Witam !
Niektóre z nas zblizają się do tego niezbyt przyjemnego okresu w życiu. Objawy doprowadzają do szału nie tylko same zainteresowane, ale też najbliższych. Bardzo proszę o opinie na temat HTZ. Gorąco proszę też o godne polecenia fitohormony lub suplementy diety, które pozwalają opanować rozszalałe hormony.
Mi jeszcze daleko do tego ale wydaje mi się że osoby które to zjawisko dotknie powinny zrobić sobie badania jakieś i skonsultować z lekarzem.
Najbardziej irytuje mnie to, że mam sprzeczne komunikaty od lekarzy. Badam się regularnie i ginekolog doradza HTZ, a onkolog jest sceptyczny. Do 50 -ki brakuje mi jeszcze nieco, ale chciałabym się zabezpieczyć przed erupcją objawów. Niestety w społeczeństwie pokutują negatywne opinie o HTZ. Poza tym, wiekszość pań po 45r.ż. najczęściej ma stwierdzone jakieś mięśniaki, torbielki w narządach rodnych czy piersiach. Ingerencja hormonalna może być obosieczna. Chciałabym właśnie porównać opinie o terapiach, mam nadzieję, że dzieki temu rozwieją się moje wątpliwości.
Zenskie hormony takie jak estrogen czy progesteron sa odpowiedzialne w duzym stopniu za raka piersi, nie sadze z reszta, zeby objawy menopausy byly nie do zniesienia. Zaczerpnij raczej porady u lekarza homeopaty. Skontroluj gestosc kosci i serce, cisnienie krwi, polecam duzo ruchu. Pozdrawiam
Podobno osoby które maja jakieś guzy w piersiach nie mogą brać hormonów.
Może opowiem na przykładzie mojej teściowej: kiedy zauważyła że dzieje się z jej organizmem coś nie tak udała się do ginekologa a ten zapisał jej plastry hormonalne. Po nich nie tylko źle się czuła, ale również zaczyły boleć ją stawy, opadała z sił. Początkowo kompletnie nie łączyła takiego stanu rzeczy z tymi plastrami. Udała się go lekarza rodzinnego, a ten po długim wywiadzie skierował ją, jak powiedziała, do "dobrego ginekologa" do Wrocławia.
We Wrocławiu okazało się, że plastry zostały bezpodstawnie wypisane, robiły więcej szkody, niż pożytku.
Wynika z tego, jak ważne jest dobranie hormonów przez lekarza. Poza tym wrocławski lekarz stwierdził, że nasza menopauza będzie podobna do tej, którą przechodziła nasza matka.
Rzecz oczywista, każdy przypadek jest indywidualny....
Mój ginekolog odradził mi stosowanie HTZ, ze względu na przypadki raka hormonozależnego wśród kobiet z mojej rodziny, ale powiedział też, że jeśli objawy menopauzy będą bardzo dokuczliwe to przepisze hormony. Z drugiej strony świata wiadomo, że kobiety na dalekim wschodzie przechodzą menopauzę bardzo łagodnie a to ze względu na dietę bogatą w soję. Nam doradza się, żeby codziennie zjeść jakiś produkt sojowy.
ja mam "tylko"udezenia goraca(moze inne przechodza to gorzej) jedyne co zazywam to tabletki sojowe a pozatym po prostu co chwile zdejmuje lub nakladam na siebie sweter czy cos tam lub otwieram okno itp hormonow boje sie jak ognia wiem ze sie po nich tyje a ja nie po to dbam o linie zeby tyc pozatym wychodze moze z glupiego zalozenia ze kiedys hormonow nie znano a nasze babki czy prababki jakos zyly wiec i ja sobie zyje i czekam kiedy sie to skonczy pozdrawiam
Bardzo proszę o informacje, jakie preparaty sojowe lub inne, z grupy naturalnych używacie. Ja kupiłam Doppel Herz Meno i zastanawiam się, kiedy będą efekty. Moim największym problemem są obfite krwawienia i pojawiające się coraz częściej nieregularności. To naprawdę bardzo komplikuje życie. A może są jakieś domowe sposoby, aby zmniejszyć ww. dolegliwości. Czy potwierdzacie, że po hormonach jednak się tyje? No cóż, dieta. to jest to coś czego my kobiety nie kochamy (w przeciwieństwie do ciasteczek).
