W pierwszym odruchu chciałam napisać,że mi wstyd za nich,ale to nie ja ich wychowałam.Czasami nawet wychowanie nic tu nie ma do rzeczy,niektórzy są chamami i nic się na to nie poradzi.
Po prostu nie obrażając nikogo słoma im z butów wylazła.
ASTI ciesz się dalej ze swojej pracy.
pozdrawiam Basia
Asti Kochana, oni sobie wystawili swiadectwo.
To, jakim ktoś jeździ samochodem, albo, ze wykonuje zawód jakiś niby godzien szacunku, nie wyklucza faktu, że mu moze słoma z butów wystawać- jak tym panom. Człowiek prawdziwie kulturalny, a nie tylko nauczony formułek, nigdy by sobie na takie grubiaństwo nie pozwolił.
Bo kultura osobista to przede wszystkim szacunek dla drugiego człowieka, a nie sposby jak się posługiwac nożem i widelcem.
Myśle sobie jeszcze, ze dodatkowo zabolało Cię to, ze wyszłaś do nich z wyciągniętą ręką ( domyślam się, ze ucieszyłaś się na widok rodaków i chciałas ich serdecznie zagadać? tak?), a oni na tę rękę napluli...
Nie przejmuj się opinią buroków...
Masz pracę, którą lubisz, i która lubi Ciebie. Twoje zycie się rozwija. Nie wiem z jakiego powodu wyjechałas, zreszta to nie wazne, ale podjełas wysiłek i trud zasmakowania NOWEGO...I na pewno uda Ci się spełnić- jako człowiek. jako kobieta.
A teraz usmiech numer 5 :)
I przytulka ode mnie.
Widzę Basiu, ze piszemy to samo i w jednym czasie :)
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa ,właśnie zaraz lecę do autobusu .Dzieki takim miłym słowom dzień w pracy będzie udany
Nie przejmuj się palantami. Praca sprzątaczki to nie jest żadna hańba, w końcu każda z nas jest sprzątaczką we własnym domu. Potrafiłaś tam znaleźć pracę, a oni nie potrafili nawet znaleźć miejsca do którego mieli zamiar się udać. Pozdrawiam serdecznie
Tak to już jest że zawsze znajdą się ludzie którzy oceniają innych po wyglądzie,samochodzie czy zajmowanym stanowisku pracy.
Jak sama pisałaś,trochę im się głupio zrobiło gdy zorientowali się że jesteś polką.Ty pokazałaś klasę a nie oni.A co do zawodu sprzątaczki to naprawdę ja podziwiam ,bo wiele moich koleżanek pracuję za granicą sprzątając i jest to naprawdę ciężki kawałek chleba.Głowa do góry i nie przejmuj się takimi palantami.pozdrawiam serdecznie
Żadna praca nie hańbi, a im to słoma z butów na kilometr wyłaziła!!!!!
Ja mieszkam w Niemczech od 4 lat taksamo bylam w szkole by nauczyc sie jezyka , od roku prowadze sklep z wiklina .Jestem dosc czesto zapraszana na roznego rodzaju wystawy( jakich tu mnostwo) biore co tam mam i jade zainteresowanie jest spore bo mam niebanalne przedmioty np.osiol z wikliny itp .Dnia pewnego bylam w jakims gospodarstwie rolnym byl to tak zwany "Erdberefest"(truskawkowe swieto).Kupilam sobie loda i stojac obserwowalam ludzi ,jak wczesniej slyszalam byli tam tez polacy, ktorzy zbierali te truskawki ,jeden z nich popatrzyl na mnie z wyrzutem i powiedzial do kumpla cytuje "kupila se loda i wpierdala " hmmm mysle czy to az tak wiele dla niego aby tez sobie kupic ?ale nic stoje ,podchodzi do mnie grupa Polakow wsrod nich wspomniany zazdrosnik.Zobaczyli polskie nazwisko na ulotkach i az im ulzylo ktos powiedzial " owreszcie jakis polski akcent"Przykleilam usmiech do twarzy i podeszlam "dzien dobry"mowie a moj wzrok samoistnie powedrowal na owego rzeczonego czlowieka ;)gdybyscie widzieli jego mine ........
kazdy narod ma swoje przywary nic tego nie zmieni
ASTI - każda praca, którą wykonuje się z sercem, jest ważna i godna szacunku. Ciesz się nią i nie zawracaj sobie głowy kimś, kto nie jest tego wart. A co do tych "panów", no cóż... Najlepiej skomentują to słowa:
Bycie prostym człowiekiem jest zaszczytem, bycie prostakiem tylko wstydem.
