...Drodzy Forumowicze, czy są wśród Was tacy wrażliwi na aurę?
Ja co pewien czas mam problemy ...ze sobą. Serce mi wali, kołacze, wyskakuje z rytmu, drętwieją ręce...jestem osłabiona. A innego dnia już jest ok.
Lekarze za każdym razem twierdzą po zmierzeniu ciśnienia, że nic mi nie jest. A na badania sie nie kwalifikuję, bo "nie ma podstaw". No to innego powodu nie widze...jedynie pogoda!
Jak to u Was jest w tej kwestii i jak sobie radzicie?
Witaj w klubie. Ale przyznasz że i bez procentów w głowie się kręci. Widzisz jaka oszczędnośc.
e tam z taką oszczędnością. Dzisiaj była piękna letnia pogoda- tylko cieszyć się życiem. A ja zdycham. Mam uczucie, jakbym z każdym uderzeniem serca kołysała się jak Żyd przy Ścianie Płaczu. Jakie to upierdliwe :(
Moja córka jest meteopatką - od najmłodszych lat. Zmianę pogody przewidywała na kilka dni przed deszczem - robiąc się nieznośną.
Bo skąd takie małe dziecko miało wiedzieć co jej jest.
teraz chyba lepiej panuje nad tym - ale też zdarzają się niekontrolowane ataki złości - tak reaguje na zmiany pogody. Po przejściu frontu do rany przyłóż.
Mamy termometr z barometrem - generalnie stany jej zachowania pokrywają się z przepowiedniami żaby...
A moze zatrudnić ją do przepowiadania pogody?
Czy niekontrolowane ataki złości mogą być wynikiem wrażliwości na pogodę? Ojej, może jednak jestem normalna :P
A tak poważnie, masz jakieś namiary na fachową literaturę na ten temat?
To nie tak.
Niekontrolowane ataki złości nei są na stałe, pojawiają się dokładnie przed spadkiem cisnienia. Jak moja Marta robi się niedobra wiadomo, że będzie padać za kilka godzin.
Teraz nie jest to aż tak silne (objawy), jak była mniejsza - myślę, że wie, że cos ją boli, że spać sie chce (i inne objawy, których sama nie znam, bo nie odczuwam ) i nie walczy tak kiedyś. Poza tym nei siedzi z nami tylko idzie do siebie i leży. Pogadać sie z nią nie da.
Na literaturę nie mam namiarów - tylko rozmowy ustne - gdy szukałam sposobu jak pomóc trzylatce. Na tabletki, które pomogą lub nie nie odważyłabym się
No ba, ma dziweczyna talent to niech rozwija
A tak na serio, dużo dzieci bardzo mocno reaguje na zmiany pogodowe. Mam u siebie 2 grupy dziecięcie i zawsze wiem, kiedy będzie zmiana pogody
Meteopatą jestem i ja. Reaguję róznie: mam przyśpieszone/zwolnione bicie serca, jestem ospała, chodzę 2 do przodu 3 do tyłu i najchętniej przespałabym cały dzień. Dosłownie: spać mogłabym wszędzie i w dowolnej pozycji, niezaleznie od pory dnia i czasu jaki minął od ostaniego spania . O innych przypadłosciach mogę długo, ale co mam zanudzać...
Jo, jo... Mam to też. Jak się wczoraj położylem spać około 23, to właśnie dochodzę do stanu używalności (z godzinną przerwą na spacer z psicą). Acha. Trzeba psicy dać żreć. Lece ...
Ty szczęsciarzu.... Ja musiałam dziś 2 razy do pracy iść.... Fakt, że dopiero od niedawna czuję się w miarę ok.
P.S Leć, tylko uważaj na druty
Użytkownik Anovi napisał w wiadomości:
> Ja musiałam dziś 2 razy do pracy iść....
Oj biedna Ty , biedna ... Serdecznie współczuję ...