Użytkownik lugato napisał w wiadomości:
> Bardzo proszę o informacje, jakie preparaty sojowe lub inne, z grupy
> naturalnych używacie. Ja kupiłam Doppel Herz Meno i zastanawiam się, kiedy
> będą efekty. Moim największym problemem są obfite krwawienia i
> pojawiające się coraz częściej nieregularności. To naprawdę bardzo
> komplikuje życie. A może są jakieś domowe sposoby, aby zmniejszyć ww.
> dolegliwości. Czy potwierdzacie, że po hormonach jednak się tyje? No
> cóż, dieta. to jest to coś czego my kobiety nie kochamy (w
> przeciwieństwie do ciasteczek).
Ja tez biore to samo zmiejsza dolegliwosci ale calkiem nie likwiduje
bralam tez inne na ta przypadlosc ale lekarz polecil mi wlasnie ten lek jako najlepszy nowej generacji
Wedlug mnie twoje objawy to poczatek ,[mam je za soba]
Lugato czy badalas sobie tarczyce? sa to typowe objawy niedoczynnosci: nieregularnosc i obfite krwawienia... oczywiscie to nie regula... ja mam bardzo bolesne miesiaczki i przez rok stosowalam terapie hormonalna... teraz sa takie hormony, po ktorych sie nie tyje, wszystko zalezy od tego z jakiej polki sa te hormony... mimo to zrezygnowalam z nich, gdyz czulam sie po nich zle... fakt, problem bolesnosci miesiaczki ustapil ale pojawily sie inne przykre dolegliwosci... osobiscie nie polecalabym hormonow zadnej kobiecie, jesli nie jest to koniecznosc ich stosowania, tylko wybor.
Lugato !! Spko mozna to przezyć z ... usmiechem na bużce !! hehee .. Kalenadrzowo jak skonczyłam 44 lata weszłam w okres okołomenopauzalny .. !! Troche to trwało ..zanim zrozumialam ze '' goraco robi mi sie nie od pomidorowej ..ehhehe))).. Przebywałam w czasie poza krajem wiec poszłam do sypatycznej pani w aptece która poradziła mi lek z fitohormonkami -- Remifemin .(w Pl tez dostepny ) .. Po ok 10 dniach wróciło wszystko do normy ... hehhe . Jestem sobą .. dobrze śpie .. mam dobry humor ..itp . Po powrocie do kraju udałam sie na wizyte do ''mojego '' pana ginekologa ..Nie ma nic przeciw temu leczeniu .. jesli mi pomaga ..i lek trafiony mam zażywać pamietając aby robić po kilku miesiącach pauze na pare tyg . Wiesz wazne jest takze wsparcie , zrozumienie ze strony rodziny .. tej najblizeszej .. Moje kochany Lew spisał się na 6 +!! Pozdrawiam serdecznie .. !!!
Powiało optymizem! Dzięki Przeanalizuję skład Remifeminu w odniesieniu do mojego Meno. Ja wszystkie dotychczasowe przypadłości przypisywałam stresom (i obrywało się Rodzince). Zawsze myslałam, że moja menopauza zacznie się ok. 50 tki, a to jeszcze 3 lata. Dbam o zdrowie i bardzo nie życzę sobie takich komplikacji. Bo jak pójść na imprezę, do kina czy teatru i myśleć cały czas, co będzie, jak wstanę ( "powódź"?). Badania krwi też zrobiłam, ale słyszałam komentarz w laboratorium, że nie zawsze poziomy hormonów są miarodajne. A opinie w typie "jedna pani drugiej pani", niekiedy przytłaczają. Boję się hormonów ze względu na istniejące malutkie i nowowykryte mięśniaki i torbielki (są pod kontrolą). Najgorzej, jak straci się zaufanie do medycyny konwencjonalnej.
Ale cóż, nadal będę łykać fitohormony, witaminki i ..do przodu - jak matka-Polka.
Heheheh !! Mnie "" To '' tez zaskoczyło .. myślałam , ze to jeszcze duuuuuuuzo wody we Wisle lub Renie upłynie a tu myk ... prezencik od Matki Natury ! Proszę nie słuchaj tych opowiesci .. co mrożą krew w żyłach .. Musisz ''odszukac '' siebie sama w tym bałaganie hormonalnym .. !
