Mam mały problem...
Mój mężczyzna wieczorami za nic w świecie nie potrafi zrezygnować z jedzenia. Gdyby to była np jedna kanapka to oki, ale on pochłania masę jedzenia Takie nocne uczty nie są zbyt zdrowe...
Może podzielicie się pomysłami na zdrowe, sycące przekąski na wieczorne podjadanie- mi pomysłów brakuje
Woda niegazowana, litry wody- zapić głoda
Próbowałam... Niestety nieskuteczne
To taki typowy łasuch. Nie odmówi sobie, wiec chciałabym żeby to co podjada było i dobre i zdrowe
Ja mam to samo, mąż nie może obyć się bez kolacji i to najlepiej smażona kiełbaska, fasolka po bretońsku lub tym podobne. On ma tak,że jak czuje głód to myśli,że umiera.
Jak mój tato... ostatnio mało mnie nie zagryzł, bo zamiast podgrzać obiad w mikrofali, włączyłam gaz, wyjęłam patelnie itd.. to tyle czasu zajmuje, a on z głodu umiera...:):):)
Ja ma dokładnie ten sam problem. Muszę zjeśc na noc syty posiłek bo inaczej nie usnę. Już próbowałam nie jeść, lub jeść wczesniej, ale co z tego skoro jesli juz zasnę, to budzę się ok. 2 w nocy, idę do kuchni, biorę kiełbachę, kromę chleba i wcinam jak leci najczęściej z ogórkiem kiszonym.
No muszę sie najeść zanim usnę :)
Ewuś, kto by pomyślał:) Z fotki, taka szczuplutka z ciebie kobietka:)
Co do sycącego jedzenia to kombinowałabym z risottami warzywnymi -zdrowe to i bardzo sycące..
może jakieś naleśniki z farszem warzywnym lub mięsno warzywnym?
A poza tym to sama nie wiem.. chociaż sama lubię podjeść.. niestety:/
Dajanko, podałam się całe szczęście na swojego tatkę i dziadzia. Dużo jedli i chudeusze byli. Ja równiez jem bezkarnie. Cholesterol tylko czasem rośnie :)
Moja ciocia (też Ewa) jest taka szczuplutka jak Ty i do tego wysoka -wdała się w mojego dziadka, natomiast ja poszłam w mamę, a ona w babcie i stąd jakoś ta oponka nieznośna zejść nie chce, choć staram się jeśćzdrowo i racjonalnie.... ach te słodkości i żebereczka... gdzie te czasy...
I mogłabym powiedzieć, że tylko pozazdrościć, ale znam kilka szczupłych osób, które wiele by dały żeby nabrać ciałka:):) Więc już nie wiem jak to jest:)
Ewo jak widać Ty możesz, bo świetnie wyglądasz :)
Mój mąż też tak miał. Z czasem jak obydwoje przeszliśmy na zdrowe odżywianie to się unormowało, ale czasem zdażają mu się napady wieczorenego łakomstwa. Proponuje mu wtedy np. sałatkę z warzyw - sałata, pomidory, ogórki, cebulka, rzodkiewka i co tam jeszcze jest w domu. Duża ilość tej sałatki daje poczucie sytości przy minimalnej ilości kalorii. Druga propozycja to płatki owsiane na mleku - dość gęste, z dodatkiem, otrębów (błonnik), suszonych śliwek, orzechów czy rodzynek, do tego garść mrozonych owoców leśnych (jagody, maliny) lub wkrojony banan czy kiwi!. Samo zdrowie, dające na długo uczucie sytości i do tego jakie pyszne :) Trzecia propozycja to warzywka na parze z np. parowaną piersią z kurczaka - posiłek na ciepło i bogaty w witaminy.
Proponuje zrobić rozeznanie w diecie całej rodziny i zmienić nawyki żywieniowe, na bardziej zdrowe. Czy mąż je sniadania i obiady? Czy pomija poranny (a najwazniejszy) posiłek? Czy je 5 posiłków dziennie i spożywa je w ok. 3 godz. odstepach czasowych? Przyjżyj się jadłospisowi męża, bo czasem unormowanie rytmu żywienia i zmiana niezdrowych nawyków w ciągu dnia może być pomocna w zwalczaniu problemu obfitych kolacji.
