http://www.epuls.pl/klub/koty/206 ile w tym prawdy a ile nie?
Może pochwalmy się swoimi kotami i ich dokonaniami.
je zdjęcia wkleję jak będę miałą chwilkę i od razu napisze parę słów o nich
Czekam jednak na wasze posty
To może ja zaczne chwalic sie moimi kotkami. Mam ich dwa a są to Zuzia i Antek. A to są zdjęcia na których robią co chcą : Tu Zuzia i Antek jeżdżą na rowerze zamiast mnie. Na tym Zuzia śpi na woreczku z grzybami suszonymi, który leży na lodówce. A tu Zuzia sprawdza jak to jest w pralce. A tu sprawdza czy dość zimno jest w zamrażalce.Na okienku w łazience koty sprawdzają czy widać gołąbki na dachu.A tu Antek wybiera sobie rybkę.Wreszcie zmęczone poszły spać.Antek w zlewozmywaku. Antek jako prezent pod choinkę. Jak na razie to byłoby na tyle
Super! My (to znaczy ja z mezem) tez mamy 2 kotki: rozrabiaki straszne ale nie wyobrazam sobie zeby ich nie bylo z nami :) Pozniej wkleje zdjecia.
Zosiu! cudne masz te koty!! Boże jak ja kocham te futrzaki!! niestety mam alergie, wiec za bardzo sobie nie moge pozwolic na kotka:( w dodatku mieszkam w niezbyt przyjaznym kotom środowisku (tesciowa!) Ale jak juz bede miec wlasny dom, to sie poswiece :) chocbym sie udusic przez nie miala, to kot w domu musi byc :) a najlepiej dwa albo trzy!
Zosiu, super są te Twoje kotki a jaki mają raj!
Tak, robią co chcą. Niedługo z łóżka mnie wyproszą. Ale im wszystko wolno. To są koty, które ktoś wyrzucił a my je przygarnęłyśmy pod swój dach.
http://bilgoraj.com.pl/wiadomosci/news.php?id=4922
- w powyzszym linku nie ma zadnych dokonan kocich, ani pochwal. Ale sadze, ze nalezy wiedziec, ze cos takiego tez sie dzieje wsrod nas.
Hej, a ja mam pytanie. Może głupie, ale nie wiem czy koty się lenią bardzo cały rok i non stop?
ewko, lenią się bardzo cały rok :)
ale podejrzewam, że bardziej chodziło Ci o to czy linieją? :)
linieją na lato i na zimę, czyli wtedy jak zrzucają futro i wtedy jak nabierają nowego, grubszego futerka.
choć mój akurat linieje cały rok ;)
hahaha, oczywiście - Linieją. dzieki :)))
Cos takiego wyroslo z mojego znalezionego w stanie agonalnym kociaka, nie dawano jej szans przezycia a prosze, juz ma 5 lat i swietnie sie czuje. Ale chyba jest jakas nienormalna bo nigdzie nie wlazi, nawet na krzeslo nie mowiac o stole. Do mnie przychodzi i wlepia oczy we mnie, dopiero jak powiem "hop" to wskoczy na kolana czy na lozko. Jest wielorasowa bo puchata i z dlugimi "szczecinami" na grzbiecie, linieje strasznie, staram sie czesac co dzien ale i tak jej poslanie trzeba czyscic co drugi dzien, najlepiej sie do tego nadaje tasma do zaklejania np. paczek.
epuls śmierdzi
a mój kotek coś ma problemy z sierścią ostatnio. Wygląda tak, jakby był cały przez innego kota albo psa poszargany. Sierść posklejana, matowa... poradzicie coś?
Kup mu paczke chrupek ROYAL CANIN for hair and skin /moze niedokladnie pamietam/, sa w opakowaniach 400 g, dawaj co dzien po kilkanascie chrupek do jedzenia. I szczotkuj jesli kot jest krotkowlosy albo czesz druciana szczotka jak dlugowlosy a potem wyszczotkuj. Dodawaj do jedzenia po pare kropli oliwy.
