Chciałam zachęcić Was do własnoręcznego wykonania wiosennych stroików.
Stroików, które będa pozabawione kiczu wszechobecnej chińszczyzny.
Do udania się po pobliskiego sklepu ogrodniczego w celu zakupienia kilku roslnek, za malutkie pieniądze i zrobieniu z nich dekoracji na stół.
Co roku robię kilka stroików z zywych roślin dla przyjaciół i dla siebie.
Wczoraj włąśnie tez zrobiłam, wykorzystałam najprostsze materiały- bazie, gałązki wierzby mandżurskiej, dokładnie umyte i osuszone skorupki jajek, piórka. Kupiłam w sklepie ogrodniczym bluszczyk, bukszpan w doniczce i przepiękne zawilce. Oraz kilka osłonek.
( sztucznym kwiatom na wiosnę- mówimy - wypad; podobnie kiczowatym zajaczkom we wszystkich kolorach tęczy, puchatym kurczaczkom robionym podobna techniką, jak szczotki do butelek)
To jest dekoracja wykonana z bukszpanu ( zapłciłąm chyba 2,5 za sadzonkę)
doniczkę włożyłam do osłonki, z kawałków wierzby mandżurskiej i witek bazi uplotłam wianuszek, którym załoniłam brzeg osłonki, do ziemi wbiłam zólte piórka, kawałek organzowej szarfy zrobił zielony "ogon"; bardzo plastycznym aluminiowym drutem, oplotłam plastikowe jajka i powbijałam do ziemi.
Tutaj- zielonym elementem jest bluszczyk ( chyba 3,5 w sklepie ogrodniczym)
Podobny wianuszek z wierzby i bazi- tylko teraz nie połozony poziomo, lecz pionowo wbity w ziemię- dekoracja- to piórka, skorupki z jajek, oplecione drutem plastikowe jajka, i małe ceramiczne kaczuszki- to storik dla mojej cudnej siostrzeniczki- wiec pomysłałam sobie, zę będzie się cieszyc jeśli będa jakies zwierzątka w nim...
Zawilec- sadzonkę ( 3 zł) włożyłam do osłonki, miejsca, gdzie było widac ziemię zasłoniłam pętelkami z zielonej organzy, dodałam żółte piórka gałązki bazi ( na krzyż wbijane na drucie prosto w ziemię), oraz jajka plastikowe oplecione aluminiowym drutem.
A tutaj najpiękniejsza dekoracja- co prawda nie wytrzyma mi do swiąt, to mój prezent dla lubego, który miał wczoraj urodzinki.
To już nie jest takie tanie, ale efetk lubego powalił ( mnie zresztą też) i szczerze to chciałam się pochwalić ;)
Będę jeszcze robić dekorację z żywych tulipanów, która stanie na moim wielkanocnym stole.
Wykonanie każdej z tych dekoracji zajmuje ok 10 min. Sami oceńcie czy warto kupować sztuczny stroik za 20 zł, czy za jakieś 7- 10 zł wykonac samemu- pod kolor, pod gust.
Ja gorąco zachęcam do tego drugiego :)
Temat "dedykuję" Nonce, która prosiła mnie, zebym pokazała swoje stroiki handlowe. Nie badzo mi wypada pokazywać stroiki, z których żyję, ale mogę pokazać jak zrobić stroiki, które na pewno bardziej ucieszą oko...
Powiem jedno,to jest śliczne!!Też zawsze sama kombinuję.popieram i polecam innym!
Bardzo piekne stroiki, wlasnie mama kupila nowe kwiatuszki, bede miala co juz ozdabiac. Dzis wykonałam palemki, już mam materiały do koszyczka. Też uważam że własnoręcznie zrobione ozdoby są niepowtarzalne i pełne uroku, do robione z sercem. Pozdrawiam :)
piękne te Twoje stroiki Agusiu:) też robię sama , ale nie takie piękne ;)
Śliczne, pomysłowe, niespotykane -gratuluję.
Agik super, dzięki za pomysły, dzisiaj będę działać, jak coś mi wyjdzie to pokażę:-))
Agik, Ty pracusiu! Super pomysł żeby wstawić te wiosenno-świateczne inspiracje. Są wspaniałe. A ten bukiet dla męża... Ech, chetnie bym go widziała na swoim stole. Co za "cudo"! Ależ mnie natchnęłaś. Muszę jak najszybciej kupić sobie kwiaty.
