Najlepsza jest zawsze wizyta u pediatry ale zanim to polecam środki które zawsze stosuje u swoich dzieci.
Na katar woda morska jedyne krople które można podać bez konsultacji z lekarzem, do tego na poduszkę 2-3 krople olbas oil aby w nocy się lepiej oddychało no i na piesi ja mam tym razem pulmex baby ale są też inne maści, ułatwiają oddychanie. Pediatra powiedziała mi że są to dobre środki na katar i mogę je stosować.
Co do bólu gardła czy kaszlu to sama nie podaje żadnych leków idę jak najszybciej do lekarza synek często miał zapalenie gardła. Synek kiedyś tylko od rana kaszlnął 3 razy i jak poszłam do lekarza okazało się że zapalenie oskrzeli więc teraz idę do pediatry i nie leczę sama.
Do tego zawsze mam coś na gorączkę w syropie i w czopikach.
Ja olbas dzieciom kładę na chusteczkę w bezpiecznym miejscu bo jak dostanie się do oczu to tragicznie piecze. Mi się to zdarzyło i myślałam, że mi oczy wypali. Spać nie mogłam.
Nie bardzo wiem jak możę się dostać do oka po tym jak kilka kropel będzie na prześcieradle czy poduszce?? Dla masz racje nalezy uważać. Jak dzieci były młodsze zawsze 2 kropelki na śliniak w ciągu dnia dużo lepiej oddychały.
Kapłam 2 krople na poduszkę. Potem się na tym położyłam i paliło mnie w oko. 7 lat temu krople olbas były od 1 roku życia. Mąż zaryzykował i 2 miesięcznemu dziecku kapną na becik. Dziecko zwymiotowało od tego zapachu. 5 lat temu byłam w szoku bo na tych kroplach pisało, że są już od 3 lat. w aptece mi powiedzieli, ze było dużo skutków ubocznych. Teraz sprawdzam i znowu są od 1 roku życia.
No prosze to nawet bym nie pomyślała że tak może się stać wydawało mi się żę są bezpieczne. Ale fakt zapach mają intensywny i trwały.
Dlatego kładę na chusteczce na podłodze. Jak dzieci były mniejsze to chciałam mieć pewność, że im nie będzie szkodzić.W razie problemów łatwiej wynieść chusteczkę niż zmieniać piżamę czy pościel.
Rowniez stosuje te krople, syn bardzo lubi zapach a mnie od nich glowa boli. Zawsze daje mu 2 kropeli na pidzame.
Ja robiłam jeszcze inaczej. Grzałam w misce wodę ( wrzątek wlewałam do miski + parę kropel olejku). Jak dzieciaki zasnęły to fundowałam im taka inhalację. Miskę kładłam okok łużeczka na tyle aby nieświadomie się nie oparzyły. Sama tez sobie siadałam i dokóki woda nie przestała parowac to się inhalowaliśmy. Jest to bardzo niebezpieczne dlatego przenigdy nie wolno zostawić miski w pokoju dziecka.
Na katar woda morska w sprayu, przeciwgorączkowy paracetamol, w moim przypadku najczęściej Panadol, na leki na bazie ibuprofenu młode są odporne, choć są skuteczniejsze i dodatkowo maja działanie przeciwzapalne. Na kaszel mucosolvan, ale tu zawsze konsultujemy się z lekarzem. Dziewczyny dostają też syrop z kwasami Omega-3 witaminami i kwasem foliowym. Nie chorują póki co :)
Ja doustnie stosuję syropki mające w składzie ibuprofen bo maja działanie przeciwzapalne też. Dodatkowo czopki z paracetamolem o odpowiedniej dawce do masy ciała. Są różne nazwy. Dla dwulatka to chyba Calpol 125 mg W bardzo wysokiej gorączce ibuprofen i paracetamol można podawać razem bo inaczej działają. Na kaszel to inny syrop podaje się na suchy, a inny na mokry kaszel. Jak poda się odwrotnie to kaszel może być jeszcze silniejszy.
Moja core po ibuprofenie dla dzieci w syropie taka "pokrzywka" dopadla, ze ponownie u lekarza sie znalazlysmy. Niby malo prawdopodobne dzialanie uboczne, a jednak - cala noc bidulka sie drapala i plakala - tak ja wszystko swedzialo; wapno nie pomoglo.
