Ciąg dalszy plag egipskich w naszej rodzinie.
Córa od piątku cała w maleńkich krostkach, miejscami się zlewają, tworzą czerwone placki, swędzą. Cały czas jest stan podgorączkowy. Gardło zdrowe, lekki katar, dziecko ospałe, boli głowa, nie ma apetytu. Na pogotowiu wykluczyli szkarlatynę, stwierdzili, że to uczulenie (zdziwił ich tylko stan podgorączkowy... mnei też to dziwi). Dostała zastrzyk, na recepcie wapno i Clemastinum.
Dzisiaj dalej krostki są, odrobinkę zbladły, dalej stan podgorączkowy. Dodatkowo buzia bardziej czerwona(wcześniej praktycznie na buzi nie było krostek), oczy zapuchnięte, rano ledwie widziała.
Nie wiem co robić... jeśli to różyczka, spoko... musi samo przejsć. Ale jesli to uczulenie...? Nie wiem, czekać dalej, jechać na pogotowie...? Uczulenie może być groźne? Czy mieliście do czynienia z czymś podobnym, bo mi już ręce opadają... zwyczajnie nie wiem co robić.
Czym ewentualnie mogłabym bezpicznie złagodzić świąd? Może jakaś kąpiel? Podaje to wapno i Clemastinum (syrop na alergie), ale znaczacej poprawy nie ma.
Jesli to uczulenie to spróbuj namierzyć przyczyne ja miałam podobny problem - mała ma Atopowe zapalenie skóry prawie 2 lata był spokój i kilka tygodni temu bardzo jej się zaostrzyło okazało się że niemoże jeśc mleka - wcześniej nic jej nie było - bierze claritine , wapno , używamy emolianty , i krem mediderm , wyeliminowaliśmy wszelkie przetwory mleczne - zastąpiliśmy sojowymi - naszczęscie to mała może , zwróć uwage na proszki , mydła itp My kontrole mamy za miesiąc narazie jest możliwie choć cały czas ma lekko wysypkę ponoć takie rzeczy się zaostrzają zimą przez suche powietrze itp
Atopowe zapalenie skóry? Poczytam sobie o tym... No pierwsze co zrobiłam to odstawiłam płyn do płukania ubrań, mleko, cytrusy... dziękuję za sugestie :)
Miałam różyczke już jako dorosła osoba, ale wysypka nie była swędząca, ale temperature miałam. Dorośli inaczej przechodzą dziecięce choroby więc jeżeli nie przejdzie idz do innego lekarza. Na świąd wapno powinno pomóc .
Właśnie część objawów wskazuje na alergię, cześć na różyczkę... I różyczkę pasuje przesiedzieć w cieple w domku... dlatego mam opory przed kolejną jazdą na pogotowie... uch... Może dłuższe podawanie syropu i wapna pomoże w końcu. Dziękuję :)
Mając różyczke siedziałam w domu, ale jezeli coś Cię będzie niepokoić to jednak lepiej jeszcze raz odwiedzić lekarza. Ja po ustąpieniu wysypki długo miałam zaczerwienione gardło. Kiedyś musiałam z dzieckiem jechać na pogotowie - dzieci badał okulista od tamtej pory jeżeli mogę czekam na swojego lekarza.
Własnie, wolałabym zaczekać na naszego lekarza, bo ten an pogotowiu nawet nie był pediatrą. jeśli się nie pogorszy zaczekam do jutra, dziękuję.
Nie bagatelizowałabym tych spuchniętych oczu. Przerabiałam podobną sytuację, kiedy mój syn miał 3 lata. Wysypka, stan podgorączkowy, ogólne złe samopoczucie. Lekarze mieli dylemat, czy to różyczka ( bo nie powinna swędzieć), gorączka powyżej 38st.C..(a powinna być niższa), może jednak szkarlatyna...ale miejsca wysypki niecharakterystyczne...I to tak trwało 4 dni. W piątej dobie moje dziecko spuchło tak, że nie było widać jego oczu, wargi miał opuchnięte, paluszki spuchnięte jakby był żabą z błonami między palcami, spuchły też stawy. I wtedy...okazało się, że wszystkie diagnozy były złe. W ciągu jednego dnia dwukrotnie byliśmy na pogotowiu, mały dostał zastrzyki odczulające....i nic! Musiałam go zostawić w szpitalu. Przeżyłam koszmar. Ta opuchlizna mimo zastrzyków domięśniowych a potem kroplówek i leków dożylnych nie chciała nawet się zmniejszyć. Kiedy wypijał coś ciepłego wyglądał jak wyciągnięty z pożaru, bo wysypka się zlała...i te spuchnięte ciało. To był grudzień, a my wieźliśmy go do szpitala owinętego w koc, bo nie mogłam na niego założyć ani bluzki, ani bucików. Taki był spuchnięty.