Oby mój Pan się zgodził na sałatki Jutro przygotuję na kolację koniecznie z kurczakiem- w końcu mam mięsożercę w domu, bez tego ani rusz w kuchni
Tak mi się przypomniało.. twarożek z rzodkiewką, cebulką, szczypiorkiem i jogurtem naturalnym ( można podać samodzielnie, albo na listkach sałaty lub w połówkach papryki.. może z grillowaną piersią z kurczaka?), sałatki najlepiej z dodatkiem drobno pokrojonej pekinki -syci, a jakoś lepiej wchodzi tak pokrojona;), pomidorki z cebulką w śmietanie (ulubione letnie jedzonko mojego męża -opcjonalnie śmietana z jogurtem)
Życzę powodzenia:)
hi, podejrzewam kłopoty, jeśli bedziesz go chciała nakarmić sałatką ;), jeśli chcesz spróbować, to broń boże nie używaj słowa "lekki" - bo na sam dźwięk tego słowa będzie głodny ;)
Może coś takiego: http://wielkiezarcie.com/recipe43137.html
Jest miecho, ale nie samo, myślę, że Go zaspokoi.
Albo jakieś koreczki, gdzie masę zwiększysz warzywami?
Albo muffinki warzywno- wędlinowe ( możesz robić z mąki razowej, zawszeć to trochę zdrowiej).
Albo prażone ziarenka- słonecznik, dynia...
Najważniejsze to silna wola. Ja nie jem kolacji po godz 20 bo to nie zdrowo i tak mam połowę swego życia albo i więcej. Dodatkowo lekarz kazał mi jeść kolację do godz 17. To troszkę dla mnie za wcześnie więc jem do godz 18.
Może lubi ruloniki z sera i szynki podane na talerzu z warzywami - wystarczy kilka i już głód zaspokojony.
a ja proponuje potrawe z jejek :D o ile moze jesc :) jajko to zdrowe bialko i baardzo syci :)
ja bardzo lubie na sniadanie zjesc jajecznica z 2 czy 3 jajek i moge nic nie jes do poludnia :)
wiec moze sprobuj cos takiego :)
spróbuj przesunąć mu pory posilków jeśli np kolację jadacie normalnie około 20 nakarm go solidnie o 18 a wówczas wieczorem nie zje wcale lub tylko skubnie a to co zjadł o 18 do czasu pójścia spać spokojnie się strawi
zwróć też uwagę czy jada porządne śniadania gdyż zazwyczaj osoby które najadają się wieczorem malo jedzą rano przekarm go więc rano starając się przestawic zalezność kolacji do sniadania
i trzecia rada przed kazdym posilkiem a zwlaszca popoludniowym i wieczornym musi wypić szklankę wody - robi sie to po to aby oszukać żołądek czyli wypełnić go niczym. Ludzie którzy najadają się do syta maja później problem z trawieniem i czynnośc ta obciążając żołądek wydłuża się, jesli wypełni się część żołądka wodą, która się szybko wydali pozostawiając luz do trawienia i jednocześnie unikając przepelnienia żołądka gdyż woda pozostała w nim na tyle długo że został wysłany do móżgu sygnał nasycenia (czujnik znajduje się na wysokości około 3/4 żołądka)
Ja, jak mnie łapie wieczorne, codziennie łakomstwo to zajadam owoce- banany, jabłka, pomarańcze... Cokolwiek co udaje, że jest w miarę zdrowe :P :P :P
Mnie najczęściej dopada łakomstwo w środku nocy i gdy się obudze mam ochotę coś słodkiego zjeść... Niektórzy mówią, że to źle.. ale ja od lat tak jem i jestem osobą szczupłą. Więc wydaje mi się, ze nie ma potrzeby abym z tego rezygnować ? Co wy myślicie kobietki ?? Skoro nie odczuwam, ze cos sie zmienia z moim organizmem to chyba nie musze tego zmieniać .... :-)
Jeżlei jestes szcupłato dlaczego masz z tego rezygnować
Jeżlei jestes szcupłato dlaczego masz z tego rezygnować
SorkiTylko nie zapominaj ząbków umyć po takim nocnym łakomstwie :)