Na moje córy, tak jak i na mnie ibuprofen nie działa wcale. Tak samo wszystkie trzy mamy uczulenie na mydło i po umyciu się zwykłym mamy wysypkę tak paskudną, że strach się przed północą publicznie pokazywać:)
Na mydlo???? Pierwsze slysze. Niezaleznie od marki? Jesli tak, to znaczy, ze na jakis podstawowy skladnik. Kurcze, to czym sie w takim razie myjecie? Tzw. "emolienty" sa przeciez kosmicznie drogie!
używamy kosmetyków typu mydło bez mydła. tolerujemy serię AA dla alergików. Ja mam uczulenie na wile zapachów, nawet tusz do rzęs muszę wąchać, każde perfumy, niezależnie od ceny, mogą wywołać u mnie dziką reakcję alergiczną. W sumie nie często mi się to zdarza, jednak bywa męczące. Zamiast oliwek i balsamów używamy parafiny ciekłaej.
Kiedyś jak używałam mydło w kostce to i ja miałam okropne uczulenie. Cała skóra mnie piekła i była czerwona. Przez jakiś czas używałam mydła dla dzieci. Teraz używam mydła w płynie i problem zniknął. Jeżeli chodzi o leki to każdy organizm jest inny i nie wiadomo com komu zaszkodzi. drażni mnie jak w reklamie reklamują apap jako bezpieczny lek a w tamtym chyba roku kobiecie po nim skora z całego ciała zeszła bo jakaś reakcja w jej organiźmie zaszła.
dlatego myszka powinna to pytanie skierować doswojego lekarza a nie nas forumowiczów. Co z tego, że ja napiszę, że dla moich dzieci najlepszy jest ibufen jak np mojej koleżanki dzieci po tym wymiotują. Dziwią mnie takie pytania.
Aggusiu, to jest najmadrzejsza rada w tym calym watku!!!
Byla juz dyskusja na temat stosowania terapii ziolowych u dzieci i rozne niebezpieczenstwa z tym zwiazane, a teraz podawane sa tutaj rozne rady uzywania medykamentow u malych dzieci: Niektore dzieci nie beda mialy zadnych reakcji ubocznych, ale moze rowniez zdarzyc sie wypadek wstrzasu anafilaktycznego lub zapasci zwiazanej z reakcja alergiczna dziecka na medykament.
Wszelkie porady leczenia dzieci moze TYLKO i wylacznie udzielic lekarz pediatra znajacy dziecko i dziecka ewentualne alergie!!!!!
Myszko, mam nadzieje, ze nie bedziesz narazala zdrowia, albo zycia swojego dziecka kierujac sie radami laikow!
Mnie rowniez dziwia tego typu pytania na forum.
Hmm..Może i pytania dziwią, ale podobno nie ma głupich pytań, tylko głupie odpowiedzi :-) Myslałam, że każda matka ma coś "awaryjnego' w apteczce (np. w razie weekendowego przeziębienia)....
Hmm, sa glupie pytania, na ktore nie ma madrych odpowiedzi :)
Kazda infekcja/przeziebienie hartuje organizm dziecka (antyciala) , nie nalezy natychmiast tlumic je tabletkami.
Myszko z pewnośca tak jest tylko Ty nie możesz stosowac tego co inni, Twoje dziecko ma 2 lata nie wszystkie lekarstwa nadają się dla 2 latków to raz. Dwa jedno lekarstwo jednemu pomoże innemu moze zaszkodzić. Najlepiej przy wizyce u lekarza zapytaj w co powinnaś się zaopatrzyć nie ma złotego środka na choroby. Niestety
To Cie pocieszę, że moje dzieci prawie zawsze chorowały w weekendy i święta. Kończyło się to wizytami prywatnymi (mam telefony do 3 pediatrów) lub na Pogotowiu:( Nie wiem skąd dzieci wiedzą kiedy chorować. Przykład: gdy córka miała 20 miesięcy to 14 sierpnia w niedzielę wylądowała w szpitalu na 4 noce z rotawirusem. Oczywiście chorób w weekendy i święta było dużo u mnie. Teraz dzieci mam już większe więc nie lecę od razu do lekarza ale jak był mniejsze to panikowałam i jak było coś nie tak to od razu lekarz państwowo,prywatnie lub pogotowie.
Użytkownik as napisał w wiadomości:
> W bardzo wysokiej gorączce ibuprofen i paracetamol można podawać razem bo
> inaczej działają.
Chyba na przemian. Jak gorączka podskoczy to ibuprofen, przy następnym skoku paracetamol. Ale też bez przesady. Paracetamol niszczy wątrobę, ibuprofen też nie jest obojętny dla zdrowia. Przy bardzo wysokiej gorączce dodatkowo kąpiel w letniej wodzie, okłady na czoło. No i 37.5 to jeszcze nie gorączka. Tak organizm walczy z infekcją. Tyle rad od taty:)
Użytkownik jareksz napisał w wiadomości:
> Przy bardzo wysokiej gorączce
> dodatkowo kąpiel w letniej wodzie, okłady na czoło.
