Własnie pytanie jak w tytule...
Ja nie zaplanowałam tortu na komunie-będzie 6 rodzaji ciast-ale co niektórzy z mojej rodziny(żeby nie wymieniac) zbesztali mnie jak diabli jak sie dowiedzieli. Czy musi byc tort-mój syn tortów nie tknie, więc ustalilismy, że będzie więcej ciasta. Jak wy myslicie, jak to u Was wygląda?
Pozdrawiam-Ewa:)
U nas na komuniach zawsze był tort, myslę że to kwestia indywidualna i każdy może na stół podać co chce
...jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził:) nigdzie nie jest napisane że tort być musi, tak sie przyjęło i tak funkcjonuje...obojetnie jak zrobisz i tak znajdzie się ktoś, kto nie będzie zadowolony, bo albo tortu brak, albo rosół był zbyt gorący....taka już ludzka natura..inna sprawa że częsciej skupiamy się nad cała otoczką, strojem, menu, gosćmi a gubimy gdzies po drodze duchowy wymiar tej uroczystości, i proszę nie traktuj tego jak zarzut wobec Ciebie, tak po prostu galopuje świat a my niestety wraz z nim...mimo wszystko życzę udanej uroczystości:)
Popieram:
"jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził"
A wracając do tematu, na mojej komunii tort był :)
Ja osobiście też tort pewnie zrobię (choć to dopiero za 2 lata), ale to już chyba taka tradycja że na komunię robi się tort :)
Skoro to święto syna, a syn tortów nie lubi, uważam że nie musisz robić aby dogodzić innym. Tym bardziej że będzie 6 ciast, a to chyba dużo...
...Jak zrobisz to będzie dobrze,czy z tortem czy bez, nie to najważniejsze..To indywidualne,to po prostu już tak się przyjęło,że jak jest Święto to jest tort. Syn może nie tknie,ale będą goście,którzy chętnie zjedzą...U mnie córka chce i zrobię,domowy prosty torcik,ciasta też będą różne...))
..Nie da się dogodzić każdemu zaproszonemu ...))
Wiadomo,co najważniejsze,jaki wymiar i tak jest u mnie...za to sprawy zorganizowania też wymagają poświęcenia,aby wyglądało to ładnie i uroczyście,elegancko i stosownie do Święta dlatego nawet taki tort- ma być czy nie -gdzieś tam podlega dyskusji,bo pewnie wyszło to z tego,że któryś z gości się dowiedział i ma swoje "trzy grosze"...
Pozdrawiam
Ja nie miałam tortu na swojej komuni:) Nie masz co się martwić, każdy robi komunię pod siebie.
Na mojej komunii również nie było tortu.
Na mojej komuni to nie pamiętam czy tort był czy tez go nie było. Szczerze to nawet nie pamietam co było do jedzenia i czy ja wogóle coś jadłam.
Pamietam za to, że z dzieciakami ubawiłam się jak nigdy:)
To czy będziesz miała tort zależy tylko od ciebie.
Ja mam w niedzielę komunie syna i będzie tort bo chciał aby był w kształcie księgi.
A na kolację będziemy mieć http://wielkiezarcie.com/recipe30119.html pewnie dużo osób powie że na komunie nie pasuje tego podac. Ale ja mam dość strogonowów mięs barszczy itp a najchętniej to grila bym zrobiła ale nie mam warunków:(
U mojej córki na komunii był tort, na wielu komuniach byłam i wszędzie były torty..Zamów lub zrób trochę mniejszy tort z bitą śmietaną i truskawkami, na pewno każdy zje z apetytem i syn też, przecież dzieciaki lubią bitą śmietanę i truskawki:)
Zastanawiam sie na zamówieniem, a synus nie zje na pewno-nie lubi bitej śmietany, a o truskawkach nie wspomnę(od malucha mu zostało...bo maja te kropeczki)... ;)
A może po prostu zrób ulubione ciasto syna i udekoruj je tym co syn lubi. Myślę że przy dozie wyobraźni z każdego ciasta może być TORT.
Faktycznie wszędzie gdzie widziałam zdjęcia z komuni czy byłam był trot.
Jak już wspomniała dorotaibasia, nigdzie nie jest napisane, że tort musi być. Ja tortu nie miałam i jakoś nie ubolewam z tego powodu, ale... skoro tak się przyjęło, a Twoja rodzinka już się krzywi, to ja bym na Twoim miejscu zrobiła jakiś symboliczny. Pomysł śmietana + owoce świetny.
Już kilka razy miałm taki przypadek, że w ostatniej chwili byłam proszona o zrobienie tortu ( w tym przypadku były to chrzciny), ponieważ była zadyma, kiedy rodzinka sie dowiedziała, że tortu nie będzie.
