Czosie, ja normalnie ze zgrozą oglądałam ten film, choć prawdę mówiąc, zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę.
No cóż, jesteśmy w machinie, której nie sposób zatrzymać..
Zaprezentowałeś coś bardzo cennego, teraz wystarczy to zastosować! Choć skażenia są nie tylko w żywności, są też w naszych umysłach, sposobie życia i myślenia. Dzięki!
Jeśli chodzi o skażenia to masz rację i nieraz się zastanawiam, które gorsze?
Nie wiem, czy nie następuje między nimi jakieś powiązanie?
Pozdrawiam.
Michał Tombak już dawno przestrzegał,że każdy kopie grób swoimi zębami.Zachęcam do lektury,którą się fantastycznie czyta (i uczy).
Właśnie, gdzie można dostać zdrowe jedzonko? Ziemia jest skażona, bez oprysków nic nie urośnie, bo wszystko robale zjedzą...
Mamy marchewkę wąłsnej uprawy i w co drugiej siedzi robalek, trzeba uważać przy krojeniu i połowę wyrzucać...nie chcę nawet myśleć jak bardzo nafaszerowane są te piękne, zdrowe marcheweczki na targu! Nie dość ze ogromne, to jeszcze bez jedenj dziureczki, bez robaczka...
Nie wiem na ile dzisiaj uzysaknie w pełni zdrowej żywności jest możliwe...
hehe, a te robalki sa czysta proteina, wiec masz marchewki z dodatkiem za darmo:)
Tym, którzy interesują się produktami, które kładą na talerz, polecam książkę "Kraina fast foodu" E. Schlossera. Oto fragmenty:
O ile smaki na ogół powstają z mieszanki wielu różnych lotnych chemikaliów, to często jeden związek dostarcza dominującego aromatu. Taki środek chemiczny, wąchany pojedynczo jest odbierany przez nasze powonienie jako zapach prawdziwego pokarmu. Na przykład ethyl-2-methyl butyrate pachnie dokładnie jak jabłko. Daje to wręcz nieograniczone możliwości w procesie technologicznej przeróbki żywności po zastosowaniu odpowiedniego środka chemicznego można uzyskać absolutnie każdy pożądany smak. Dodajemy do przerabianej żywności methyl-2-pyridyl ketone i ma ona smak prażonej kukurydzy. Dodajemy ethyl-3-hydroxy butanoate i otrzymujemy smak polewy czekoladowej. Można tak eksperymentować w nieskończoność. Bez wpływania na wygląd czy wartość odżywczą technologicznie przetwarzanej żywności można jej dać zapachy zupełnie nietypowe dla pokarmu np. po zastosowaniu hexanalu uzyska ona zapach świeżo ściętej trawy, a po użyciu 3-methyl butanoic acid - zapach odoru ciała ludzkiego.Amerykańskie Ministerstwo Zdrowia (FDA) nie wymaga od firm ujawniania składników używanych przez nich barwników czy dodatków smakowych tak długo, jak wszystkie te chemikalia są uznawane przez urząd jako "generalnie bezpieczne". To pomaga firmom utrzymywać ich receptury w tajemnicy. Pomaga także ukryć fakt, że same związki smakowe często zawierają więcej składników niż żywność, której nadają smak. Określenie ?sztuczny smak truskawek? (artificial strawberry flavor) w niewielkim stopniu oddaje prawdziwe rozmiary chemicznego cudotwórstwa i zaawansowania, dzięki którym żywność poddana wysokiej obróbce technologicznej smakuje jak truskawki. Inne popularne sieci szybkiej żywności uzyskują swój smak z zaskakujących czasami źródeł. Chicken McNuggets McDonalds'a zawierają ekstrakt z wołowiny, podobnie zresztą jak Grilled Chicken Sandwich sieci Wendy's. BK Broiler Chicken Breast Patty sieci Burger King zawiera "naturalny wędzony smak". Przedsiębiorstwo o nazwie Red Arrow Products specjalizuje się w wędzonych smakach, jakie są dodawane do sosów barbecue, suchych przekąsek i przerabianych technicznie mięs. Red Arrow produkuje "naturalny smak wędzony" poprzez spalanie trocin i wyłapywanie chemikaliów aromatycznych, jakie wydostają się podczas procesu spalania do powietrza. Dym jest wyłapywany w wodzie, a następnie butelkowany. Dzięki temu inne przedsiębiorstwa mogą sprzedawać swoją żywność, wyglądającą i pachnącą tak, jakby rzeczywiście była wędzona nad ogniem.