Ja się najgorzej czuje o dziwo gdy po paru paskudnych dniach ma przyjść słoneczna pogoda. mam dwa-trzy dni do d... Najczęściej męczy mnie migrena buuuu...
o właśnie: migrena to moje drugie imię
Powinnam mieć na imię Migrena. Pojawia się nie wiadomo dlaczego. Czy to wyż czy to niż, czy zjem czekoladę czy też nie. Walczę z nią od dziecka. Pierwsze ataki pojawiły się w wieku 5 - 6 lat. Teraz mam 30 i niestety wciąż jest. Na szczęście potrafię wyczuć kiedy się pojawi. Wtedy szybko tabletka i modlitwa aby podziałała.
Jestem rowniez podatna na zmiany pogody (zreszta kto nie jest,zalezy jeszcze w jakim stopniu i czy zdaje sobie z tego sprawe).Dzisiaj bylo nieciekawie-fizycznie i psychicznie.Dopiero jak pod wieczor przeszla namiastka burzy,poczulam sie o wiele lepiej.Wnusia,(trzy latka),ktora mam obecnie w ''goscinie''rowniez przeszla sama siebie.Teraz spi jak aniolek,ale w dzien,zwlaszcza po poludniu,byla niemozliwa.Nastepna ''meteopatka''.
Jesli chodzi o rady,to moze kazdemu pomoze cos innego.U mnie chyba drzemka.W poludnie myslalam,ze usne na stojaco,ale nie mialam szans na odpoczynek.
Ostatni tydzień chodze codziennie z bólem głowy,zwłaszcza tak jest jak pada deszcz.Co do dzieci to zauwazyłam,ze moja 5-letnia córa na zmiane pogody bywa rozdrazniona,płaczliwa i niczym nie chce sie zając w ciagu dnia.Na codzień to żywe i wesołe dziecko.Jak widać nie tylko nas doroslych zmiany pogody dopadają.Miłego dnia Wam życze u mnie od rana sloneczko:)
Wpisuję się do klubu. Im więcej lat, tym więcej objawów meteopatii.Pozdrawiam !
ja sie chyba wybiorę do lekarza w przyszłym tyg. Nigdy tak nie miałam ciągle chce mi sie spać. To trwa z 2 tyg. Zazwyczaj jestem pełną energii kobitą a od 2 tyg ( jak zaczeły się te burze) energii zero u mnie. Jeszcze z energią pal sześć ale ta senośc mnie przeraża wstanę rano i po godzinie jakbym zamkneła oczy to bym dalej spała. Kiedyś dziwiłam sie jak moj tato może zasnąc na fotelu. Jeszcze mi się nie zdarzyło ale dokładnie łapie się że zasnąc mogła bym na siedząco stojąco.
To może być anemia więc morfologia by Ci się przydała.
Idę do lekarza w piatek, tez myślę o anemi. Na wszelki wypadek biorę witaminy godzę się na brak mocy :):):)
Oj dołączę do Was... leniwie...
pada równiutko, więc już jest mi lepiej... ale przed jakąkolwiek zmianą pogody lecę z nóg... w samochodzie od razu zasypiam, o ile nie prowadzę.
Dziś przed deszczem przesiedziałam w kolejce na poczcie 49 minut. Nie wystałabym tyle na pewno. Całe szczęście były jakieś dwa nędzne krzesełka i razem z bladą babciulinką grzecznie czekałyśmy, aż nadejdzie nasza kolej... baaaaardzo się cieszyłam, że nie ma drugiej babciulinki i że kolejka składała się głównie z młodych, dorodnych byczków, którym nie doskwiera niskie ciśnienie.
...zmęczenie to i u mnie notoryczne. Ale ja często miewam braki potasu i może to stąd. Co do zmęczenia- to jest taki fenomen, że jestem zmęczona i ledwo plączę nogami, ale jak się już położęto nie mogę zasnąć. Nic a nic :(