Pozdrawiam serdecznie, Aleex
I dodam: poznasz klase i charakter czlowieka nie po tym jak traktuje krola lecz po tym jak traktuje zebraka.
ASTI bardzo CIĘ lubię i pozdrawiam zgadzam sie z wszystkimi przedmówcami.
ASTI, właściwie wszystko co chciałam Ci napisać, już zostało napisane. Ne będe tego wszystkiego powtarzać;-)) apisze tylko jedno: Nie przejmuj się palanatami, zadna praca nie hańbi!!!!! Pozdrawiam.
Przedmówcy właściwie, powiedzieli już to co najważniejsze. Następnym razem, bo niestety takich ludzi jest wielu, potraktuj ich litościwie, bo... nie wiedzą co mówią, biedacy... Zreszta nie wiadomo, co może ich jeszcze spotkać w życiu, może będą musieli kiedyś zarobić na kromkę chleba podejmując się zajęć uważanych, przez takich samych "ograniczników" jak oni, za bardziej poniżające od pracy sprzątaczki. I to może ich czegoś nauczy... los bywa przewrotny :))))))
Asti
Nie przejmuj sie tak tym co ci ludzie powiedzieli - nie warto po prostu chamy i prostaki.
Wiele podrozuje po świecie - konferencje (taka praca) i wiem jak "Panowie" z wyższych sfer sie zachowuja i jak za przeroszeniem słoma im z butów wystaje
jedna polka tu w anglii miala stala prace, za najnizsza krajowa i po prawie 3 miesiacach sie zwolnila. powod wiadomy kasa:)
zaczela sprzatac i zarabiala od 7 do 10 funciakow na godzine -- potrafila w 3 tygodnie zarobic najnizsza krajowa. i co najlepsze godzinowo pracowala tyle samo. hmmm mnie sie wydaje ze praca sprzataczki nie jest taka zla :)
Asti nie przejmuj się i dalej ciesz się pracą!!! Nie ma sensu przejmować się opinią takich GENTELMENÓW........
Oni są poprostu ograniczeni -nic dodać nic ująć, a co do tego jak jest w Polsce... Może przykład:
Moje dwie sąsiadki, rówieśniczki przez całą podstawówkę i gimnazjum jakoś nie mogły znikim się zaprzyjaźnić, bo przecież one są super inteligentymi córkami pani nauczycielki... Sytuacja trochę się zmieniła, gdy poszły do liceum dla snobów (same dzieci nauczycielskie, lekarskie itp., a jeśli ktoś pochodził z rodziny rolniczej to poprostu biedota i nie warto się nim przejmować). Później przyszedł czas na studia, jedna z dziewczyn wybrała się na medycynę, a tam (niespodzianka!) trudno jej było spotkać przyjaciół, bo przecież jest tylko dzieckiem nauczycielki... I tak to wygląda obecnie sytuacja u nas, choć oczywiście i całe szczęście są wyjątki:-D
A co do pracy sprzątaczki to nie widzę w tym nic złego:)
Aby w wiejskiej szkole podstawowej (przynajmniej tam gdzie mieszkam) zostać sprzątaczką trzeba mieć maturę i prawo jazdy, czy to mało? Moja ciotka (w Polsce bezrobotna mgr zarządzania i marketingu;) jest jest sprzątaczką w Irlandii, druga w niemczech, a chrzestna mojej siostry od 10 lat sprząta domy w USA i żadna nie czuje się z tego powodu poniżona czy upodlona, dodatkowo taka praca wymaga właśnie znajomości języka.