Książka opisuje metody przygotowywania potraw, które trafiają do sieci restauracji fast food. Szczególnie wstrząsający jest opis uboju bydła i rozbioru mięsa. Kiepsko opłacani robotnicy, którzy nie wiedzą, jak odpowiednio posługiwać się bardzo ostrymi narzędziami do krojenia mięsa, opłacani głodową stawką, nieobjęci żadnym ubezpieczeniem, harujący po 18 h/dobę, fatalne warunki sanitarne (grożące epidemią), mnóstwo chemii... Książka naprawdę daje do myślenia.
Ja od wielu lat szwendam się po Polskich wsiach. Zaliczyłem Mazowsze(okolice Sierpca), Kujawy(okolice Włocławka), Małopolska(okolice Tuchowa), Podkarpacie(okolice Dębicy), Dolny Śląsk(okolice Bolesławca), Lubuskie(okolice Nowej Soli).
W trakcie tych podrózy zauważyłem, że z mleka wynoszonego na targ bywa najpierw zebrana śmietana dla siebie.
Jeśli ma się na targu ugruntowaną markę, to gdy zabraknie jaj z włąsnego gospodarstwa, to dobiera się tańsze fermowe i sprzedaje jak swoje.
Kurczak żeby wyglądał super to macza się go na chwilę w riwnolu i jest piękny żółciutki.
Nie będę pisał jak kłamią chłopi przy sprzedaży innych produktów. Pozdrawiam
Czos, bardzo powazny temat,,,gdzie jest prawda?
Jak pamietam z lat osiemdziesiatych jak powstala u nas moda na "zywe" jedzenie. Chodowali pszenice i inne zboza w domu, potem mielili je w maszynie i pili tylko sok, bez chemi? bez gotowania, ale zyc tylko trawa?
Oke`y, bedziemy jesc zdrowo i bedziemy zyc 150 lat, ale kto nas utrzyma???
Ile pokololen musialo by sie poswiecic tym stulatkom???
Ech,,,niezdrowo i z brawura, szybkie zycie, szybka smierc , to moje motto:))))
Pozdrawiam cieplo tineczka
Prawda jest w nas i wybór też należy do nas.
Ha, z zagrobu bede do Ciebie pisac, bo wybrales wieczne zycie:)?
No obejrzałam...
Mam mieszane uczucia, bo strasznie nie lubię propagandy opartej na strachu, a wszelkie spiskowe teorie bardzie mnie smieszą niż przekonują.
A druga sprawa jest taka, ze o ile propagowanie jedzenia warzyw nikomu nie przyniesie krzywdy, tak już przekonywanie, ze naprawdę skutecznym lekiem na raka jest podawanie dużej ilosci witaminy c- juz zaszkodzić moze bardzo. Łatwo sobie wyobrazić człowieka chorego na nowotwór, który staje przed wyborem terapii, która zwizana jest z obezwładniającym bólem, a niebolesnym i tanim rozwiązaniem, jakim jest wstrzykiwanie witaminy c. Kiedy stawką jest ludzkie zycie... hmm ... mam mieszane uczucia
Kolejna sprawa- to podawanie jawnej nieprawdy- to nie jest tak, ze nagle twórcy filmy objawiają swiatu najgłebiej skrywaną tajemnicę- że jedzenia warzyw jest zdrowe. Bo ta tajemnica jest namalowana w kazdej przychodni kardiologicznej. Lekarze mowią : "twoje serce jest jaroszem"... Odrzuć mięso, jedz warzywa...
A tak nie na temat- Czos- wiesz, ze Dalajlama je niewielkie ilości mięsa, bo mu zalecił lekarz?
I jeszcze raz nie na temat- o ile to nie jest top secret... Czos pisałes kiedyś, ze nie jesz mięsa od kilku lat- moge spytac- co Cię skłoniło do tego? Pytam bez żadnych ukrytych intencji- po prostu bardzo mnie ciekawi