Życzę Ci powodzenia...Może i ja jutro zacznę ? Pisz na bieżąco co jesz i jak Ci idzie...
powodzenia:)
ja sie na dietach nie znam choc oczywiscie zaczynalam jakies, nie da sie ukryc, aczkolwiek skuteczna metoda dla mnie na zrzucenie i utrzymywanie wagi ( oczywiscie +/- 1-2kg w jedna czy w druga strone) bo idealem nie jestem, okazalo sie zastosowanie gotowania wiekszosci mies i warzyw na parze, zamiast smazenia. i nauczenie sie ze jednak sniadanie jeste wazne).
pozdrawiam i zycze wytrwalosci
Powodzenia i wytrwalosci życze!!!! I trzymam kciuki:)
Przypomina mi sie,jak ja toczylam walke ze zbednymi kilogramami......Tez tyle wazylam.......nawet ciut wiecej...Niestety,zadnej madrej diety nie stosowalam,nawet sie nie przyznam,jaka glupia bylam;)To bylo 10 lat temu,teraz po 2 porodzie od razu wzielam sie za siebie,zeby niedopuscic do takiej wagi....No i teraz waze 69 kg,jeszcze 3 kg i bedzie ok:)
Pozdrawiam
Gratuluje.ja jestem na 8 dniu protala i mam 3,5 kg do tylu.Poczytaj sobie jednak o tej diecie bo do najzdrowszych ona nie nalezy.10 dni jednej fazy to baaardzo duzo, ja stosuje 5/5 bo trudno wytrzymac 10 dni na samych proteinach.Twoj organizm potrzebuje tez witamin,ktore maja warzywa.Tempo odchudzenia nie jest takie wazne.Z calej duszy zycze Ci (podobnie jak sobie) powodzenia
Basiu jesli masz ksiązke to ją przeczytaj bardzo dokładnie. Dukan zaznacza,ze 10 dni fazy uderzeniowej mozna robic tylko pod kontrolą lekarza . Skolopendra ma racje,ze w tej diecie tempo nie jest wazne, wazna jest systematycznosc. Mysle,ze 8 dni uderzeniowej w zupełności ci wystarczy . Trzymam za Ciebie kciuki! Pozdrawiam
Czytałam o tej diecie...Bardzo mnie ciekawi,może też z Tobą zacznę?Ja mam do stracenia 10-15 kg i wciąż mi się nie udaje....Może z Tobą będzie mi łatwiej? Pisz, co u Ciebie?.....Trzymam bardzo mocno kciuki za Twój sukces!
Witam, jestem z Tobą :) Ja po urodzeniu syna (ok, wiem, rodziłam prawie półtora roku temu, ale......) miałam do zrzucenia 10 kg. Po Świętach... 15 :( Masakra normalnie. Książkę miałam w szufladzie jakieś 3 miesiące. Niedawno ją doczytałam do końca, do tego forum WŻ i też sie za to wzięłam. Obecnie mam drugi dzien fazy II i 4 kg mniej! Teraz sie nie będę ważyć bo ponoć można stracić motywację, a na razie ją mam.
Radzę Ci jednak, tak jak Dorotaxx i inni, zebyś nie trwała na samych białkach 10 dni! Powoli a skutecznie, wiesz, jak to mówią "co nagle to po diable" więc sama rozumiesz.
Aha, najlepsze jest to że w trzecim dniu znika wielki głód. Szok! Pozdrawiam wszystkie protalki!
Witam ,
czy ktos mi może cos powiedziec na temat tej diety bo nie wiem o co chodzi?
pozdrawiam
Dieta składa się z czterech następujących po sobie etapów:
I etap: „faza ataku" , uderzeniowa - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest to dieta oparta na „czystych proteinach" (chude mięso, nabiał), pozwalająca na znaczny i szybki spadek wagi; trwa od 5 do 10 dni;
Opisze troszke dokladniej na czym ta faza polega
W początkowej fazie ( uderzeniowej) je sie same białka w ilościach nieograniczonych!! Mozna jeść :
- Chude mięsa:cielęcina, konina, wołowina z wyjatkiem antrykotui rozbratla z kością ,wszystko na grillu , gotowane lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu .
