Zrobiłaś to wszystko sama?!!!!
Niesamowite, ciacha wyglądają smakowicie , tort to mistrzostwo świata, ale jestem ciekawa ile czasu to zajęlo?
Komunia to na sto osób chyba...
Dobrze, że siedzę bo pewnie by mnie zwaliło z nóg. Ja też mam tylko jedno pytanie: sama to wszystko zrobiłaś? Wszystko wygąda niesamowicie smakowicie i normalie brak mi słów. Gratuluję i życzę teraz zasłużonego odpoczynku.
Tak wszystko upiekłam sama, zaczęłam wczoraj popołudniu a skończyłam dziś popołudniu a Komunia jest na 25 osób ale trzeba cos dac gościom do domku... więc się troszkę uzbierało, grunt to dobrze się zorganizować i szybko wszystko pójszie , ale przyznaje że jestem padnięta:)
Jakbyś jeszcze napisała, że nie jesteś zmęczona, to już bym sobie pomyślała, że nie jesteś z krwi i kości ;-) Teraz jeszcze raz (już po ochłonięciu) pooglądałam sobie tort. Jest naprawdę urokliwy, "gustowny", nieprzeładowany i widać w nim pracę "złotych rąk" :-) Jeszcze raz gratuluję talentu. Pozdrawiam. A teraz czas na odpoczynek.
Bardzo dziękuję starałam się jak mogłam:), chociaz czasem trudno wszystkim dogodzic to mam nadzieję że goście beda zadowoleni.
Ciasta wygladają bardzo smakowicie. Tort jest przepiękny. Na pewno jesteś padnięta po tak ciężkiej pracy. Na komunię mojej córki kilka lat temu upiekłam osiem placków i dwa torty. Przez jeden dzień piekłam same placki a na drugi wszystko przekładaam masami i dekorowałam. To wszystko było dla 23 osób.
jak dla mnie na 25 osob to troszke przesadzilas z iloscia :D no ale nieznam apetytu zaproszonych
dodawac chyba niemusze ze szczene mam na ziemi wszystko cudne i takie pachnace :D
poszłam spać o 4 rano, a wstałam o 6 żeby dalej działać ale dzisiejszej nocy odrobiłam zaległości:) odpoczęłam i mogłabym dalej piec:)
Podobnie jak wszyscy inni jestem w szoku . Tort jest przecudny , inne wypieki zreszta rowniez . Moj szok jest bardzo duzy , bo ja mam za tydzien komunie syna !!!!!! Matko moja , bym chociaz w 1´/4 takie piekne ciasta upiekla.......
Gratuluje i serdecznie pozdrawiam .
Beata
na tort robiłam masę ala Royal Icing trochę podobny przepis do twojego tylko dodawałam syrop kukurydziany (cholernie ciężki do zdobycia) ja skorzystałam z uprzejmości znajomej i przywiozła mi małą buteleczkę z Kanady.
Tez szukałam syrop kukurydziany ale nigdzie nie znalazłam . Zostala mi tylko masa cukrowa.
Messua, ślicznie to wszystko wygląda!! Zdradź, mi prosze o kryje się pod tymi małymi prostokącikami okrytymi biała masą?? Fajnie to wygląda.
Tez chcialam o to zapytac a tak pozatym jestem pod ogromnym wrazeniem tych wypiekow i ilosci.Gratuluje
te małe prpstokąciki to tort, :), żeby ułatwić sprawę w dzień Komunii popracowałam troszkę wczesniej, na stole wylądował tort większy ten okrągły a każdy z gości otrzymał gotową udekorowaną porcję tortu o takim samym smaku jak ten okrągły.
Ja sie tak wlasnie domyslalam, ale nie chcialam sie wtracac :) to u nas bardzo popularne, ze kazdy gosc dostaje miniaturke oryginalnego tortu. Bardzo to efektowne, a przy tym niesamowita wygoda.
Podziwiam, gratuluję i mam nadzieję, że wystarczy Ci sił na uczestnictwo w całej uroczystości. To wielka satysfakcja przygotować własnoręcznie wszystkie smakołyki (też to przerabiałam - tyle, że dawno temu...) ale do dzisiaj pamiętam zmęczenie i cały kołowrotek związany z przygotowaniem...
Tort jest piękny, wszystkie ciacha i ciasteczka apetycznie kuszące ale co się kryję w tych zawiniątkach przykrytych białą szatką ?
Zdradzisz ?
