Miałam ostatnio niesamowitą huśtawkę...
Zwalałam na remont, budzącą się wiosnę, nawet przy okazji obraziłam Alę, czego tak naprawdę nie chciałam, bo nie lubię złośliwości...Alu, raz jeszcze przepraszam!
Zwalałam na PMS...
Wczoraj zmieniłam plany wyjazdowe...
Od 5-ciu tygodni jestem w ciąży...
Bardzo proszę, najlepiej na PW o wszelkie rady i porady, własne odczucia...
Dziękuję i pozdrawiam :)
gratulacje..;) to tylko sie cieszyc z takiej nowiny;) niejedna kobieta chciałaby a nie może...
Kwiatku, serdecznie Ci gratuluję! Nie Ty pierwsza i nie ostatnia urodzisz po 40-tce, więc głowa do góry:)Pozdrawiam
Serdecznie pozdrawiam. Ja też mam Maksia , co ma dwa i pół roku , a ja 44 teraz. Nie wiem, czy to twoje pierwsze dziecko , czy kolejne. Ja już mam w sumie czwórkę. Maksymilian jest ślicznym i bardzo żywym nicponiem. Co niektórzy uważają,że jest najbardziej udanym moim dzieckiem, a napewno najładniejszym. Chociaż dzieci mam naprawdę wszystkie ładne. Ja bardzo się o niego martwiłam zanim się urodził. Ale to była tylko z mojej strony nadopiekuńczość. Maksio urodził się dokładnie tego dnia co było uzgodnione. Był książkowym przykładem prawidłowego noworodka. Tylko jego rodzicom odwaliło całkowicie. W efekcie maluch jest rozpieszczony i dziarski. Ale na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć ,że najbardziej to go rozbestwiło przedszkole, gdzie nauczycielki na wszystko mu pozwalają, bo to przecież ich Maksymilian. A on to skrzętnie wykorzystuje. Mam starszego syna Kubusia, który bardzo kocha Maksia. Mówi,że jest cudowny i bardzo sie cieszy że mam młodszego brata. Chociaż nie raz maluch robi mu dużo zmartwień. Uwielbiamy patrzeć jak obaj szaleją po domu. To najcudowniejsze nasze chwile teraz. Zaraz przyjadą starsze dzieci do domu i będzie super. Jeżeli masz do mnie jakieś pytania to możesz mi je zadać .
Dziękuję serdecznie, Dario :) Masz rację :)
Pozdrawiam :)
Gratuluję.Osobistych porad Ci nie udzielę,bo zostałam mamą w młodym wieku,ale w rodzinie i wśród znajomych mam wiele mam,które rodziły póżniej,niż Ty.Wiele z nich z początku było wręcz przerażonych,ale póżniej,po urodzeniu i wychowaniu dziecka nie wyobrażało sobie,że mogłoby go nie być.
Dodam tylko,że moja mama urodziła mnie,gdy miała właśnie (bez kilku miesięcy) 40.Doczekała się wnuczek i prawnuczek,tańczyła na wnuczki weselu (mi.in "zorbę"-a za "młodu"tańczyła prawie zawodowo) i zarzekła się,że na weselu prawnusi też zatańczy.Czego Jej życzy cała rodzinka.
Serdecznie Ci gatuluję :) już dawno wybaczyłam, nie jestem pamiętliwa :))))
Moja droga głowa do góry i ciesz się !!
Jeśli mogę zapytać czy to Twoje pierwsze dziecko ? bo jeśli tak to musisz być
pod stałą opieką lekarza
Natomiast gdy kolejne , to tak jak już MR Ci pisała , nie Ty pierwsza i nie ostatnia :))
Właśnie nie tak dawno moja koleżanka w wieku 46 lat urodziła piękne , zdrowe dziecko
Dziękuję :)
Alu, to moja pierwsza ciąża i mnóstwo obaw, prawdziwa rewolucja...