Pamiętaj, że żadna praca nie hańbi, a zdanie tamych chamów rzuć w niepamięć:)
ASTI ludzie sa tacy jacy sa i tym sie nie przejmuj, ciekawa jestem co by ci panowie robili gdyby przyszlo im zyc w obcym kraju .... jakos calowanie i sciskanie dypolomow jeszcze nie dalo utrzymania nikomu.
Na pocieszenie masz link do mojego opowiadania na temat jak to ja rowniez kiedys sprzatalam http://wielkiezarcie.com/artykul.php?id=246 Teoretycznie 95% kobiet zaczyna zycie w obcym kraju wlasnie od sprzatania, bo i co tez innego mozemy robic nie znajac jezyka? I tak jak napisal wyzej Bodek czesto te sprzatajace kobiety zarabiaja wiecej niz ich mezowie, ktorym uda sie zalapac na bardziej konkretny zawod. Nic wiecej nie bede pisac, bo i po co powtarzac to co napisli inni .... Sa ludzie i ludziska i tyle ... eeech dodam jeszcze, ze ja "glupia sprzataczka" po latach pozniej wyszlam zamaz za Amerykanina z doktoratem, ktoremu to nie przeszkadzalo .... bo trzeba byc czlowiekiem najpierw.
Właśnie ....." bo trzeba byc czlowiekiem najpierw".
Sle mase usciskow, bo glupota ludzka nie ma sie co przejmowac.Ciesz sie ogrodkiem i badz dumna z tej pracy:)Pozdrawiam
Moja droga,jak wiadomo żadna praca nie hańbi a ci goście to zwykle"buraki" głowa do góry i dalej ciesz się swoją pracą.Pozdrawiam.
Ja też sprzątam w Szwecji i jestem bardzo z tego zadowolona. Nie czuję się przez to gorsza a wręcz przeciwnie, czuję się się potrzebna :-) Ludzie u których pracuję są naprawdę dla mnie bardzo serdeczni i mili. Nigdy nie zaznałam od nich niczego złego a gdy wyjeżdżam do domu do Polski na kilka dni to się pytają czy napewno wrócę.A przecież są to dla mnie obcy ludzie u których tylko pracuję. Tymi dwoma prostakami to się nie przejmuj, nie są warci by zaprzątać sobie nimi głowę. pozdrawiam
Masz racje, w bardzo wielu domach sprzataczka jest najwazniejsza osoba, bo bez niej domownicy nie potrafiliby zyc. Jest to osoba, ktora wszystko wie, do ktorej ma sie zaufanie ... Eeeech tak naprawde to najtrudniej jest znalezc dobra sprzataczke i nianie do dzieci.
Kopa im w d.....nie przejmuj sie, kazdy przecierz musi gdzies zaczac......
Przykra ta historia :(
Kiedys poczulam sie troszke podobnie, bedac w Chicago. Puszczali tam polski film, z mlodym Damieckim w roli glownej. Rezyser wraz z mlodym aktorem wyszli na scene prezd filmem... i mowili do publicznosci tylko po angielsku... majac przed soba mieszana publicznosc.. wiadomo, polski film... to i polska publicznosc. Bylo mi jednak smutno, ze nie powiedzieli nawet jednego slowa po polsku... lecz zapraszali na rozmowe z soba, po filmie... Nie skorzystalam... i przeszlam kolo nich tak..jak oni zignorowali ludzi, mowiacych w tym przypadku po polsku oraz innym jezykiem.
Podobnie zachowywali sie pilkarze polscy na zgrupowaniu w Turcji... chyba sa lepsi.
ASTI ... jesli mialoby Cie jeszcze raz spotkac cos podobnego, pozostaw mily usmiech na twarzy a w niespodziewanym momencie powiedz takim gosciom po polsku i glosno: " milego dnia zycze... " zobaczysz jek bedzie im lyso.... Uszy do gory :)
Nie chcę się powtarzać - podpisuję się pod poprzednikami.
"Nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty", choć tak naprawdę nie wiadomo, kim ci panowie byli.
Nie jest ważne wykształcenie, zawód, kiedy się nie potrafi zachować w takich ludzkich sytuacjach po ...ludzku.
