa się dla niej ze zgodą naszą na robienie w pampersa a jak go nie ma to lata sana na nocnik. Teraz jesteśmy na etapie toalety, kupiliśmy jej nakładkę, ale nie zawsze z niej korzysta. poprostu wdrapuje się na sedes, siada i siusia. Ale przeważnie jeszcze na nocnik i oczywiście dopomina się o oklaski czy pochwały:)
Myślę że bardzo pomogły pochwały ale też to, że widziała rodziców na toalecie. Jak byłam z nią w domu sama a ona była świeżak w chodzeniu to chodziła ze mną nawet do toalety. No i do nieczego jej nie zmuszaliśmy, nie chciała siadać na nocnik to jej odpuszczaliśmy.
Może warto by było pokazać dziecku jak to robi mama czy tatuś i uczyć już trzylatka na toaletę siadać, nie zmuszać i puszczać po domu bez pampersa. Będą plamy (mojej też jeszcze przy zabawie się zapomnieć i popuścić na podłogę), ale one są wpisane w tę naukę. NO i przede wszystkim dużo cierpliwości i samozaparcia w postanowieniu.
Życzę powodzenia
Moja Niunia skończyła już 3 latka a wciąż siusia w pieluchę. Na slowo
nocnik reaguje krzykiem, co robić???
Mój syn 2 grudnia skończył 3 lata i jak widzi nocnik to krzyk ,że hej ma nowe majteczki na zachętę i nocnik też fajowy przekupywany jest na każdym kroku i nic,całe lato był trening majteczkowy i nic to nie dało już nam ręce opadają a miejsce w przedszkolu czeka aż przestanie Mikuś pampersować :(
A fajowy nocnik to jaki? Bo ja gdzieś kiedyś wyczytałam, że na tych fajowych nocnikach dziecku jest bardzo niewygodnie. Podobno najwygodniejsze to te zwykłe nocniki.
Mojemu młodszemu synowi najpierw pampersa zdjęłam na noc ponieważ przez 2 tygodnie wstawał z suchą pieluchą. Miał wtedy 20 miesięcy. Po spaniu sadzałam go na nocnik i sikał a żeby mu się nie nudziło to czytałam mu bajeczki:)
Po dwóch tygodniach zdjęłam mu na dzień pampersa. Ale jak wychodziliśmy na dwór to jeszcze zakładałam bo to zima była i bałam się. A w domu raz sikał do nocnika, raz na kibelek a raz na podłogę:)
Po 3 tygodniach był już sukces, może jakieś tam sporadyczne popuszczanie kiedy się zabawił i biegł siku już w ostatniej chwili.
Za to z kupą mieliśmy problem. Stawał za drzwiami za stołem za firanką i robił w majciorki. Proszenie i tłumaczenie nic nie pomagało. Ręce nam już opadały co to zrobić. Trwało to rok czasu od momentu zdjęcia pampersa. Bardzo chciał chodzić do przedszkola i były dni otwarte. Przed wyjściem tłumaczyłam mu, że w przedszkolu nie może zrobić kupki w majteczki bo jak pani zauważy to nie pozwoli mu chodzić. W przedszkolu kupy nie zrobił i od tego dnia zaczął robić kupę na nocnik czy kibel:)
U mnie najlepszym sposobem na dwulatka było ściągnięcie pieluchy po domu. Najpierw posiusiał nóżki, pokazałam specjalną deskę na kibelek i powiedziałam, że tu ma dokończyć. Dla malucha to taki dyskomfort, że sam po kilku wpadkach się pilnował. Po tym z nocą bez pieluchy, po dwóch tygodniach nie było większego problemu...! Powodzenia i nie odpuszczaj, bo kto jak nie dorosły, dać radę ma!!!
Córa w wieku dwóch lat już spała bez pampersa... z synkiem trwało to pół roku dłużej. Mój sposób? Jak zauważyłam, ze pampers jest suchy rano, pytałam dziecko rano czy chce pieluszkę czy majteczki. Dziecko samo zdecydowało pewnego dnia , że majteczki. Do widoku nocniczka byli oboje przyzwyczajeni, Młoda dostała nocnik w wieku 1,5 roczku, sikały do niego miśki i lalki :) Młody znał go z doświadczeń siostrzyczki. Były wpadki, a jak. W zabawie można się zapomnieć. Ale chodzi o to, żeby wpadkę potraktować z humorem.. i mieć na uwadze, że nie dizsiaj to jutro się nauczy :)
Młody ryczał codziennie przy rozstaniu w przedszkolu przez 1,5 roku . A pewnego dnia - przełom. Zrobił papa i z uśmiechem poszedł do sali. Rodzice w szoku totalnym, ze szczenami opadniętymi do ziemi zostali w korytarzu. Takie są dzieci. W końcu przychodzi ich czas na wszystko ;)
Wszystko to super brzmi tylko co z tego jak posadzę ją siłą na nocnik lub sedes to wcale się nie wysika tylko dopiero do pieluszki:) zresztą nie wim kiedy jej się chce bo nigdy nie woła że chce siusiu, A gdy latem chodziła na dworze w samych majteczkach to wcale nie reagowała że ma mokre nogi, majtki czy mokro w butach.