Smakosiu-
Koniecznie kup sobie tulipany. Zwróć uwagę, zeby były w pąkach. Ukosnie przytnij łodyżkę, udłam wszystkie dolne liście, wypłukaj z nich piasek i ziemię. Ciasno poukładaj w wazonie.
Jeśli postawisz je w niezbyt ciepłym miejscu, będą cieszyć oko conajmniej tydzień. Zobaczysz jak ładnie się powyginaja.- będą cignęły do światła. Tulipany rosną na łodyżce ( zresztą wszystkie roślinki cebulkowe)
Tulipan jest bardzo trwałym kwiatem.
Pisałaś, ze dodajesz cukru- super, jełśi pomaga.
Kwiatki, które kupiłam lubemu do dziś wdzięczą mi się w wazonie - od piątku. A jeszcze cały dzień woziłam je w rozpalonym aucie.
Zachęcam :)
Agik Twoje stroiki są bardzo ładne- proste i estetyczne. Też lubię robić dekoracje (wyniosłam to z domu), chociaż nie mam takiej wyobraźni. Pozwól, że trochę "pozgapiam" z Twoich. I dziękuję, bo zachęciłaś mnie do pracy.
Będzie mi bardzo miło, jeśli "pozgapiasz" :)
Bardzo bym się cieszyła, gdybys zechciała je rowniez pokazać :)
Agik, zrobiłam:-)) Dziękuję za inspiracje.
ten ostatni własciwie samodzielnie zrobił mój straszny synek. Jak zwykle mieliśmy super zabawę, najlepszą, przy pleceniu gałązek wierzby:-)) i stwierdziłam, ze jeszce długo chyba nie wyrosną ze słabości do tych ptaszków i króliczków (aczkolwiek nie mamy, tych żółtych kurczaczków:-) Jeszce raz dziękuję:-)
Bardzo ładne stroiki- to prawda najwiekszą radość z ozdób stanowią te które sami zrobiliśmy. Pozdrawiam.:)
Pięknie wyszło :)
Stroik wykonany przez Twojego synka wydaje mi się szczególnie cenny....
A co to za pomarańćzowy kwiatek na drugim zdjęciu? Bratek?
Powiedz, jak dużo czasu zajeło Ci wykonanie pojedynczego stroika?
Pytam dlatego, zę pewnie wiele osób mysli, ze to jest bardzo pracochłonne i że nawet nie będą chciały spróbowac w nawale różnych spraw...
Moze to głupie, ale jest mi bardzo miło, ze zrobiłaś swoje stroiki i że wyszły takie sliczne i wdzięczne
Agik, ten kwiatek, to bratek, jakos mam do nich słabość:-))
Zrobienie takiego stroika, nie zajmuje więcej niz kilkanaście minut i mając jakąś osłonkę w domu nie kosztuje więcej niż kila złotych.
Zachęcam Wużetowiczów, do poeksperymentowania, pobawienia się nawet z dziećmi, własnie w ten sposób:-))
Jeszce raz dziękuję Ci za inspirację:-))
Cięte gałazki bukszpanu?
Pięknie wyszło :)
Powiedz Dorotka- dzieciaki się cieszyły? że mają takie ważne zadanie do spełnienia? :)
Tak agik, to bukszpan. Mam pod domem 4 spore krzaki . Co roku przed świętami przychodza do nas sąsiedzi i je obrywają
Dzieciaki były zachwycone . Tym bardziej,ze robilismy te stroiki w duzej grupie . Zaprosiliśmy do szkoły , w której uczy sie mój młody florystke , podpowiadała co i jak zrobic . Dzieciaki przyprowadziły rodziców i rodzenstwo . Wszyscy swietnie sie bawili
agik, śliczne te Twoje stroiki i dziewczyn też)
ja sama nie bawiłam się w "robótkę":)
Kupiłam dziecku żółtą kolancholię i sobie eksperymentowała, nawtykała piórek, gałązek,wsadziła w ładną osłonkę
i mamy ładny wiosenny stroik.
Luby kupił do wazonu pęk pięknych chabrowych hiacyntów..ale pachną..)
Dzięki agik:)