Ja nie miałam tortu tak jak i moje rodzeństwo o kuzynostwie nie wspomnę. Jak Twojej rodzinie na nim zależy to poproś, by sami zatroszczyli się o tort:) Masz wystarczająco dużo na głowie, by jeszcze myśleć o torcie, którego nawiasem mówiąc Twój syn nie tknie. Komunia to jego święto i to on jest najważniejszy:) Rodzina jak chce tort to niech się o niego sama postara:) Zostaje jeszcze tort lodowy:) Do kupienia w każdym markecie i co najważniejsze nie będzie zajmował miejsca w lodówce, która i tak będzie pewnie pełna.
Fajny pomysł z tym lodowym tortem...pomyslę nad tym. Czasu mało...
Musze postanowic jeszcze dzis, bo w niedziele komunia.
Dziekuję:)
Zgadzam się z Tobą że uroczystość jest dla dziecka ale nie oszukujmy się gość to gość ma też swoje prawa ja bym kupiła tort choć dla świętego spokoju i dla miłej atmoswery. Bo jeśli rodzina się domaga tego tortu to na imprezie bez będą komentarze lub głupie miny. Lepiej iść do cukierni i zamówić tort nie za duży biały śmietanowy i mieć spokój w tak wążnym dniu i mieć spokojną głowe.
Tylko jest jedno ale. Nie każdy ma dwie lodówki czy też chłodne miejsce, w którym taki tort doczeka komunii. Moim zdaniem najlepszym wyjściem w takim przypadku jest tort lodowy, który wsadzimy do zamrażarki. W tym przypadku dziecko nie lubi śmietany, więc co to za przyjemność jak wszyscy będą jedli tort a chłopiec nie bo go nie lubi. Ja bym czegoś takiego dziecku nie zrobiła. A rodzina pogada i pogada i przestanie. Jeśli rodzinie tak bardzo zależy na torcie niech go kupi i przetrzyma do komunii i przywiezie czy też przyniesie.
kasnik i tak ma dużo na głowie, a oni tylko dodali jej kolejny problem, który musi w ekspersowym tempie rozwiązać i zadowolić całe towarzystwo. Moim zdaniem tak się nie robi. Zaplanowała sobie całą uroczystość i nagle musi wszystko zmieniać.
Nie wyobrazam sobie,żebym beształa kogokolwiek z rodziny,nawet najbliższej,za brak tortu. Przecież to jest tylko jedno z ciast (ogólnie ,jedna z potraw),a nie punkt kuluminacyjny komunii.Twoja sprawa,co podasz.Powinno być smacznie,a przede wszystkim świątecznie,miło.Kto i co jest tu ważniejsze?Goście przychodzą tylko na tort?Mam nadzieję,że nie.Juz dawno uroczystości typu chrzest,komunia....wyglądają czasem tak,że forma przerosła treść,ale to juz sprawa indywidualna.Wiadomo,jest spotkanie rodzinne,starasz się ugościć jak najlepiej,ale gosci też obowiązuje jakieś zachowanie.
Pewnie,że to bylo dawno,ale u mnie na komuniach córek tortów nie bylo.Wśród znajomych,tak w różnych latach,ale już niedawno,było różnie.
Nie patrz na innych bo nikomu się nie dogodzi.Przeciez zamiast tortu może byc jakies ciasto tortowe,tez bedzie dobrze.Nie jest powiedziane ani nigdzie napisane,że na komunii musi byc koniecznie tort to jest kazdego indywidualna sprawa.Zrobisz jak uważasz,ale jak zaplanowałaś,że tortu nie będzie to ja bym sie tego trzymała.A z drugiej strony trzeba tez sie zastanowic czy naprawde każdy tak tort będzie jadł?
A ja bym zjadła taki pokaźny kawałek tortu z bitą śmietaną i truskawkami, mniam:)
U mojej corci byl tort ale jakos specjalnie niebyla nim zainteresowana, zostal pokrojony i zapakowany w pudelka i goscie zabrali sobie po kawalku do domu. Teraz zaluje ze nie zamiowilam cupcakes wiem ze dzieciaki bylyby zachwycone i tez mozna je zapakowac i do domu mozna zabrac po imprezie.
Oto zdjecia z netu dla przykladu, zreszta poszukaj sobie w necie zdjec wrzuc haslo cupcakes na komunie mysle ze to dobry pomysl i przyozdobic mozna wg wlasnego gustu;
Kochani dziekuję za wszystkie sugestie, rady, porady i wogóle wszystko:)
Byłam w tej cukierni żeby sie zorientowac. Tort w kształcie książki na 17 osób to wydatek ok. 130zł na pewno.