Mam pytanie: moja teściowa ma 62 lata i uderzenia gorąca czy w tym wieku może to być jeszcze spowodowane menopauzą? Jak jej to powiedziałam to mnie wyśmiała, że jest na to za stara.
Powinna skontrolowac cisnienie krwi i serce...
Dochodzę do smutnego wniosku - my kobiety to mamy przechlapane! Po pierwsze - jesteśmy jakby odpadem poprodukcyjnym (stworzono nas z żebra Adama - jakże niedoskonałej osoby!), fizjologia, a zwłaszcza hormony rąbią nas na każdym kroku, a na koniec życia, zamiast zasłużona i spokojna starość, szleństwa hormonalne spotęgowane stresami, które zgotowała nam cała Rodzinka w 2 pokoleniach! Chciało nam się równouprawnienia!
Faceci to mają dobrze - ich andropauza przebiega łagodnie. My z łagodności to mamy co najwyżej guzki łagodne tu i ówdzie. Jak przepłyniemy przez menopauzę, to zaczynamy koszmarną starość i znowu : gorąco, bóle, złe samopoczucie, a panowie kwitną na kanapkach obrastając w tłuszczyk! Który wcale im nie przeszkadza.
Mam pomysł! Trzeba nam przekodować mózg - nauczyć stawiać siebie na pierwszym miejscu (bynajmniej od czasu do czasu, ale częściej niż raz w roku!)
Kto jest za?
Lugato !! Ja juz dawno doszłam to takiego samego wniosku . ! Nie robie sie męczennicą domu , meza , zwyczjów ..! Ciesze sie zyciem ale najpierw trzeba sie sie samemu zaakceptowac ...pokochać siebie .. ! Przyszło mi to bardzo łatwo . pyk .Zyje w zgodzie w haromnii w mysl zasady "" Kochaj blizniego swego jak siebie samego '' i ..........pokochałam siebie i to .. '' rozlewa '' sie na innych ! A co tam mi .. spadek estrogenów ... i siwe włosy i . cienka skóra .... lubie siebie i .. innych !!!
Kochana, w tym wieku to już raczej kobiety dopada starość, czyli nadciśnienie, nadczynność taryczycy. Za chwilę może pojawić się nietolerancja glukozy, czyli preludium do cukrzycy. Menopauza kończy się nieco szybciej. Tak bynajmniej piszą mądre księgi, ale fizjologia płata figle...A tak na marginesie - uderzenia gorąca są nietoksyczne dla synowej, więc spokojnie..
Cierpi na nadciśnienie (bierze stale tabletki )i chyba ma za wysoki cholesterol (chyba tylko dietę jej lekarz zalecił ale jej nie stosuje). Pozostałe wyniki bardzo dobre ma.
No tak - kobieta i dieta oraz mężczyzna i porządek - to się wylkucza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kto wymyślił te durne diety, tłuszczyk na brzuszku i lustro?!
Ale niestety z moich obserwacji wynkia, że jak nie pomyślimy o sobie same i nie narzucimy rezimu zdrowotnego w szerokim aspekcie - nikt za nas tego nie "odwali" i co gorsze, nikt nam o tym nie przypomni. Panów nie interesuje, że żonka ma 3 kg więcej na liczniku, koleżanka patrzy nas z radością, że tyjemy, dla dzieci ten temat nie istnieje, bo "starzy" są od zawsze starzy, grubi i niemodni. Prawda stara jak świat! Szara proza życia.
Kobietom powinni fundować jakieś kursy już w szkole: zdrowe żywienie, stylizacja, samoocena, styl, itp,
Teraz nie pozostaje nic innego, jak grupa wsparcia.
Na marginesie - nadcisnienie i cukrzyca bywają podstępne, o reszcie zaburzeń hormonalnych już nie wspomnę.
Apel - badajmy się!
Która robiła w ciągu ostatniego roku : cytologię, mammografię, usg, badania krwi? Ja tak!
Wy nie? Zróbcie sobie prezent noworoczny i kasę z prezentu przeznaczcie na ww. badania (czekanie na kolejkę odbiera chęć).
A może potraktować to jako postanowwienie noworoczne!?
Ale zrobiło sie patetycznie! Zabrzmiało jak menento mori.Ale na pewno warto!