Dziś wiem, że była to reakcja anafilaktyczna na antybiotyk z grupy cefalosporyn. Może jestem przewrażliwiona, ale nie czekałabym na rozwój wydarzeń...jeśli puchną oczy, mogą spuchnąć i inne części ciała. Niekiedy wapno i clemastinum nie mają aż tak silnego działania. Może Twoje dziecko ma na coś alergię???
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Współczuję, przeszliście koszmar.
Narazie oczka lepsze, opuchlizna ustępuje. Buźka nadal czerwona, na reszcie ciała nie jest tak źle... Ale Twój przypadek przekonał mnei, że to pewnie alergia. Właśnie zmyliła mnie ta podwyższona temperatura... nie przypuszczałam, że temperatura może wystąpić z powodu alergii. Braliśmy obie możliwosci od uwagę i odstawiliśmy wszelkie słodycze, mleko, cytrusy, orzechy... oczka lepsze, więc może dotrwamy do jutra, doczekamy sie "swojego" lekarza.
Już wiem, czego mogę się spodziewac, wiec przy pierwszych oznakach powiększania się opuchlizny pojedziemy na pogotowie. Dziękuję bardzo, bardzo mi pomogłaś :)
Mam nadzieję, że uda się Tobie znaleźć przyczynę tej wysypki i obrzęku. A co do podwyższonej temperatury. Generalnie nie powinno jej być przy alergiach, ale być może Twoje dziecko ma teraz jakąś drobną infekcję, więc organizm się broni i przed "zarazą" i przed alergenem. I słusznie, że odstawiłaś co nieco z jedzenia. Lepiej dmuchać na zimne. Pozdrawiam :))
Moja córka w ubiegłym roku miała szkarlatynę. Wyglądało tak samo. Sprawdz język. Jeśli zaczerwienienie na twarzy daje efekt motyla to...moze szkarlatyna. Idz do innego lekarza. Pediatra bedzie wiedział. Idę o zakład ze będzie badanie moczu. Zdecydowanie to nie jest różyczka. Nie uwierzę, chociaż lepiej by było.Idz jak najpredzej do lekarza, bo jeśli szkarlatyna to trzeba uwazac. Pózniej trzeba zbadacz mocz. Chodzi o nerki.W dzisiejszych czasach szkarlatyna nie ma juz tak ciężkiego przebiegu jak kiedys.Będzie dobrze. A gdzie zaczęły sie krostki? najpierw na twarzy czy na korpusie? Może ospa.
No właśnie najdziwniejsze jest to, że krosty zaczeły się na... nodze, od takiego mocno czerwonego skupiska. I potem poszło na obie nóżki, a nstępnie na korpus, twarz na końcu. Wczoraj oczka zapuchnięte dość mocno, dzisiaj minimalnie. Stan podgorączkowy sie utrzymuje, ale Młoda sama domagała sie jedzenia, wiec jest lepiej, tak myślę. Twarz jeszcze czerwona, zaczerwienienie idzie w kierunku oczu, wokół ust nie ma krostek ale ma taką lekko złuszczoną skórę. Język wczoraj biały, dzisiaj białe się cofnęło, jest ładny, nic po nim nie widać. Moja mama też podejrzewa szkarlatynę, ale podobno szkarlatyna nie swędzi a Mała - cały czas raczki w ruchu..., co mogę smaruję fenistilem...
Najgorzej, że nie było już numerków do przychodni... Trzeba będzie chyba prywatnie gdzieś pojechać, albo zdać sie na łaskę lekarza, że przyjmie, gdy pacjenci się skonczą.
Idz do lekarza nawet prywatnie. Szkoda dzieciaszka. To raczej nie szkarlatyna. A krosty trzeba czasami zasuszać. Lekarz powie. Daj znać co to za ustrojstwo. Powodzenia.
Idz nawet prywatnie,żeby nie smarować nieodpowiednim smarowidłem bo może się paprać.
Zaliczyliśmy lekarza, diagnoza - szkarlatyna. Ale o bardzo dziwnym przebiegu.
Lekarka stwierdziła jednak, że już tyle dziwnych szkarlatyn widziała, że przepisze antybiotyk. Dodatkowo przepisała syrop na uczulenie. Ale prawdopodobnie jest to szkarlatyna, bo już po peirwszej dawce antybiotyku Niunia odżyła. Moze dodatkowo nakłada sie na to jakaś reakcja uczuleniowa... w kazdym razie jestem dobrej mysli :) W piątek kontrola.
Dziękuję wszystkim za pomoc :)
Pozdrawiam cieplutko i życze wszystkim duuużo zdrowia :)
Dobrze,że mała juz dobrze zdjagnozowana i wiadomo w jakiem kierunku ją leczyć,pozdrawiem i dużo zdrówka zycze :)
Dobrze, ,że już wiadomo co za choróbsko, bilizej do wyzdrowienia. Szybkiego powrotu do zdrowia dla córci.