Strona WZ wspaniala tylko teraz niech mi ktos powie co tu "zrec" jak juz nie ma nic zdrowego!!!
Plakac sie chce ze jestesmy sami teu winni ze mam takie wspaniale chemiczne,niezdrowe jedzenie a czemu tak smiem pisac tylko dlatego ze to prawda.
Kazdy chce miec wygode zakupienia produktow spozywczych o kazdej porze dnia/nocy tez, no i jeszcze najlepiej zeby bylo bardzo tanio i dlugo utrzymywalo date waznosci. Wszyscy narzekali na czasy gdy nic nie bylo w sklepach, to teraz mamy odwrotnosc tego przepych i nie wiadomo co kupowac bo tyle tego. Ktos musi poniesc cene tego przepychu,pytanie kto? - WSZYSCY!!!
Ja przekonalam sie o tym juz dawno mieszkam w Usa juz od dawna i tutaj to jedzenie jest tak zmutowane ze az strach, oczywscie mamy ten luksus kupienia produktow sprowadzanych z Polski ale jakosc teraz jest straszna.
Niestety Polska dogania Usa w tym i to bardzo szybko. Zeby zapukic cos w miare "ludzkiego" zdrowego trzeba naprawde przeplacac guba kase podaje przyklad jesli chodzi o mleko jest okropne nawet te ekologiczne (organiczne) zwykle mleko kosztuje przecietnie $2 za 1galon (okolo 3.7 l) od niedawna kupuje od farmera za galon place $14, przykladow mase mozna podawac
Teraz moje pytanie jest nastepujace nie wiem czy kazdego i czy mnie tez bedzie/jest stac na jedzenie ekologiczne zwlaszcza teraz kazdy szuka jak najwiecej oszczedonosci wiec jak sie od tego wszystkiego uchronic.
Bahus pisał niedawno, że smęcimy. Nie chcę go wyprowadzać z błędu, więc ponarzekam na sery.
O, jak ja tęsknię do czasów, kiedy zarabiało się tyle samo co teraz, a żółte sery kosztowały 9,90 z kilogram i były pyszne, przepyszne!
Teraz kupuję czasem takie za 39,90 i smakują podobnie jak te dawne tanie, bo takich za 9,90 nie ma już wcale, a te za 19,90 składają się w większej części z oleju i diabli wie czego jeszcze :/
Dobrze pamietam z Polski sery zolte jak mama w mleczrni kupowala cos pysznego mniam mniam, a teraz to nie wiadomo z czego to robione, do wyboru chyba z 50 rodzai a wszystkie maja ten sam smak.
Ceny w gore a jakosc w dol :(
Teraz mi sie tak przypomnialo jak melko wczesniej na drugi dzien juz bylo nieswieze/zaczynalo sie psuc a traz 3 - 4 tygodnie sobie lezakuje i nic swiezutkie i pachnace ....
Użytkownik karolinaXXX napisał w wiadomości:
> Dobrze pamietam z Polski sery zolte jak mama w mleczrni kupowala cos pysznego
> mniam mniam, a teraz to nie wiadomo z czego to robione, do wyboru chyba z 50
> rodzai a wszystkie maja ten sam smak.Ceny w gore a jakosc w dol :(Teraz mi sie
> tak przypomnialo jak melko wczesniej na drugi dzien juz bylo
> nieswieze/zaczynalo sie psuc a traz 3 - 4 tygodnie sobie lezakuje i nic
> swiezutkie i pachnace ....
Też to pamiętam. Teraz dostać dobry, "prawdziwy" ser Gouda, graniczy z cudem. No może w zaprzyjaźnionym sklepie...
Wszystko teraz jest sztuczne, nawet warzywa i owoce spryskiwane są ulepszaczami. Taki ten świat.
niestety musimy przystosować się do czasów w których żyjemy.
ja dokładnie czytam skład każdego produktu zanim go kupię i tyle. staram się wybierać to co najmniej przetworzone. pewnych produktów po prostu nie jem. lub robię je sama
musiałabym chyba obrabować bank żeby kupować tylko i wyłącznie produkty ekologiczne. ja staram się wybierać to co najbardziej naturalne.
Robie dokladnie to samo, wymaga troche czasu, ale z czasem idzie coraz szybciej, bo czlowiek pamieta.
Karolina, ja tak w kwestii formalnej, bo zainteresowala mnie ta cena mleka. Sama mieszkam w Nowym Yorku od 25 lat i mleka po
$2 za galon nie widzialam od co najmniej 6-8 lat. Wiec gdzie Ty kupujesz takie tanie mleko?
Witam! Ja tez mieszkam w USA i kupuje mleko po $2 za galon a mieszkam w okolicach Detroit. Tutaj taka cena mleka utrzymuje sie juz dobre pare miesiecy, wczesniej cena dochodzila nawet do $4 za galon. Niestety do niedawna mialam bardzo daleko zeby kupowac takie "farmerskie" mleko ale po niedawnej przeprowadzce mam blizej i zaczne wlasnie takie mleko kupowac.