-Podroby:wątroba,ozór cielecy lub wołowy
-Wszytskie ryby , tłuste,chude , o białej lub niebieskiej skórze , surowe, pieczone wędzone lub gotowane.
-Owoce morza ( skorupiaki,mięczaki)
-Drób oprócz kaczki i bez skóry
-Chuda szynka, chude wędliny z indyka , kurczaka lub wieprzowe
-jaja w kazdej postaci ( omlet, na miękko, na twardo, jajecznica)
-chude produkty nabiałowe ( chude mleko, chudy biały ser, jogutry bez tłuszczu i cukru)
-półtora litra wody z małą zawartością soli mineralnych .
-środki wspomagające : kawa,herbata,herbatki ziołowe ,ocet winny,zioła,przyprawy,korniszony , cytryna , sól, musztarda(umiarkowanie )
z tej listy mozna jesc dowolną ilosć kazdego dnia, mozna mieszac produkty . Nie wolno uzywac tłuszczów, olejów i cukru . Zamiast tego mozna uzywac oleju parafinowego w niewielkich ilosciach bo ten olej ma dzialanie przeczyszczające . Wszystko musi byc chude, ta dieta opiera sie na samych białkach.
II etap: „faza naprzemienna" - to dieta białkowa urozmaicona warzywami; pozwala uzyskać określoną wagę;
W tej fazie nalezy zachowac wszystkie dozwolone w kuracji uderzeniowej produkty i dodac bez zadnych ograniczen co do ilosci , godzin spozywania czy sposobu łączenia , następujące surowe lub gotowane warzywa : pomidory,ogórki,szodkiewki,szpinak,szparagi,pory,zieloną fasole,kapustę,grzyby,seler,fenkuły ,wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią ,boćwinę,bakłażany,cukienię,paprykę a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie będa dodawane do kazdego posiłku .Podczas trwania tej fazy nalezy stosowac naprzemiennie okres protein z warzywami i okres czystych protein bez warzyw , az do osiągnięcia wymarzonej wagi.
III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg); następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe;
Czas trwania tej kuracji oblicza sie w zaleznosci od tego ile stracilismy na wadze. : 10 dni nowej kuracji na kazdy utracony kilogram. Jeśli schudne np. 10 kg to ta kuracja będzie trwać 100 dni . W tej fazie mozna jesc białka z pierwszej fazy, warzywa z drugiej + 1 porcja owoców dziennie,2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie,40 gram sera , 2 porcje produktow skrobiowych tygodniowo,
IV etap: definitywne ustabilizowanie wagi - etap, kiedy je się normalnie, a w jeden dzień w tygodniu wraca do białkowej diety z "fazy ataku" (ale za to np. dwa razy w miesiącu można sobie pozwolić na prawdziwie królewską ucztę).
w tej fazie mozna przejsc do normalnego sposobu odzywiania sie podczas 6 dni w tygodniu , zachowując dobre nawyki nabyte w czasie kuracji i stosowac 1 raz w tygodniu jeden dzien czystych protein z pierwszej fazy ( uderzeniowej) w sposob regularny , ścisły i przez całe zycie
Dorotko dzięki bo przeczytałam się o tej djecie ,ze trzy fora i nie do końca wiedziałam o co chodzi ,a teraz już wiem.
dzieki wam wszystkim za wsparcie. 2 dzien waga 2kg mniej wiem ze to woda ale cieszy. chyba rzeczywiscie przesadzilam z tymi 10 dniami I fazy . zrobie 6. wogole nie jestem głodna. tylko stanowczo za mało pije. musze to poprawic. fajnie wiedziec ze nie jestem sama.