Moja przyjaciolka opowiadala mi ze znajoma jej pani weszla w okres menopauzalny
w okolo 57 roku zycia wiec nie jest to takie nadzwyczajne ze tesciowa ma uderzenia goraca majac 60 lat
Kobieta ta bardzo dbala o swoje zdrowie i czesto sie badala i nie bylo to zwiazane ani z nadcisnieniem ani zpodwyzszonym
poziomem cukru poprostu byly typowe objawy menopauzy
Ala, nie osłabiaj mnie! Nie chcę przerabiać jeszcze przez 10 lat objawów meno. Wykończę siebie i najbliższych.
Użytkownik lugato napisał w wiadomości:
> Ala, nie osłabiaj mnie! Nie chcę przerabiać jeszcze przez 10 lat
> objawów meno. Wykończę siebie i najbliższych.
Wszystko jest uzaleznione od indywidualnych cech orgnizmu ale przewaznie jest tak ze dolegliwosci i wiek w ktorym wchodzisz w ten
jest podobny do tego jaki miala Twoja matka
Trzeba zrobic delikatny wywiad w tym temacie- delikatny poniewaz starsze osoby nadal uwazaja to za temat tabu
mam nadzieje ze Twoje objawy nie doprowadza az do takiej destrukcji w rodzinie
Ty mnie nie strasz, że to dziedziczne. Ja nie chcę przechodzić tak jak moja mama, nawet jeżeli podejrzewam co mnie czeka...Nie da sie jakoś przed czasem zadziała?
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Ty mnie nie strasz, że to dziedziczne. Ja nie chcę przechodzić tak jak moja
> mama, nawet jeżeli podejrzewam co mnie czeka...Nie da sie jakoś przed czasem
> zadziała?
Przykro mi ekkore ale w wiekszosci przypadkow tak wlasnie jest
nic nie zrobisz wczesniej nie mozna przed tym sie uchronic kazda z nas niestety musi to przejsc
Jakoś intuicyjnie wyczuwałam, że objawy mogą być dziedziczone. Już jakiś czas temu zrobiłam badania hormonalne, aby wiedzieć czy może wcześniej da sie jakoś złagodzić. Wyszły w normie, a to co mnie ewentualnie martwiło - nie ma najmniejszego wpływu na menopauzę.
Pozostaje mi tylko liczyć na to, że na początek menopauzy nie nałożą się inne przykre wydarzenia (u mojej mamy tak było) - no i od biedy wiem jak mogę przechodzić. Może jak się usunie czynnik stresogenny też bedzie wyglądało inaczej.
Na pocieszenie powiem, że moja mama przechodziła źle. U mnie (ale i u siostry) praktycznie nie wiedziałam kiedy. Naprawdę "zero" typowych objawów. No, zdarzyło mi się kilka razy spocić w nocy. Ponieważ było to wszystko niejako "przed czasem" i nie miałam innych problemów, to nawet nie kojarzyłam tego z meno, a raczej kładłam na karb chwilowego osłabienia. Z powodu komfortowego przejścia tego okresu pewnie nie powinnam wypowiadać się w sprawie HTZ jednak jestem zdania, że naprawdę trzeba uważać. Gdyby objawy były baaardzo uciążliwe i terapie domowe zawiodły, to należałoby skorzystać z pomocy ginekologa ze specjalizacją endokrynologa. Przerażają mnie lekarze, którzy bez szczegółowych badań hormonalnych przepisują pacjentkom hormony. Oni sami powinni leczyć się na głowę. Poczytajcie co ma do powiedzenia na temat monopauzy, naprotechnologia. Jednak wszystkie nieinwazyjne matody wymagają czasu, systematyczności i chęci zrobienia czegoś dla siebie.
Wiecie może czy jak ktoś wcześnie dostał pierwsza miesiączkę to wcześnie dostanie menopauzę?
Jeśli będę starzeć się tak jak moja mama, to mogę zamówić sobie kontener podpasek i strzelić w łeb. A tak marzyłam, że może wreszcie skończy się ten koszmar.
Może jednak będzie odstępstwo od reguły dziedziczenia. I na kolejne wakacje pojade bez zapasu materiałów opatrunkowych!
