Reniu, jeżeli to jest wirus, to ja proponuję wizytę u lekarza.Tam dowiesz się wszystkiego.Ja z tak małym dzieckiem nie ryzykowałabym leczenia domowymi sposobami.
to jest wirus ,ktory w moim domu powtarza sie co roku,szczegolnie na wiosne ,dzieki za porade,ale lekarz w tej sytuacji nic nie pomoze,samo przyszlo to samo musi przejsc,tylko nie wiem co pozniej dac do zjedzenia,bo to musi byc cos lekko strawne,a on w wiekszosci je potrawy ciezko strawne ,bo np.po wymiotach nie dam mu frytek,prawda
na razie podalam herbate z jagodami,zobaczymy co dalej
Na biegunkę podawałam Smectę...ale skoro są wymioty to Smecta tylko śmignie. Cocacola (zimna), ew. zimna herbata (można pewnie posłodzic, bo dziecko takiej niesłodzonej nie tknie) - to pomaga zatrzymać wymioty. Taką z jagód dawałam na biegunke - też pomagała. Tak leczyłam córcię jak u nas była grypa. W przypadku silnych wymiotów i zagrozenia odwodnieniem można w aptece kupić taki cuś...takie w saszetkach...ale kurka wodna, zapomniałam jak sie nazywa
A moze są w aptece jakieś środki przeciwbiegunkowe...o ile możesz iść do apteki...
Do jedzenie lekkostrawne rzeczy - biszkopty czy pszenne pieczywo, potem jakaś zupka z marchewką, kaszką manną czy ryzem. Nie dawaj owoców ani surowych warzyw typu pomidor.
Powodzeni, zdrówka życzę!
W przypadku silnych wymiotów i
zagrozenia odwodnieniem można w aptece kupić taki cuś...takie w
saszetkach...ale kurka wodna, zapomniałam jak sie nazywa
Nio, tylko nie wiem jak sie nazywa ten środek z elektrolitami :) Na opakowaniu jest wieloryb :))) Dla dzieci są o różnych smakach, choć niewiele to zmienia, bo i tak są przepaskudne...
może to chodzi o gastrolit?chyba tak to się nazywało
Orsalit :) Już był wymieniony poniżej :)
Internet to nie przychodnia zdrowia, ja poszłabym z dzieckiem do lekarza żeby go przebadał, a dopiero póżniej ewentualnie leczyła domowymi sposobami.
Zuzia makusi wnuczka też miała biegunkę i wymioty, okazało się że ma rotavirusa, dziecko leżało na to w szpitalu.
Niektóre mamy mnie zadziwiają, zamiast iśc z dzieckiem do lekarza zaciągają porad przez internet, o zgrozo!
Co innego jak chodzi a jakiś drobiazg, ale z wirusami nie ma żartów.
Lekarz lekarz lekarz lekarz Rotawirus to nie zabawka,ale ja stara głupai jestem to może się nie znam Teraz słyszałam że i internet też leczy.
pozdrawiam
Przyczyną grypy żołądkowej są najczęściej rotawirusy, rzadziej norowirusy i adenowirusy.
Co któryś przypadek może być groźny ale bez przesady.... Największym zagrozeniam jest odwodnienie i to właśnie jest głównym powodem hospitalizacji.
a wiesz w którym momecie ci sie dziecko odwadnia bo ja nigdy nie wiedziałam a miałam ich 5 Teraz mam wnuczkę poszla do szpitala z zapaleniem oskrzeli okazało się że ma rotawirusa i trzeba ją nawadniać Nie marudziła nie płakała nawet gorączki za wysokiej nie miała Ot babcia spanikowała Tylko byl jeden problem babcia wagi nie miała i nie mogła wiedzieć że dziecko szybko traci na wadze Nawet kupka była prawie ok ech dziewczyny................ myślcie troszku
Z tym odwodnieniem to masz rację Zanto, ja też nie wiem kiedy dziecko się odwadnia. Tylko ja zawsze wolę na zimne dmuchać i idę do lekarza.
