Kochane pomóżcie proszę bo już nie wiem co robić z praniem,używam niemieckich proszków i płynów to płukania i mimo tego pranie jest twarde i szorstkie,ręczniki po wyschnięciu normalnie stoją jakby były suszone na mrozie,wszystkie zagniecenia na koszulkach bardzo ciężko rozprasować-poradzcie co robić czy to wina wody a może pralka?
nie dajesz za dużo proszku lub płynu? Ja też używam niemieckich i nie mam problemu.
Raczej nie próbowałam raz więcej raz mniej ale efekt wciąż taki sam
jedyne co mi przychodzi do głowy to twarda woda...albo zbyt duzo proszku...po prasowaniu zwykle rzeczy stają sie przyjemniejsze w dotyku
... dobrze wydedukowalas Dorcia ! Woda jak stal , no to i takie same pranko .
Kasiu ! tylko suszarka do bielizny moze rozwiazac twoj problem , no ale wiem to koszty zakupu i eksprolatacji ..
o! jak miło że znów masz kontakt ze światem:)
Ja piorę tylko w proszku E do białego i koloru , żadnych niemieckich nie używam i wszystko mam miękkie, nawet nie raz zapomne wlac płynu do zmiekczania i jest ok.
Syp kalgon do pralki i może jakieś tabletki zmiękczające do wody, ważne jest też żeby nie przesuszać prania, jak tylko wyschnie od razu ściagać i składać równo.
Znam osoby u których pranie w łazience wisi cały tydzień:)
MR swego czasu też użwyałam E i bardzo sobie chwaliłam nie wiem co mnie podkusiło na zmiane chyba do niego powróce bo wtedy nie było takich problemów z praniem,a pranie zbieram na bieżąco bo nie moge patrzeć na suszarkę w pokoju.
to napewne nie jest wina ani proszku ani płyne no chyba że dajesz za dużo proszku.ja też używam niemieckiego płynu i jest ok a proszek mam vizir
Dla mnie ten Vizir to był tragedia, nie rozpuszczał się w szufladach pralki, robił się z niego kamień, z E w ogóle nie mam problemu, wszystko pięknie wypłukuje się do pralki:)
Piorę w Vizirze najczęściej,proszek wsypuję bezpośrednio do bębna.polecam
Dobry proszek powinien do końca pobrać się z szuflady:)
Może tak,ale odkąd mam nową pralkę to mi żal wsypywać do szuflady,wiem ile mnie kosztowało czyszczenie w poprzedniej pralce:)
Też sypię proszek bezpośrednio do bębna, a szuflada czyściutka
Kilka lat temu była u mnie przyciaciólka,mieszkająca na stałe w USA,dziwiła się ,że mamy takie szorstkie ręczniki,nie rozumiałam zbytnio tego,przyzwyczajona byłam:)przecież prałam w dobrym prolszku,płukałam od zawsze w Lenorze...myślałm,zmanierowana:)lub mamy twardszą wode niż oni.Sprawa wyjaśniłą mi się po zakupie suszarki,wszystko stało się oczywiste:)tam używają suszarek wszyscy:)
Gosiu !
Racja , racja .. najbardziej szorstkie pranie to to .. suszone na wietrze i sloncu , od razu papier scierny , tiaaa wiadomo zapach powietrza , co wszyscy lubia .. Ja niestety suszarki nie posiadam ale bardzo ciesze sie , jak mam mozliwosc korzystania w pracy .. Czesto takie cieplukie pranko dobrze zlozone i ... prasowanie odpada .
A w domu staram sie nie wieszac prania w ostrym slonku , raczej przyjemny polcien i odziez nie taka szorstka robi sie po wyschnieciu ..)))
Mąż jak był w Niemczech poprosił siostrę by wyprała mu ubrania. Wyprała mu. Wysuszyła w suszarce i bluza do wyrzucenia. Wszystkie ściągacze się rozlazły.
W calej rozciaglosci nie zgodze sie z Toba..... cala bluza cacy a sciagacz do luftu .. czyli z liünego materialu byly wykonane ..! Przez lata korzystania z suszarek , tylko raz prez swoja niewage , wrzucialm kurteczke pikowana i ...prreszycia sie lekko skurczyly .. teraz tak fajnie wyglada .. )) .