Obfite krwawienia mogą być oznaką,że są mięśniaki.U mnie tak było.Podałam tu gdzieś, w jaki sposób,bez zabiegu, pozbyłam się go(mięśniaka).Wiek, o którym tu piszemy, jest najlepszy do oczyszczenia organizmu.Wszędzie tu trąbię o tym, ale jestem tak podekscytowana tym,schudłam trochę, jestem w trakcie oczyszczania wątroby,już maceruje się czosnek w nalewce tybetańskiej,itd.Odstawiłam tabletki na nadciśnienie i cholesterol,bo nie są mi na razie potrzebne,samo się poobniżało.
Istotnie właśnie gin wykrył 1 małego mięśniaczka, ale do obserwacji. Stwierdził też, że jego umiejscowienie nie powinno skutkować takami sensacjami. Chyba już nie bardzo wierzę. Kiedyś chciałam pojechać na wakacje bez tych przyjemności. Zastosowałam uzgodnioną z nim hormonoterapię i zamiast leżeć nad ciepłym morzem, ganiałam po aptekach szukając wkładek. Mój organizm nie lubi chemii. Miało nie być menstruacji, było duże plamienie w środku cyklu! Nie było bikini! Za to po powrocie do domu, "zablokowało mnie na 2 miesiące" i znowu leki, aby fizjologia wróciła do normy! Wariactwo! Ostrzegam!
A gdzie ten sposób na mięśniaki?
Miałam to samo,tylko na Mazurach,i to nie jeden raz.Sposób na mięśniaka jest tak prosty,że aż może wydać się prymitywny,ale ja mam dowody w postaci usg przed i po,robione przez bardzo dobrego specjalistę.Tombak proponuje,aby przez 15 dni pić 3 razy dziennie po 1/2 szklanki wywaru z siemienia lnianego.Ja gdzieś w necie spotkałam taki sposób:3 tygodnie wywar(jak Tombak),tydzień przerwy,znowu 3 tygodnie wywar,przerwa,znowu 3 tyg.wywar.Ja robiłam wg tego netowego sposobu na swoją odpowiedzialność.Nie namawiam,tylko informuję.Może spróbuj sposobu tombakowego na początek?Siemię gotowałam(!) wg podanego na opakowaniu przepisu.
Dzięki za podpowiedź. Siemię, to uniwersalny sposób ukochanej babci - na wszystko. Zmuszę się, choć ani metody naturalne (bo długotrwałe), ani systematyczność nie są moją domeną. Bardzo rzadko biorę leki, a raczej brałam leki, więc zapominam. Ale 2 tyg, może 3 ajkoś wytrzymam. Strasznie boję się zabiegu, jestem histeryczka! Książkę Tombaka miałam, ale wydałam, bo nie mogłam zmobilizować się do terapii. Myślę, że siemię nie zaszkodzi nawet przedawkowane! Biorę 2 miesiąc Doppel Herz Meno i mam wrażenie, że bardzo mnie uspokaja, jestem wręcz senna i apatyczna. Gdyby tak jeszcze zadziałał na krwawienia...
Zaciągnij z netu/kup w sklepie internetowym/? spektakl Teatru Rampa w Warszawie "Klimakterium" - w Warszawie bilety wysprzedane
na pól roku na przód. A ginekolodzy zapisują swoim pacjentkom w charakterze odstresowania.
Jak mi na PW podasz swój adres mailowy, to po kawałku w mp3 mogę podesłać niektóre piosenki.
Witamy,
jesteśmy studentkami V roku psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. Poniższe badanie prowadzone jest w ramach seminarium magisterskiego i odnosi się do Pani opinii na temat menopauzy. Wyniki posłużą pogłębieniu wiedzy na temat przeżyć związanych z menopauzą oraz ich uwarunkowań.
Badanie przeznaczone jest dla kobiet w wieku 45-55 lat i jest całkowicie anonimowe.
Wśród uczestniczek rozlosowana zostanie interesująca książka o tematyce psychologicznej. Istnieje też możliwość otrzymania informacji zwrotnej o Pani wynikach.
Link do badania: http://webankieta.pl/ankieta/w1hpv7xwh6is/p
Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie
Jedna z pań wspomniała o diecie wzbogaconej o soję. tak to prawda, soje pomaga wejść w ten okres i go łągodniej przejść, ale trzeba o tym myśleć najpóźniej w wieku 40 lat.