W Chicago tyle kosztuje ale to zwykle nie organiczne, tutaj taka cena utrzymuje sie juz od dawna, do tej pory kupowalam to mleko ale ostatnio wylalam cala butelke i szukam lepszego, staralam sie kupowac organiczne ale to tez nie jest to cos jednak tam dodaja.
Bede sie starala dostac mleko swieze a to nie jest takie proste bo farm nie ma tu blisko.
No popatrz jaka roznica, a u nas w NY mleko zwykle nieorganiczne kosztuje najtaniej 3.80 za galon:( Na Manhattanie w ubieglym tygodniu zaplacilam $1.65 za pojemnik jedno quart, ale to juz byla absolutnie przesada bo przeciez quart to 1/4 galona. Bardziej mi sie oplaca wozic mleko z Queens, gdzie mieszkam do pracy na Manhattan.
Wow no to niezle ceny ja ostatnio lupowalam galon za $1.65 zwykle, organiczne kupuje za okolo $2.50 1/2 galona.
to widze ze ceny sa duzo wyzsze.
Zwykle kupujemy wędliny na wagę ,krojone w plasterki i nie mamy kontaktu z etykietką, jaka jest na opakowaniu danego produktu. Miałam "okazję" zapoznać się z treścią etykiety "Polędwicy sopockiej" - oto jej skład:mięso wieprzowe 65,2%, woda, białko sojowe, białko zwierzęce wp., skrobia modyfikowana E1420, stabilizator E4501, E 450i, E 326, E 261, cukier, glukoza, aromaty przypraw, substancja zagęszczająca E 407, substancja wzmacnająca smak i zapach E621, przeciwutleniacz E 316, emulgator E 331, substancja konserwująca E 250. Czy macie jeszcze ochotę na ten "smakołyk" ? Pozdrawiam !
Ja sie tez nieraz zastanawiam, dlaczego np pomidory lub cebula inaczej smakuje niz wczesniej. Wczesniej wystarczyla jedna mala cebula na potrawe, oddawala niesamowity aromat i smak a teraz mozna 2 lub 3 dodac i prawie nic. A pomidory (z malymi wyjadkami) smakuja jak mokry papier. Mysle ze to dlatego tak jest bo w tych czasach juz prawie wszystkie warzywa i owoce sa genetycznie zmienone, cozaz wiecej jest ludzi na swiecie i dlatego wiecej ofert. No i produkca na mase, coraz wieksze warzywa i owoce sa obrywane zanim dojzeja, pakowane (pomidory, banany) w kartony, mrozone wysylaja na daleka podoz do Europy lub gdzie indziej. Najlepiej sobie samenmu zasiac, ale jak w moim przypadku to ani nie mam ogrodka ani czasu. No i coz musze chyba jesc te mutanty. Apropos- Mieso tez jest juz zmienione zanim dorosnie, swinki karmone antybiotykami i hormonami zeby szybciej rosly. No trudna sprawa, ale tak musi byc bo jak sie na wsi produkty wlasnego wyrobu kupuje to od razu wiadomo ze te sa prawdziwe. Obojetnie co kartofle, maslo, kaszanka itd smakuja lepiej.
A ja tesknię za smakiem prawdziwego kwaśnego mleka... Nie takiego gotowego z kubeczka. Teraz żadne mi znane mleko nie kwaśnieje :(
Jak ma sie zakwasic skoro pasteryzowane? Ale ja juz ten mecz uprawiam od trzydziestu paru lat. Spokojnie mozesz nastawic mleko pasteryzowane i dodac do niego lyzeczke jogurtu, albo i nawet pare kropli soku cytrynowego. Ukisi sie jak nic. Nie twierdze, ze przywolasz sobie zapachy z dziecinstwa, ale na pewno zsiadle mleko wyjdzie.
Naprawdę!? Dzięki Kokliko! Jeszcze dziś tkwiłam w sklepie w nadziei, że znajdę niepasteryzowane właśnie. Nie ma szans!
Już biegnę wduszać cytrynę do mleka
Macie racje strasznie trudno sie uchronic przed tym chemiczbym jedzonkiem. Teraz docenia sie to proste,smaczne jedzonko ktore jadlo sie wczesniej.
Uhhh moim marzeniem jest ser bialy/wiejski taki jak robilam moja babcia mmniam.... i chlebek. Pomarzyc sobie mozna.
ostatnio kupiłam maślankę. W gruncie rzeczy z zamkniętymi oczami pomyslałabym, że to jogurt- białe, gęstawe. A przecież pamiętam, jak moja babcia robiła dawno temu masło i maślanka to była mętna żółtawa woda, a nie to ,co ja przyniosłam ze sklepu
O tak masz racje wybory mleczne sa bardzo "sztuczne", jogurty kiedys byly bardzo plynne teraz dodaja make do nich wiec sa bardzo geste.