Polecam roślinę która sie nazywa HOJA --- kwitnie bardzo licznie i szybko.
Jest to pnącze które ma liście dośc twarde ale z górnej częsci błyszczące- roślina ta gdy zakwitnie wydaje bardzo silny zapach (lepiej nie trzymac w pokoju w którym śpimy lub długo przebywamy bo zapach jest dosc intensywany) warto też w tym okresie zwrócić uwagę na kwiaty z których wydobywa się wydzielina (jest lepka jak miód) dlatego w tym okresie trzeba tez częsciej myć parapet.
Polecam ją na korytarz:)
ladnie mi szybko .. mialam to to z 10 lat .. dbalam...rozmawialam... podlewalam.. przesadzalam .. odcinalam i zaczynalam od nowa... blagalam .. i nic..
znajomy opiekowal sie podczas mojego urlopu mieszkaniem i kotem .. odlamala mu sie przy podlewaniu przypadkiem galazka..posadzil u siebie i faktycznie po niedlugim czasie mial kwiatki .. ja zdesperowana swoja hoje wyrzucilam !!!!!
my też mamy tę hoję paskudną. "PAskudną". Bo nie kwitnie!! Ale jeśli już czasem się usmiechnie kwieciem...oczy cieszy i naprawdę duma bierze człowieka, że sam wyhodował. Nasza hoja jest już starsza wiekiem (ok 15 lat). Razem z nami przeprowadzała się - w wannie!
Może w tym sęk...że 1- stara. 2 - zmiana miejsc...? No i w sumie raczej w przyciemnionym jest miejscu. Może brak jej światła?
Tusia nawet nie mów. Brutalnie rozerwałam roslinke teściowej. Teraz rośnie sobie w kwietnimku w kuchni, zobaczymy co z niej wyrośnie :)
Kasiu nie przejmuj się, że hoja nie kwitnie. Ta Pani jest bardzo kapryśna i musi zaakceptować miejsce , w którym stoi. Ja ze swoja tańczyłam po całym mieszkaniu, aż okazało się, że najlepiej jej u syna w pokoju i to na ścianie, na którą pada słońce południowe a na oknie południowym nie pasowało jej :)))))). Także spróbuj ją od czsu do czsu przestawić w inne miejsce.
Ja podobnie jak Kasia swoja mam juz z 9 lat i franca nie kwitnie,ale jeszcze nie bylam tak zdesperowana zeby ja wyrzucic.Inna nazwa Hoji to woskownica.Sa dwa rodzaje tego kwiatuH.Carnosa-hoja rozowa i H.Bella-piekna ktora jest troche drobniejsza.Ta druga potrzebuje troche wiecej ciepla i lepiej sie czuje rosnac w wiszacej doniczce lub koszyku,ktorego sie uzywa do uprawy storczykow.Dodam rowniez ze ten kwiat nie lubi zalegania wody w doniczce,czyli zimnych stop i typowe dla niego to wystepowanie choroby grzybowej-maczlika.Czyli uwazajmy aby woda nie zalegala w doniczce lub poodstawce
Ja swoją hoję zawsze podlewam do podstawki i rośnie dobrze i kwitnie intensywnie a syn włożył korzenie hoi do akwarium z rybkami aby pozbyć się szkodliwych związków i tam również pięknie rośnie.
Hoyas are a tropical climbing, hanging or shrubby plant native to Asia, India and China. Hoyas are widely grown as indoor plants in hanging baskets or using a 'trellis' or 'ladder' that will support the plant as a climbing plant. Hoyas are fragrant and the waxy flowers are attractive. Hoyas prefer a well drained potting mix and are best left until 'potbound' this seems to improve flowering. So don't overwater, but don't let them dry out, remember that hoyas like a bright position. A plant moisture metre is a good idea for Hoyas.
Hoyas naleza do roslin rosnacych w "lasach" tropiku .Nalezy do roslin pnacych, ktore szukaja najlepszych warunkow do rozwoju tj.temperatury, wilgoci, i slonca.Wiec walczy o byt z innymi roslinami .