Najprostsze objawy odwodnienia to zaobserwujesz w toalecie. Normalnie mocz ma barwe jasnosłomkową. Jeśli staje się ciemniejszy lub bardzo zmniejsza sie jego ilość to znak że coś jest nie tak. Oprócz tego wnętrze jamy ustnej staje sie bardziej suche bo zmniejsza sie wydzielanie śliny, usta sa suche i popekane. Uszczypnieta skóra nie rozprostowuje sie szybko tylko powoli (najlepiej sprawdzać na brzuchu). Oprócz tego przyspieszony oddech i tetno, spadek cisnienia krwi, bóle głowy, osłabienie, senność.......
Zapomniałabym jeszcze że u niemowlat zapada sie ciemiaczko oraz że u niemowlat i małych dzieci brak zmoczonej pieluszki przez 3 godziny i więcej też świadczy o odwodnieniu.
ja bym ugotowała lekki rosołek. lub poprostu chlebek z masłem i herbata - tak leczyła mnie mama po chorobie i było zawsze ok. lekki jest też kisiel ale nie mocno słodki bo cukier jest ciężki dla żołądka, może być też kleik lub kaszka manna
dziekuje bardzo za pomoc ,herbatniki mam ,podalam herbatke z jagodami,jak nie pomoze ,to podjade do apteki i ugotuje rosole-jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam
Reniu, nie czekaj czy samo przejdzie... idź z synkiem do lekarza, albo zamów wizytę domową, to dziecko:(
Przy biegunce i wymiotach podać ORSALIT (żeby maluch się nie odwodniŁ), do jedzenia marchwianka, ryżanka ( na wodzie) i tak okoŁo 3 dni. Żadnych surów warzyw i owoców. Prawdopodobnie jest to Rotavirus.
Oooo, właśnie! Orsalit! To dawałam na odwodnienie...ech skleroza...
To pewnie grypa żełądka trwa zazwyczaj koło 2 dni chodziaż osłabiabienie trwa troche dłużej.
Najlepsza na to jest SMECTA , Acidolac , kilka łyżeczek wygazowanej coca coli ,nasza pani doktor kazała małej podwac jeszcze kompot jabłkowy (tylko nie surowe jabłka bo maja odwrotne właściwosci co gotowane)
Coca - cola ale bez gazu a do tego sucharki. Tak karmiłam moją córkę jak miała biegunkę . A w aptece poleciła mi Laremid. Już po jednej tabletce przeszła biegunka . Na ulotce przeczytałam , że mogą je brać od 6 roku życia.
ReniuJ, byc może to przejdzie ale jeżeli utrzymuje się gorączka lub dalej będzie się utrzymywaŁa biegunka i silne wymioty pedem do lekarza- być moze trzeba podać pŁyny fizjoloficzne ( to standard) bo maluchy bardzo szybko sie odwadniają.
Oczywiście fizjologiczne .Literówka z pośpiechu.
jak na razie to wszystko ustalo,no nie wiem jak dlugo,ale poki co to spi,fakt jest oslabiony
Śpi bo jest osłabiony, mam nadzieję że nie odwodniony...
No i niech śpi na zdrowie.A jak sie obudzi , to maŁymi porcyjkami niech popija herbatkę z jagód , albo lekko posŁodzoną glukozą i paroma ziarnkami soli przegotowana , letnią wodę.
Reniu, przede wszystkim, to do lekarza trzeba iść, a nie opowiadać, że lekarz nic na to nie poradzi!!!!
Dziecko ma 6 lat, wymiotuje, ma biegunkę, a tu o rosołach piszecie ? Ludzie zastanówcie sie trochę !
Dziecko może się odwodnić w przeciagu kilku godzin!