Wszystko to super brzmi tylko co z tego jak posadzę ją siłą na nocnik
lub sedes to wcale się nie wysika tylko dopiero do pieluszki:) zresztą nie
wim kiedy jej się chce bo nigdy nie woła że chce siusiu, A gdy latem
chodziła na dworze w samych majteczkach to wcale nie reagowała że ma mokre
nogi, majtki czy mokro w butach.
Jak idziesz do ubikacji to mów dziecku, że idziesz zrobić siku. Jak dziecko nie chce do nocnika to kup nakładkę na muszlę. Mów, że mama zrobiła i by ona tez zrobiła. Szkoda, że nie wzięłaś się za to w lecie. Teraz jest zimno, łatwo się przeziębić i rzeczy dłużej schnął. Przez to będzie Ci ciężej. Moja córka miała 2,5 roku jak ja uczyłam i potrwało to 2 tygodnie. Wcześniej mówiła, że chce ale i tak robiła w pieluchę. Synowie bliźniaki mieli 3 lata bo czekałam na lato. Nic nie wołali. Nauczyli się w dwa dni. to był koszmar. Lali jak wściekli. Wydaje mi się, że chyba na tle nerwowym. Byłam wytrwała i po dwóch dniach się nauczyli.
Jak idziesz do ubikacji to mów dziecku, że idziesz zrobić siku. Jak
dziecko nie chce do nocnika to kup nakładkę na muszlę. Mów,
że mama zrobiła i by ona tez zrobiła. Szkoda, że nie wzięłaś się za to
w lecie. Teraz jest zimno, łatwo się przeziębić i rzeczy dłużej
schnął. Przez to będzie Ci ciężej. Moja córka miała 2,5 roku jak
ja uczyłam i potrwało to 2 tygodnie. Wcześniej mówiła, że chce ale
i tak robiła w pieluchę. Synowie bliźniaki mieli 3 lata bo czekałam na
lato. Nic nie wołali. Nauczyli się w dwa dni. to był koszmar. Lali jak
wściekli. Wydaje mi się, że chyba na tle nerwowym. Byłam wytrwała i po
dwóch dniach się nauczyli.
Cały sekret tkwi w słowie "siłą". Spróbuj przestraszona usiąść na sedes. Na siłę wyciśniesz kropelkę. Myślę, że sedes i nocnik już się dziecku kojarzy ze stresem.
Polecam nowy nocniczek. Może sama wybierze? Najpierw zabawa w misie i lalki sikające na nowym nocniczku. To może zachęcić..., że skoro to takie fajne, to i ja spróbuję.
A może jest w rodzinie inny berbeć, który załatwia sie na nocniczek? Pokazanie, że sikanie na nocniczek jest ekstra i inne dzieci uwielbiają to robić... to też jakiś pomysł. Tylko bez porównywania, broń Boże. Że on juz sika na nocniczek a ty nie. Nie wolno, tylko i wyłącznie pod kątem, że siusianie na nocnik jest super i Jaś sie super przy tym bawi.
Absolutnie zero nacisku i złych emocji. Tylko pozytywne nastawienie.
Mamusiu, opanuj nerwy, bo te nerwy przenoszą sie na dziecko, które źle kojarzy wc. Może nie woła siusiu, bo własnie źle sie jej to kojarzy? Z nieprzyjemnościami? Jeśli jest zdrowa (pęcherz i sprawy neurologiczne w porządku) to pozostaje tylko zmiana nastawienia...
Tak mozolnie sięgam pamiecia wstecz i z tego co pamiętam, u nas dzieci zaczynały siadać na nocniczek najpierw w ubraniach. Razem z tymi lalkami i miśkami. I udawały , że siusiają, można nawet odgłosy powydawac - no wiadomo jakie. Wydaje sie śmieszne, ale tak sie oswajały. Z humorem i bez nacisku. Pierdzący na nocniku misiek to ubaw po pachy, aż sie chce samemu tak bączka strzelić... I decyzja - majteczki czy pielucha, została pozostawiona dzieciom.