Stwierdziłam, że mam to jednak w nosie. Jak chcą to niech sami torta dostarczą. Zaczęli mi nawet sugerowac co powinnam podac do jedzenia bo lubią. Masakra jakas(dwie osoby takie mam).Dostana to co im podam, a jak nie pasuje to niech siedza głodni. Starałam sie bardzo, mam dużo rzeczy zapalnowanych i z różnej beczki, że tak powiem-każdy powinien cos wybrac. Jak jednak nie spasuje to trudno.
Ciasta będą takie:pijana śliwka(WŻ), sernik idealny(WŻ), kawowe (moje), makowo-jabłkowe z lukrem(pycha mojej mamy),z musem jabłkowym i białą czekoladą(zrobi mi znajoma-pyszne) i ciacho ze śmietaną-masą kokosową(z tych krówkowych jakas)-tez zrobi znajoma i pięknie udekoruje je, będzie robic za tort.
Jutro z rana biorę sie za placki, niektóre wykończę na gotowo, inne dokończe w sobotę, wieczorkiem próba w kościele(znów 2 godziny zlecą albo lepiej) -mam nadzieję, że ze wszystkim zdążę na spokojnie:)
Pozdrawiam cieplutko:):):)
nie przejmuj się tak co to by było jakby każdy miał mieć na stole to co lubi ,co to z osoby ,oni chyba nie przychodzą do dziecka na komunię, tylko się nażreć za przeproszeniem
A co byś powiedziała jakbyś była zaproszona na komunnie do lokalu , a wyszłabyś głodna? Jak by Ci podali pół talerza zmywakowej barowej wstrętnej zupy pomidorowej. Na drugie danie łyżkę ziemniaków , kotlecika i trochę surówki. Dobrze że był tort i sernik, to mężczyzni nadrobili właśnie tym tortem, poszedł cały.
Jak się prosi gości to trzeba ich jakoś przyjąc żeby byli najedzeni, a nie tylko liczyc na prezenty.Absolutnie nie jest to żaden przytyk do autorki wątku:)
Wiedzieliśmy juz wcześniej że to będzie obiad, ale przez myśl mi nawet nie przeszło że wrócę głodna .
Widzę że masz niezmierną ochotę na tort z bitą śmietaną i truskawkami.
Zróbże go dziewczyno, nie żałuj sobie, bo faktycznie brzmi fajnie :)
Jestem pewna ze po zjedzeniu 6 ciast które autorka poda gościom, nie wyjdą głodni z uroczystości :)
A jak się trafią diabetycy , to kto wie:))
Też mam komunie za 2 tyg i będzie tort z truskawkami i bitą śmietaną, córka zrobi i zawieziemy:)
to sobie pojesz, już chyba bedą nasze truskawy :)
Myślę że nie same ciasta zaserwuje kasnik i kazdy będzie zadowolony.
tort... ja tortu nie pamietam, chyba nowa moda.
Pamietam za to podniosłą, uroczystą atmosferę :)
Ja ze swojej komunii tortu nie pamiętam, ale pamiętam jak biegałam z dzieciakami jak szalona i piliśmy oranżadę której było kilkanaście skrzynek:)I nie interesowało nas, co jedzą dorośli, ale to było tyle lat temu:)Inne czasy i inna moda.
Na mojej I komuni tort był na pewno. Moja mama piekła tort na wszystkie uroczystości rodzinnne.
ja tez z Twoich rocznikow....;-)skrzynki oranzady byly najwanizjeze!!! ;-)) aaaa i ...legumina;-)))
tort-nowa moda??co Ty opowiadasz??;) tak jak pisalam wczesniej tyle lat co zyje nie pamietam,zeby gdziekolwiek torta nie bylo na komunii. Ja bym powiedziala, ze to raczej kwestia rejonow gdzie mieszkamy.
Widocznie moda z innych rejonów dotarła tez na moje rejony,
bo rok temu był tort na komunii na której byłam.
W dzieciństwie byłam na kilku komuniach i tortów nie pamietam.
a swoją drogą to znając Twoją sytuację (mam na mysli małe dziecko) powinien się ustawić cały sztab chętnych i gotowych do bezinteresownej pomocy, pamiętam czas mojej komuni, kiedy w kuchni była mama, dwie babcie i ciocia, w dzień uroczystości również nie usiadły za stołem jak przysłowiowe "paniusie" tylko dalej krzątały się po kuchni i od czasu do czasu "przysiadały" z gośćmi...ale widać czasy sie zmieniły i ludzie niestety też....trzymam kciuki żeby wszystko się udało, nie martw się-będzie dobrze:)
I bardzo słusznie, że nie będzie zamawianego tortu za 130 zł, bo 6 ciast dla 17 osób to stanowczo za dużo, nawet jeśli masz zamiar rozdać je w paczkach.
skoro niektórzy z rodziny cię zbesztali to może niech ktoś z nich zrobi tort ty i tak się napracujesz a zresztą wszystkim gosciom się nie dogodzi bo żle jak tortu nie ma ale też żle że jest np za słodki albo za suchy
Nie rozumiem stwierdzenia, że coś musi być. To co podajemy zależy od osoby, która imprezę organizuje i koniec. Na szczęście nie miałam nigdy gości, którzy mówiliby mi co muszę podać a czego nie.