Mam świetnego ginekologa i wierzę, że poprowadzi mnie ze zdrowym dzidziusiem do szczęśliwego porodu :)
ja tam wierze, ze bedzie wszystko super !;-)
Gratuluję serdecznie:)
Znam kobietki które też rodziły pierwsze dziecię po 40stce, tak więc głowa do góry, będzie dobrze, i nawet się nie obejrzysz jak zaczniesz się "chwalić" maleństwem z nami:)
Moja przyjaciółka urodziła pierwsze dziecko w wieku 45 lat, urodziła poprzez cesarskie cięcie bo do tego miała mała jeszcze mięśniaki, więc załatwiono i ten problem przy okazji, no i wszystko jest w najlepszym porządku a synek piękny i zdrowy i rośnie jak na drożdżach.
Gratulacje wielkie i uściski! nie marudź, tylko sie ciesz, wszystko bedzie dobrze.
twoja odpowiedz mnie zaciekawiła. Czy mięśniaki nie przeszkadzają w czasie ciąży ? , chodzi mi o to czy nie ma żadnego zagrożenia dla dziecka ?
twoja odpowiedz mnie zaciekawiła. Czy mięśniaki nie przeszkadzają w czasie
ciąży ? , chodzi mi o to czy nie ma żadnego zagrożenia dla dziecka ?
Musi być dobrze i będzie dobrze !!! jeszcze raz gratuluję!!!
Nie dopisałam,że ciąża mojej mamy była pierwszą-donoszoną.
Mam koleżankę, która nieiwele wcześniej od ciebie powiła dwóch synów.Jednego po drugim.Miała już wtedy 15-letnia córkę.Dziś to chłopy, jak dęby.Przerośli nawet ojca, a to niełatwe))).Siostra z mamusią to dwie dorosłe kobiety, mężatki, które kochaja ich i sa dla nich wsparciem.Jak sie spotykamy, to uwierzyć nie moge, kiedy to sie stało,i że z tych smiesznych brzdaców wyrosły takie chłopy.
Koleżanka twierdzi,że dopiero dojrzała ciąża pozwoliła jej zrozumieć, czym jest tak naprawdę macierzyństwo.Pozdrawiam cię i głowa do gory.Wesołych Świąt!
Dużo kobiet rodzi po 40 i wszystkie dzieci są zdrowe,które znam. Bądź pod stałą opieką lekarską i wszystko będzie dobrze. Gratuluję. Moja mama też urodziła córkę po 40.
Jeśli to Twoje pierwsze dziecko, to dopiero po jego urodzeniu staniesz się prawdziwą kobietą. Dziecko budzi w kobiecie wiele nowych uczuć, pragnień i dążeń, o które by nawet sama siebie nie podejrzewała. Oczywiście kobiety, które nie mają dzieci nie są mniej wartościowe , tylko dziecko w życie matki wnosi wiele pięknych chwil, i przewartościowuje cały ich świat. Ciesz się tylko i myśl pozytywnie!!!!!!
Dziękuję serdecznie za wszystkie słowa otuchy :)
Ogromnie to dla mnie ważne...i już płaczę...
Pamiętam jak swego czasu uszkodziłam bok auta i za cholerę nie mogłam pojąć jak to się stało, bo milion razy wjeżdżałam do domu...
Napisałam o tym Megi, a ona zapytała, czy jestem w ciąży...
Odpisałam, że "nigdy w życiu"...
Pozdrawiam Was, kochane mateczki :)
Będzie dobrze!
Najważniejsze pozytywne nastawienie i bądź pod opieką dobrego lekarza.
Pozdrawiam!
Gratulacje... ciesz sie kazda chwila , bo ciaza to taki piekny czas, a pozniej ciesz sie kazdym momentem spedzonym z dzieckiem, bo jak dla mnie to dzieci za szybko rosna. Jeszcze raz gratualcje!!!!!!!!!!!!!!
Gratuluję i wszystko będzie dobrze! Moja Mama urodziła mnie w wieku 42 lat, byłam wpadką i nie ma co tego ukrywać. Jako dziecko nie mogłam się czasami dogadać z rodzeństwem, jest między nami duża różnica wieku, ale to Ciebie nie dotyczy. Ale Mama zawsze jest moją przyjaciółką, choć nie raz opowiadała mi, jak to ludzie myśleli, że jestem jej wnuczką. Myślę, że ma ze mnie taką trochę pociechę na starość.