Ja także mam kotka po przejściach. Żeby sierść była piękna i błyszcząca, kot powinien być regularnie odrobaczany i odpowiednio odżywiany.
Zakładając, że jest zdrowy nie ma grzybicy i innych przypadłości, warto podawać codziennie do jedzonka coś takiego:
http://www.krakvet.pl/biowet-kerabol-20ml-p-1544.html
I to
http://www.krakvet.pl/gammolen-preparat-poprawiajcy-kondycj-sk%C3%B3ry-kaps-p-4998.html
Tak wygląda mój Dolar
Kupujesz w Krakvecie??? Ja też :)))))
Ooo, ja nie mam kota :( Znaczy niektórzy twierdzą, że mam, ale nie umiem go sfotografować :P
Śliczny koteczek wyrósł z tego biedaczka. pamiętam jak Go leczyłaś , teraz masz nagrodę w postaci mięciutkiego pupilka:))
Czy to ten koteczek znaleziony z chorym oczkiem ???
Ten sam uwierzyłabyś od jesieni do wiosny wyleczony odrobaczony rośnie jak na drożdżach Ma parę wad ale zalet za to całe mnóstwo Pierwszy raz trafił mi się taki okaz nawet drzwi potrafi se otworzyć jak chce tylko muszą być uchylane na zewnątrz nauczył sie od starszego kota.Tylko nie zauważyłam czy myszy łapie a może myszy jego ha ha ha totalny pupil nawet mąż który nie toleruje zwierząt w domu jego zaakceptował ale koteczek szlachetnego pochodzenia siedzi obserwuje i trzeba zaprosić.Taki młody i taki mądry
Śliczny jest i widać, że mu u Ciebie dobrze.
U mnie wszystkim zwirzaczkom dobrze bo uwielbiam zwierzęta,ale nie jestem fanatykiem
I tak powinno być. Zwierz nie człek, swoje miejsce w szeregu znać musi, dla własnego dobra. Inaczej mu się w móżdżku przewraca :)))
Widzę, że mamy podobne zdanie co do zwierzaczków kochać dbać ,ale nie fanatycznie równać do człowieka.
Zanto, oczywiście. Z kotem i chomikiem można sobie jakoś poradzić gdy się mu pozwoli na zbyt wiele. Ale pies już tak łatwo dominacji nie odpuści. Pies, zwierzę stadne zawsze będzie chciał osiągnąć w swoim stadzie jak najwyższą pozycję. Może osiągnąć tylko tyle na ile człowiek mu pozwoli. Jeśli psu pozwoli się dominować, to w zależności od rasy psa skutki są od mało przyjemnych do wręcz tragicznych.
A moja ruda kocica właśnie została mamą Ma dwa rude kociaki. Wygladaja jak kserokopia mamusi.
Ogólnie ma 4 koty. Ruda to mieszaniec persa i dachowca ale futerko odziedziczyła po tacie i jest krótkowłosa, Kocica to mieszaniec norweskiego leśnego i dachowca i jest srebrna w prążki oraz jest bardziej puchata niz inne koty. Oprócz niej jest jeszcze Szary - syn kocicy też bardziej puchaty niz okoliczne dachowce oraz Kulek (zdjecia jak miał 2 miesiace) -drugi syn Kocicy. Ma już rok ale rozmiary 3-4 miesięcznego kociaka - ma niedobór hormonu wzrostu ale pozatym jest zdrowy. Odezwały się w nim geny babci i jest najbardziej kudłaty z całego towarzystwa. Prawdziwa futrzata kulka.
W poscie 11 chyba cos zle zrobilam z wstawieniem linku, gdyz sie nie otwiera, moze teraz bedzie dobrze:
http://bilgoraj.com.pl/wiadomosci/news.php?id=4922