Ewciu, na Komuni musi być: dziecko, rodzice, msza św, eucharystia, serce przepełnione miłością.
Tortów być nie musi :)
no ja prawde mowiac...nie wyobrazam sobie, zeby na komunii mialo nie byc torta! i jeszcze takiej w zyciu nie widzialam! no ale moze w moich okolicach tak juz po prostu jest?a placki swoja droga..oprocz tortu to 6 jest minimalna iloscia...
Byłam ostatnio na dużym przyjęciu komunijnym. Pewnie ze 40 osób.Najpierw były 2 dania obiadowe. Po nich lody. Popołudniu tort i mało osób go jadło. Sama też nie jadłam. Moim zdaniem 6 ciast to nie jest za mało. Tam gdzie ja byłam było 4 ciasta i goście zostali obdarowani do domu też.
Ewa, nie musi :) w życiu czlowiek musi jedynie umrzeć, reszta to kwestia wyborów. Nie planowałaś tortu, dziecię to akceptuje i już. Koniec i kropka. :)
Kochani watek sie rozwija, więc powiem Wam co podamy:)
Na ogiad rosól z makaronem, dodatkowo do rosołku goście bedą mogli dołożyc sobie kluseczki watrobiane-będą w miseczkach podane, bo nie kazdy lubi.
Na drugie danie: ziemniaki, kluseczki i fryty na prosbe dzieciaków;
mięsiwa 4 rodzaje:rolada wołowa, udka faszerowane,kotleciory z fileta z kurczaka
i pieczen wieprzowa-do odpowiednich mięs sosiki;
4 surówki;
Deser:lody :)
Ciasta 6 rodzaji jak pisałam wyzej;
Owoce:)
Szeroko pojeta zimna płyta: 4 sałatki, wędliny, sery, ogórki-pomidory itp.,rybki marynowane, mięsko w galarecie, tymbaliki z kurczaka,pieczywo;
Na koniec ciepła kolacja: gulasz i/lub do wyboru barszcz z krokiecikiem
Koniec-do domu:):):)
aaaaaaaaaaaa......
oczywiście kawa i herbata...
soczki, woda, napoje gazowane do woli :):):)
Z takiego przyjęcia ,nikt głodny nie wyjdzie, mniam:)
Ja bym jedno z ciast udekorowała okolicznościowo i kroiła na stole zeby robiło za tort - wilk wtedy syty i owca cała.
Fiu,fiu,a toś sie postawiła.Gratulacje.
Super!
Interesuje mnie tylko czy masz dodatkową lodówkę? Pytam dlatego, że jestem świeżo po Komunii (hurra była 6 maja), miałam podobne menu po względem ilościowym (tylko 2 rodzaje mięś na obiad).
Ciasto trzymałam u rodziny, która mieszka obok ( i nie było tam napewno 6 ciast), tort był zamówiony na niedzielę w cukierni obok i po obiedzie odebrała mi go moja siostra.
Miałam problemy z upakowaniem do lodówki jedzenia nie słodkiego, nie byłoby fizycznej możliwości włożenia tam ciasta. Miałam też problemy z odgrzaniem na 4 palnikowej kuchence obiadu. U siebie masz: ziemniaki, kluski, roladę wołową, pewno pieczeń i do tego smażenie kotletów, rosówł: uff.
Trochę za dużo wziełaś sobie na barki.
Na mojej komuni było 14 osób.
Piekne manu ja bym była bardzo zadowolona po takim przyjęciu :):):) Mam do Ciebie wielką prośbę jak juz będziesz po komuni wrzuć prosze w przepisy te kluseczki wątrobiane. Słyszałam o nich i z chęcią bym sobie zrobiła.
makusia ma takie kluseczki w przepisach:)
W mojej rodzinie jest zwyczaj, że rodzaj ciasta wybiera solenizant - tu dziecko l-komunijne i niezawsze jest to tort. W zeszłym roku na komunii dziewczynka miała 5kg tort w kształcie księgi bo taki chciała. Kilka lat temu u znajomych był prawdziwy sękacz z 50 jaj- tortu nie było.
Ewa, nie musi :) w życiu czlowiek musi jedynie umrzeć, reszta to kwestia
wyborów. Nie planowałaś tortu, dziecię to akceptuje i już. Koniec i
kropka. :)