Nie mniej na metce byla informacja .. nie suszyc mechanicznie .. a wiec i bluzy slubnego nie byly przystosowane do takiego suszenia ..
Reczniki , flanelcie , bawelniane szmatki sa cudonenie mieciutkie .. jak same co niektore wiecie Panie ..
As suszarka ma to do siebie,ze przy pierwszym praniu raczej kurczy,a nie rozciaga.Wiec tutaj tez nie zgodze sie z toba.Po drugie trzeba sprawdzac na metce,czy dana rzecz nadaje sie do suszenia w suszarce mechanicznej.Na kazdej metce jest to oznakowane.Wiec tutaj nie suszarka winna tylko osba ktora wrzucila rzecz ktorej sie nie suszy w suszarkach mechanicznych.
Co do prania ,jak jest lato susze na zewnatrz,na suszarce typu pajak,duzo sie na niej miesci.Natomiast reczniki i bielizna,skarpetki,chociaz lato zawsze laduja w suszarce,poniewaz sa bardzo miekkie po wysuszeniu.Moja corka kiedys wywalila skarpetki do kosza,pytam sie dlaczego,bo sa jakies takie dziwnnie waskie i szorstkie.Mowie wez wrzuc jeszcze raz do prania i je wysusze w suszarce mechanicznej.Owe skarpetki wlasnie wysuszylam na podworku i byly bardzo szorstkie.Zima susze prawie wszystko w suszarce,oprocz rzeczy ktore sie nie nadaja do suszarki,wtedy te laduja na normalnej rozkladnej suszarce.
Olu !
Wasnie dokladnie tak robie jak TY .. !
Wczoraj wyciaglam swoja bielizne z szusareczki .. tak cieplutka , mieciutka i pachnaca .. Nie ma mowy , az mialam ochote ... wszystko na siebie ubrac ..
Bluza nie była nowa. Wiele prań miała za sobą. Może szwagierka jakis błąd popełniła. Zniechęciło mnie to do suszarki więc na razie nie jest to moje marzenie.
ja uzywam suszarke od baaaaaardzo dawna i jestem baaaaaaardzo zadowolona zwl przy blizniakach gdzie robione jest pranie codziennie albo i dwa ulatwia to zycie .Wiekszosc ciuchow na codzien nie prasuje wyciagam cieplutkie z suszarki i ukladam .Zawsze patrze z jakiego materialu robione jest ubranie i dostosowuje temp i czas .To ze czasami miszczy ciuchy uzaleznione jest od jakosci materialow np bawelna bawelnie nie rowna ;( a do prania dodaje tylko proszek zadnych zmiekczaczy ( ze wzg na alergie ) i ciuchy wcale nie sa sztywne .Mialam juz i elektryczne i gazowe i musze przyznac ze gazowa jest ekonomiczniejsza .
Twarda wodajeżeli suszę pranie latem na dworze jest świetnę a zimą jak blacha. Tylko nie daj za dużo płynu do płukania bo w twardej wodzie będzie się wszystko lepić.
przestałam prać w proszkach, zaczęłam w płynach...płuczę w lenorze z D...M zainstalował zmiękczacz wody przy pralce, gdzie pobiera wodę i....doopablada...ręczniki jak były blacha tak są...więc już nie wiem w czym rzecz...
Płyny do prania też przetestowałam pranie było troszkę lepsze ale nadal mnie nie powalało na kolana.
Aj tam .. Kasiu .. wez to jako peeling ciala .. !
Dokładnie taki szorstki ręcznik podobno bardzo dobrze robi na skórę. Moja mama kiedyś mi mówiła, że dobrze takim ręcznikiem szorować ciało.
ja uzywam -suszarki-do-wszystkiego-nic-nigdy.nie-zniszczylam-trzeba-tylko-nastawic-z-document-sam-nawiew-tez-ma-jak-nie-jest jest cheap?
A jakiego proszku i plynu uzywasz ?
Ja mam teraz niemiecki persil i plyn do plukania i jest ok .Może masz twardą wodę albo obroty w pralce nastawiasz na 1200 ?
Teraz to są chyba pralki z obrotami 1400 + już nawet ;P
Wypróbuj indyjskie orzechy piorące.Niestety mają wadę taką,że jakichś uporczywych plam nie odpierają.Za to do przepierki(odświeżenia) znakomicie się nadają