Co to znaczy, że 6-letnie dziecko je tylko ciężkostrawne pokarmy? czy Ty dziewczyno chcesz żeby Twój synek w przyszłości dostał cukrzycy typu1? To jest dziecko, małe, niedojrzałe jeszcze !
Przepraszam za ten ton, ale jak czytam takie glupoty to mnie ....zalewa.
Dość się nakłułam maluszków przez 20 lat pracy, żeby przejść obojętnie po takich wypowiedziach.
1. do lekarza
2. dieta: -kleik ryżowy z tartym jabł kiem bez skórki i cukrem - wszytsko przegotować, żeby nie było surowe
-marchwianka do picia : marchew rozgotowania, zmiksowana i posłodzona
-duża ilość plynów do picia, nie gorących i nie gorzkich ( płyny gorące podrażniają śluzówkę żołądka, a gorycz pobudza do wymiotów)
Zresztą i tak pewnie zrobisz jak chcesz. Ale apeluję o rozwagę.
.
Dokładnie Ewciu, a przyczyna wymiotów i biegunki może być zupełnie inna...Ja jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o zdrowie dzieci.
I bardzo dobrze makusiu, lepiej być przewrażliwionym, niż nieodpowiedzialnym.
A ja nie tylko dzieci.Moja teściowa miała własnie biegunkę i wymioty .Wyglądało to na zatrucie pokarmowe, a okazało się zatorem krezki jelita( Ewa pewnie wie o co chodzi) .Operacja ratująca życie, pięć miesięcy męki i nie mam juz teściowej.Dlatego bądźmy rozważni, lekarz i tylko lekarz.
Miałam na oddziale dzieciątko 4 miesięczne z zatorem krezki. Ale całe szczęście wszystko skonczyło się dobrze, choć po wielu męczących tygodniach ( męczących dla chłopczyka).
Żal Twojej tesciowej, nacierpiała się.
Potwornie się męczyła,a poszła do szpitala własnie "tylko " z biegunką i wymiotami.
Rozumiem Beatko, tylko dorosły odpowiada sam za siebie, a za dzieci odpowiedzialni jesteśmy my, dorośli.
Ależ naturalnie masz rację makusiu.I przede wszystkim dzieci szybciej się odwadniają, a wiadomo czym to grozi.
Mi na to dziadostwo pediatra każe stosować diete lekkostrawną z wykluczeniem mleka i nabiału oraz owoców i wzdymajacych warzyw oraz cukru. Możesz więc podawać białe pieczywo, chude białe mieso (gotowane), marchew, brokuły, seler itp.
Jeśli dziecko nie chce jeść to go nie zmuszaj, przez 2-3 dni postu nic mu się nie stanie. Pilnuj tylko żeby piło (niegazowana woda, słaba gorzka herbata). Możesz mu podawac probiotyki z apteki - układ pokarmowy szybciej wróci do normy. Jeśli w ciągu kilku godzin nie bedzie poprawy to do lekarza.
Też to przerabiam co roku. Obecnie znowu w przedszkolu przechodzi fala grypy zołądkowej.
Zmienić lekarza. Na poważnie to jak tak może powiedzieć ? dzisiaj to nie problem, żeby zasięgnąć jakiejś porady. Jak dziecko się męczy to nie wolno eksperymentować na własną rękę.
dziekuje za tak liczne komentarze ,jestem zaskoczona,wszystko wrocilo do normy,moj maluch dostal herbatkę (chyba tak sie pisze)z jagodami,lekarstwo rozkurczowe,przespal pol dnia ,a na wieczor zjadl juz pol rogala-dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam wszystkich,jutro wraca juz do szkoly ,a ja do pracy
U mojego brata dzieci chorowały na grypę żołądkową. Nie wiem czym wywołana ale przypuszczam, że rota wirus. Tydzień po zakończeniu choroby odwiedziliśmy ich i moje dzieci się zaraziły.