Hoya lubi ziemie lisciasto -korowa z dodatkiem piasku zeby latwo przepuszczala wode. . A dzieki nasaczeniu woda prochnicy: lisci i kory , ziemia bedzie dalej wilgotna. Najlepiej kwitnie kiedy "przerasta" doniczke..Nie powinno sie usuwac kwiatow .W ich miejscu beda rosly nastepne.I ustawic w najdluzej naslonecznionym miejscu .Nie w pelnym sloncu.Pamietajmy ze naturalnie zyje w dzungli gdzie o slonce sie "walczy".
Powodzenia C
Mam identyczna :-))) Stala u babci i nigdy jej nie zakwitla dlatego kiedys przesadzilam ja do nowej ziemi i doniczki i wzielam do siebie. W krotkim czasie rozrosla sie do tego stopnia, ze zlamala sie pod jej ciezarem drabinka bambusowa. Kwitnie intensywnie od marca do pazdziernika, a zapach ma rzeczywiscie bardzo mocny, do tego stopnia, ze czasem ja wynosze z pokoju na noc.
U mnie zmora mało, że nie chciała kwitnąć. Rosnąć też nie chciała pomimo, że dawałam jej szansę przez kilka lat. Ciągle tylko kilka listków miała :-(
Mam w domu dwie. Jedna jest chyba juz z 10 letnia i nigdy nie kwitła, a druga jest zdecydowanie młodsza i właśnie w tej chwili ma dwa kwiaty. Wiem co jest przyczyna tego nie kwitnięcia. Moja starsza hoja stoi w w miejscu mało nasłonecznionym, a druga w zachodnim oknie .Oczywiscie powinnam ja przestawić , ale nie mam gdzie.
Ewelinko, Twoje kwiaty sa bardzo urodziwe. Pozdrawiam
Jeszcze kilka lat temu miałam 4 takie rośliny w domu. Wszystkie stały w nasłnecznonych miejscach i pieknie kwitły. W okresie kwitnienia wydzielały niesamowicie mocny zapach, który najbardziej był odczuwalny rano. Rośliny były naprawdę pokaźnych rozmiarów i m.in. właśnie z braku miejsca zostały oddane w dobre ręce. :)
Ja tez mam taka sama france, niestety nadaje sie tylko do przestawienia samogloski w nazwiennictwie. Zmienilam ziemie, zmienilam doniczki, zmienilam ekspozycje z poludnia na polnoc, przestalam sie do niej odzywac i co???? I ciagle to samo, rozrasta sie, ale zeby tak z pol kwiatka? Czuje, ze w tym roku z powodu niezrozumienia bedziemy musialy sie nieodwolalnie rozstac.
Piękna, masz dobra rękę do kwiatow :)
Moje hoje kwitły jk szalone ale rosły w bardzo słonecznym miejscu. Niestety ich zapach jest tak paskudny, że musiałam się ich pozbyć. Stały na kuchennym parapecie przy jadalnianym stole i były nie do wytrzymania.
moje też szaleja, trzeci raz w tym roku biorą sie do kwitnienia.
Stoją w pełnym słońcu na zachodnim oknie.
W maju ciocia zażyczyła sobie szczepkę, to urwałam...stała w wodzie do zeszłego tygodnia,
puściła w niej metrowy pęd i 2 kwiatostany..
pewnie jeszcze by stała,ale przypomniało mi się,że ciocia ma przyjechać i szybko jej sadziłam..
Wogóle w tym roku kwiaty mi poszalały..(żeby tylko nie zapeszyć..hihi), bo i storczyki puszczały po 32 pączki..
siedząc na balkonie słyszałam tylko wzdychania przechodniów..parę razy to mnie nawet zaczepili na balkonie..
co ja takiego z nimi robię, bo nie dość,że tyle kwiatów to jeszcze takie olbrzymie..
..żeby tylko im się nie znudziło to kwitnienie..:)
Moja hoja zakwitła po 8 latach!!! Miałam już ją wyrzucić. Warto jednak było ją zatrzymać, bo kwitnie pięknie.