I ufam, że nie żałuje.
Kwiatuszku ! ja urodziłam swoją córeczkę po czterdziestce. To moje pierwsze i jedyne dziecko. Jest śliczna, inteligentna i wygadana. Ponieważ choruję na SM naprawdę się bałam. Jednak nie było czego, mój lekarz pokazywał mnie młodym, przyszłym matkom, jak ładnie chodziłam w ciąży. Zdjęcie mojego kochania jest moim awatarem. Tobie też wszystko się uda wspaniale!!!
Przyleciały bociany i przyniosły Ci prezent :) Gratuluje kwiatuszku
Teraz to już nigdy nie będziesz sama
Gratuluję i trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.
Głowa do góry i dużo zdrówka życzę.
Urodziłam mając prawie czterdziestkę trzecia ciąża i trzecia cesarka różnica wieku między najstarszą a najmłodszą córką 20 lat ale dopiero teraz wiem czym jest macierzyństwo.....Cudowne uczucie....Pozdrawiam serdecznie
Jak się czuje przyszła mamusia? Pozdrawiam
gratuluję radości i nie daj się wpędzić w żadne kretyńskie filmy że coś może być nie po Twojej myśli wszystko sobie zaplanuj i tej wersji się trzymaj a tak właśnie będzie ja co prawda rodziłam dekadę wcześniej niż Ty i wszystko sobie dokładnie rozplanowałam koleżanki mi mówiły zobaczysz dziecko się urodzi i świat Ci się przewróci do góry nogami razem z misternymi planami - nic bardziej mylnego wszystko poszło jak zaplanowałam zdałam egzamin który był mi potrzebny do pracy rodzić poszłam coprawda tydzień później ale reszta zgodnie z planem dwa miesiące z hakiem letnie spacery z dzieckiem do firmy (własna więc musiałam pilnować) od października powrót do pracy córka od początku przesypiała całe noce żadnych kolek chorób żadnego problemu z karmieniem ( karmiłam tak jak zaplanowałam do 8 m-cy), poród w lipcu a nianię sprawdzoną miałam zaklepaną już w maju, później przedszkole i trochę chorowania ale dzidkowie pod ręką więc dało radę bez ekscesów i do dzisiaj sobie w zdrowiu i zgodnie z planem żyjemy na pełnych obrotach bo leniuchować nie lubimy a fantazję mamy że ho ho
Witam !
Gratuluje ! Ja obecnie mam 49 lat i 6 lat temu byłam w podobnej sytuacji. Na poczatku myślałam, ze mi sie swiat zawalił.Dzieci dorosłe, syn 1983r , corka 1980 ale zagineła .I nagle wiadomosc ciąża.Czy to dar od Boga za te wszystkie lata płaczu, smutku, braku córki. Ale on sie urodził. Mateuszek.W pażdzierniku będzie miał 6 lat. Chodzi do szkoły na oddział 5-latków. Jest pogodny, wesoły, madry ,mały komputerowiec ale najważniejsze ZDROWY. Ale miałam wiele niepewnosci, czy będzie zdrowy, robiłam badania genetyczne,z wód płodowych. Kilka razy leżałam w szpitalu. Czasami sie wstydziłam , że majac tyle lat leże między młodymi mamami.
Ale wszystko mineło. Urodził sie zdrowy, karmiłam piersią 2 lata. Zaczał chodzić majac 9 miesiecy.
Wychowuje sie razem z wnuczkami , które maja 6 i 8 lat.I czuje sie młodo.
Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
Strasznie Ci współczuję zaginięcia córki, a synuś niech będzie Ci zawsze osłodą życia !
Mój synek w moim avatarze. Pozdrawiam !
Mamy się wyjątkowo dobrze, jakby ktoś pytał
http://www.youtube.com/watch?v=H7C9xfqwYq0&feature=related
Z dedykacją dla oczekujących - Kasia Stankiewicz z brzuszkiem...
Do miłego!