Basiu pij co najmniej 2 litry płynów dziennie . Połączenie wody z białkami daje świetne efekty. Skora robi sie jędrna , znacznie zmniejsza sie cellulit no i chudnie sie szybciej.
Trzymam kciuki za nowicjuszki !
Jak się okazało po wizycie u lekarza ja nie mogę stosować tej diety z uwagi na szereg schorzeń u mnie występujących
buuuuu będę już gruba na forever
Życzę wytrwałości i sukcesu. Niemniej chcę przestrzec Cię, że odchudzanie się zimą może grozić utratą odporności, a tym samym choroby mogą na Cię czychać! Dbaj o siebie, pozdrawiam gorąco
Zosiu dieta bogata w białka zwiększa odpornosc organizmu.Od czasu kiedy stosuje tą diete bylam przeziębiona tylko raz ale było to nieuniknione bo cała rodzina chorowała. Bylam zaskoczona bo przeszłam chorobe duzo lżej niz wtedy kiedy odzywialam sie ,,normalnie,, .
jestescie kochane . nie macie pojecia jak wasze listy dodaja mi skrzydeł i trzymaja w ryzach. dzieki za rady i ostrzezenia.
3 dzien minął i waga dzis 2700 mniej. super .brakuje mi warzyw i owoców. mimo ze mozna jesc kiedy i ile sie chce jem niewiele np wczoraj zjadlam ugotowanego lososia potem jajecznice z 2 jajek i porcje wedliny z kurczaka i w zasadzie nic wiecej . pije wode ale troche sie zmuszam bo nigdy takich ilosci wody nie pilam. ale jak trzeba to trzeba. fajnie ze mozna łyknąć trochę coli light ,to mi sie podoba. oby dalej do przodu. myślę ze w niedziele wprowadze juz warzywa. a moze jeszcze zaczekać.... zobaczę.
w niedziele bedziesz miala 7 dzien . W sam raz na wprowadzenie warzyw.Zobaczysz,jak będą ci smakowały .
ja dzis na śniadanie zjadlam makrele wędzoną, jestem napchana do tej pory, nwet nie mysle o obiedzie a kolacje na pewno sobie dzis daruje.
Kochane podziwiam wytrwałość.Dziś dołączyłam do was choć długa droga przedemną .Muszę wskoczyć na wagę by zobaczyć ile tak sobie mam tego(a mam!!!) i do dzieła.Za jakiś czas napiszę wyniki bo codziennie się nie chcę ważyć-może przy drugiej 1fazie?Za wszystkie trzymam kciuki(za siebie też)i idę zjeść kurczaka w postaci"zupy"dzięki poradzie Dorotaxx.
Użytkownik marcia33 napisał w wiadomości:
> a co to za kurczak w postaci zupy . napisz mi prosze przepis bo nie slyszalam o nim
Kochane podziwiam wytrwałość.Dziś dołączyłam do was choć długa droga
> przedemną .Muszę wskoczyć na wagę by zobaczyć ile tak sobie mam tego(a mam!!!)
> i do dzieła.Za jakiś czas napiszę wyniki bo codziennie się nie chcę ważyć-może
> przy drugiej 1fazie?Za wszystkie trzymam kciuki(za siebie też)i idę zjeść
> kurczaka w postaci"zupy"dzięki poradzie Dorotaxx.
barbara68 po prostu ugotowałam do miękkości pierś z kurczaka w wodzie z dodatkiem małej ilości kostki rosołowej i potem mięso rozdrobniłam i docisnęłam czosnku ząbek na smaka i zupa jak złoto...Tym bardziej że w domu był rosół z lanymi kluskami
dzis waga 3200 mniej. zaczynam 6 dzien . coraz lepiej. przyzwyczailam sie ze nie jem chleba ziemniakow. zaczynam urozmaicac sobie jedzenie. jutro juz warzywka mniam mniam.