Gdy corka miala pol roku i zapalenie ucha to oklady robilam z białka, poszlo duzo jajek ale pomogło
Na moje dzieci tez leki na bazie ibuprofenu nie działaja, jedynie Panadol.
A dla nas - dorosłych? Jest tego tyle, że trudno samemu cos wybrać...
Dla dorosłych ja używam 2 tabletki polopiryny dojelitowej 500, tabletki czosnkowe bezzapachowe i rutinacea. Działa na mnie świetnie i szybko:) Ostatnio nawet katar znika w 3 dni. Oczywiście wiem, że wiele osób tego tez nie może.
Dla dzieci rutinocea dla dzieci, lipomal, witamina C przy przeziebieniach. Dodatkowo w ciagu dnia na garglo i kaszel - sok z cebuli, tamtum verde do psikania, colostrum (ale tu po konsultacji z lekarzem)
Przy duzym kaszlu na noc podaje sinecod aby spokojnie spały.
Dorosli: colostrum w kapsulkach, rutinoskorbin, wit C 1000, sok z cebuli
Na moje dzieci syrop sinecod nie działał wcale. Sprawdzałam na sobie i też nic nie działał.nawet wydawało się, że kaszel był większy, a na opakowaniu tak ładnie pisze:(
Co to jest colostrum ?
Już wiem sprawdziłam :):)
My z rodzinką stosujemy przeciw grypie homeopatyczny lek oscillococcinum ;) i w zeszłym roku nic nas nie dopadło ;)
Homeopatia to oszustwo, bardzo drogi cukier i miliardy na reklamę. Proszę o nie reklamowanie szarlatanów, mają kasy z naiwnych wystarczająco dużo by reklamować się sami:)
http://www.psychomanipulacja.pl/tem/homeopatia.htm
i o samym preparacie, bo lekiem z punktu widzenia polskiego prawa nie jest.
Autor tekstu: Stephen Barrett; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,3889
"Rozcieńczenie" Oscillococcinum , produktu 200C "na łagodzenie objawów przeziębienia i grypy" jest jeszcze bardziej naciągane. "Aktywny składnik" przygotowywany jest przez 40 dniową inkubację małych ilości wątroby i serca świeżo zabitej kaczki. Wynikający z tego roztwór jest następnie filtrowany, liofilizowany, ponownie nawodniony, wielokrotnie rozcieńczony i nasącza się nim granulki cukru. Jeśli choć jedna cząsteczka serca czy wątroby kaczki miałaby przetrwać tę procedurę, jej koncentracja byłaby 1 do 100^200 . Ta olbrzymia liczba z 400 zerami jest znacznie większa niż oszacowana liczba cząsteczek we wszechświecie (która wynosi ok. 10^80). W lutowym wydaniu "U.S. News & World Report" stwierdzono, że do rocznej produkcji potrzebna jest tylko jedna kaczka; w roku 1996 sprzedano tego produktu za sumę 20 milionów dolarów. Pismo nazwało tego nieszczęsnego ptaka "złotą kaczką, wartą 20 milionów dolarów".
Jarek, na glupote ludzka tez nie ma jeszcze lekarstwa:)))))))))))))
Ale można zarobić:) "Mam pomysła" na interes, udostępniam gratis. Buteleczkę ww. preparatu rozpuszczamy w wiadrze wody, po czym 201 razy kopiemy w wiadro (ważne: nie wywrócić!) Rozlać do słoiczków po majonezie i mamy lek na grypę jeszcze bardziej skuteczny, bo bardziej rozcieńczony (201CH) i dłużej potencjalizowany.
PS: Podczas kopania w wiadro można nucić jakąś mantrę, nie zaszkodzi a w potencjalizacji kosmicznej energii może pomóc.
Szkoda tylko, ze nie wiesz, ze nie ma lekarstwa przeciwko grypie. Ten, kto takowe wynajdzie/wyprodukuje dostanie gwarantowanie nagrode Nobla!!!!
A tu prosze, troche informacji o grypie:
http://www.biomedical.pl/zdrowie/metody-walki-z-grypa-i-przeziebieniem-64.html
Pewnie rozpętam burzę na tym forum.... ale ja ostatnio wypróbowałam lampę Zeptera. Na moich chłopaków działa. Jeszcze nie chorowali tej jesieni.