Szkoda, bo to daje obraz Polaka, który dla drugiego Polaka wilkiem...
Pozdrowienia!
Bardzo sedecznie wszystkim dziękuję za miłe słowa , nie warto się przejmować .
ASTI ........Nie będe juz powtarzać ,bo wszystko zostało napisane, zgadzam sie ze wszystkimi opiniami.
CHAM ...zostanie Chamem
PROSTAK ....prostakiem
.....wszędzie są ludzie i ludziska ...na głupote nie ma rady...niestety.
Jak już ktoś nie wyniósł z domu kultury ...to żadne papierki i dyplomy mu nie pomogą.
Nie masz sie czym przejmować
No i weź tu teraz napisz człowieku coś mądrego, jak już wszystko napisane :-) Asti, powiem jedno - możesz być z siebie dumna. Ściskam Cię serdecznie.
ASTI , żadna praca nie hańbi , wstyd jest kraść , a Ci turysci sami pokazali swoją inteligencję , nie przejmuj sie nimi .Teraz w Polsce namnożyło się sporo"nowobogackich" i zaraz ich widać :) zachowują sie poprostu śmiesznie;)) pozdrawiam cieplutko i głowa do góry :)
glowa go gory, a palantami, ktorym sloma z eleganckich butow wylazi - nie ma sie co przejowwac - takie dupki zawsze maja dobre samopoczucie- nie uswiadamiajac sobie swojej maluczkosci.
Ludziska, ten watek ma poltora roku!!!!!
Widze:) juz myslalam zeby zadzwonic, ale nie mam karty:))) szlag.
no to SIUPNIJMY - chocby wirtualnie :))))))
SIUPAC? Z Toba ? ZAWSZE !!!! Siup!!!!!!!!!!!!
W takim towarzystwie to i ja bym SIUP-nęła
Wyobraź sobie czasem, co by było, gdyby nie Wasza praca, jak wtedy wyglądałby wasz hotel. Choć myślę, że i bez tego potrafisz cieszyć się owocami swojej pracy.
A jak jeszcze kiedyś spotka Cię coś podobnego, przychodź tutaj i się wygadaj. Dla nas jesteś Kimś.
zadna praca nie hanbi
kazda jest potrzebna i nawet najprostsza rozwija
niemasz zadnego powodu do wstydu
mozes byc dumna z siebie ja jako ze mam dosc wybuchowy charakter na twoim miejscu wdalbym sie z tymi panami w dyskusje :P
oj podpialem sie przez pomylke pod falklora
Najwieksza pomlka jest to, ze ten watek ma poltora roku:)))
no i niestety jak prawie wszystkie starsze, na nowo wyciagniete z archiwum, watki bedzie pewnie teraz "straszyl". To znaczy u mnie takie watki przewaznie nie daja sie oznaczyc jako przeczytane i strasza jako nowe utrudniajac poruszanie sie po forum. Niestety jest ich coraz wiecej.
No i co z tego?
Nie uważasz, że większą pomyłką było zachowanie owych panów.
A jeżeli nie chcesz ciągnąć tego wątku, to nie komentuj. Nie byłoby wtedy i tego mojego wpisu, i ewentualnej dyskusji na jego temat.
"z tego" powstaje zasmiecenie forum. Poczytaj moj post nad Twoim. Nie uwazam by odgrzewanie takich watkow ulatwialo poruszanie sie po forum.
to sie czep osoby ktora ten watek wykopala
jakos data 1 postu mi umknela
watek zostal pokazany jako nowy to i zabralem glos
Okey, okey...
Nic się nie dzieje złego.
Proszę - nie wystawiajcie kolców na pól metra, bo nie ma o co. Naprawdę.
Wszystkim nam się źle czyta te watki, których nie da się odkliknąć.
A z tego, co czytałam to Asti ma juz chyba nową pracę.
Ładne sa te wpisy. Wspierające. Budujace.
Nie niszczmy tego jakimis przepychankami o pierdoły.
( Kormag- podpięłam się pod Ciebie, ale to dotyczy wszystkich)