A i po sukcesie fanfary, buziaki i grad pochwał. I jaka już jesteś duuuża, łaaał... ;)
Ja tak pisze nieco teoretycznie, są takie książeczki typu "Kamilka zrobiła siusiu w majtki" czy "Franklin pożegnanie z pieluchą " i jeszcze jakieś o tym jako sobie dzieci z brakiem pieluchy mają radzić . Te powiastki tak stylistycznie sa dostosowane do maluchów. może razem takie książeczki poczytajcie i pogadajcie coś na temat nocnika. Wiem, że rodzice takich maluchów często te książeczki pożyczają więc chyba jakoś skutkują
3 lata i jeszcze w pampersie? Czemu szybciej się za to nie wzięłaś? Moje dzieci miały po 1,5 roku i były uczone na nocnik i ubikacje robić, w wieku 2-óch lat już nawet nocą spały bez.
Polecam nakładki na ubikację, wtedy dziecko czuje się takie "dorosłe". W nagrodę za nasiusianie do toalety pozwól spuścić wodę, klaskaj, chwal przy innych
Każde dziecko rozwija się inaczej, z nocnikiem zaleca się oswajać około 2 roku życia, niektóre dzieci są na to gotowe wcześniej a inne nawet później. Choćby się matka za przeproszeniem... wściekła to jeżeli dziecko nie jest gotowe to i tak nasika w majtki.
Uczyłam ją wcześniej ale co z tego jak już z trudem udało mi si przekonac ją żeby usiadła na nocnik to wcale nie nasikała do niego a jak latem biegala w samych majteczkach to i tak nic sobie z tego nie robiła ze ma mokro! To nie jest takie proste. Ani prośba nie pomaga ani groźba:(
Może spróbuj jej czytać te opowiadania o Kamilce czy inne. Potem może się bawić we franklina i siadać na nocnik.
Kurcze jak słysze i czytam takie bzdury to mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera. Gdyby to było takie proste ze wszystkie dzieci zaczynamy uczyc w wieku 9 miesiecy siadac na nocniku, a w wieku roku czy półtora mają przygode z pieluchami za sobą to mysle ze nie byłoby pytań takich jak to które zadaje autorka. Niestety ( a może na szczęście ) każde dziecko jest inne. Tak samo jak z pieluchami jest ze smoczkami, butelkami itd. Uważam ze nalezy probowac ale nic na siłe w tym przypadku. im bardziej siłowo do tego podejdziesz tym bardziej dziecko zniechęcisz, próbuj zabawą, nagrodą, pochwałą za każdą probe siadania na nocniczku czy kibelku. My mamy nocnik i nakładke, jednak Młody najchetniej korzysta po prostu z kibelka. Duży problem mielismy z kupą, we wrzesniu poszedł do przedszkola i tak naprawde 2 czy 3 dni zajeło mu załapanie o co z nią chodzi. Oczywiście wpadki zdarzały się jeszcze przez jakies 2-3 tygodnie, ale sporadycznie. Tylko cierpliwosc z Twojej strony, a bedzie ok.
Ubieraj córeczkę tak, by łatwo było się rozebrać w toalecie. Może nie krzyk mody ale luźne spodnie z gumką w pasie sprawdzą się idealnie. Mów, że idziesz do toalety, wytłumacz po co. Może sama zechce wybrać sobie w sklepie nakładkę na muszlę klozetową? Dzieci kochają wybierać i czuć się dorosłe. Nie przejmuj się, że inne dzieci już opanowały tę umiejętność, wiele ma to nadal przed sobą. :) Możliwe, że twoja córka zdobywa teraz inną umiejętność- sikanie jej nie w głowie. Najważniejsze to unikać przemocy przy całym procesie, do niczego dobrego nie prowadzi a może mieć bardzo poważne konsekwencje w późniejszym życiu dziecka.
Ja proponuję zamiast pampersa założyć majteczki. Dziewczyny mają racje, że taka naukę powinno się rozpoczynać o letnich porach. Zakładaj w domu majteczki jak dziecko się zsiusia przebierz i powiedz żeby wołało to pójdziemy do ubikacji. Nie podpowiem Ci czy na nocki czy kibelek. U mnie córka z chęcią siadała na nocniku, a synek mógł siedzieć godzinami i nic, za to z chęcią siadał na sedes. Na kibelek są takie fajne nakładki. Ważne też żeby dziecko zobaczyło, że ktoś z Was siedzi na kibelku i co tam się robi. 3 latka to dużo i takie dziecko juz pewne rzeczy rozumie, proponuję założyć majteczki i uzbroić się w cierpliwość. Jak dziecko poczuje na własnych nogach to samo zrozumie co i po co się robi na kibelku czy nocniku. Życzę cierpliwości i daj znać jak Ci poszło.