Życzę udanej imprezy a Twojemu dziecku roli najważniejszej osoby w tym dniu i niezapomnianych przeżyć...:)))
Oglądam i podziwiam od wczoraj...tyle pracy...takie cuda...gratuluję!!!
Aż mi dech zaparło..............jakie to wszystko śliczne i smaczne
Gratulacje !!! wszystko piękne, a tort...no słów brakuje, piękny!!!
Przypomniało mi się, jak to wiele lat temu też przygotowywałam wszystko sama na tą uroczystość, i prawdę mówiąc, nie byłam zmęczona, ale to chyba wiek robi swoje, teraz to po upieczeniu 2 placków mam dosyć, a kiedy człowiek młody to wszystko zupełnie inaczej się robi i potem się też nie odczuwa zmęczenia.
Z pewnością gości też zachwycisz tak jak nas. Pozdrawiam! Czekamy na przekazanie wrażeń!
Szczęka mi opadła........ Gratuluję talentu i chęci i też jestem ogromnie ciekawa co się kryje pod białymi narzutkami z masy cukrowej ;-))
Oglądam, przybliżam sobie te zdjęcia i nie mogę wyjść z podziwu.Jeśli będziesz miała chwilę to zrób spis treści ,co to za ciasta, bo umrę z ciekawości.Serdeczne życzenia dla osóbki przyjmującej Pierwszą Komunię Świętą.
Po prostu mnie zatkało ... z wrażenia:) Biję pokłony:)
Szczęka mi opadła z wrażenia, jestes niesamowita! Gratuluje talentu i cierpliwosci, tort jest przepiekny, napewno wszyscy będą zachwyceni i wygladam i smakiem tych pyszności, poprostu nie może być inaczej. Czy to wszystko piekłaś na komunie własnego dziecka czy na zamówienie? Jak na Waszą rodzinną imprezę to brak mi słów, chyba, że Twoja doba trwa więcej niż normalna:))
Właściwie to dwa razy dokładnie obejrzałam zdjęcia...raz podziwiając wszystkie cudowne smakołyki a drugi raz zastanawiając się ile pracy i serca musiałaś w nie włożyc....Pełna podziwu, gratuluję tak zdolnym rączkom.....a jeszcze słówko nt tortu niezwykle gustowny delikatny i oyginalny, BRAWO!!!
Spis ciast:
* tort czekoladowo orzechowy z wkładką miodowo orzechową i czekoladową masą, a te małe zawiniątka pokryte białą masą to też torciki tyle że małe każdy z gości otrzymał taka porcje na talerzyk, nie trzebabyło męczyć się z krojeniem tortu,
*to ciasto z czerwoną galaretk a to ambasador
*obok ambasadora to sernik ze skórka pomarańczową
*dalej z białym kokosem to rafaello
* następnie krówka
* ciasto serowo makowo jabłkowe
*ciasteczka z pianką inaczej znane jako klawiszki
*orzeszki
*rurki z kremem
ciasteczka grzebyczki
*królewiec
*kora orzechowa
* i roladki śląskie będą podane jako danie ciepłe z kluskami śląskimi
Obejrzałam wszystko z rozdziawioną paszczą, a po tym spisie ciast to juz zasliniłam sie całkowicie. FANTASTYCZNE wyroby, rewelacyjne pomysły (z tymi kawałkami tortu dla kazdego) i wspaniałe wykonanie. Trudy tych dwu dni opłaciły się, goście byli z całą pewnością zachwyceni. Naprawdę masz ogromny talent i myslę, że uda Ci się zrealizowac swoje marzenia, z takimi umiejetnościami musi sie udać.
Gratuluję, gratuluje, gratuluję. BRAWO :))))))))))))
dziękuję wszystkim bardzo za gratulacje, niestety "ten talent siedzi na bezrobociu" bo nikt nie chce go przyjąc bo nie jestem z wykształcenia cukiernikiem a na własny interesik nie mam kasy.
Buuuuuuuuuuuu.......... Nie rezygnuj. Zrób zdjęcia swoich dzieł i do przodu! Co ja gadam - przecież Ty już masz zdjęcia. Wywołaj je i idź do "ambitnej" cukierni, jak się na Tobie nie poznają, to znaczy, że nie sa Ciebie warci. Wtedy dalej ruszaj w drogę.
WOW !!! Oglądnęłam wszystkie Twoje dzieła na dużym powiększeniu i wprost nie moge wyjść z podziwu nad Twym talentem i umiejętnością organizacji pracy. Jesteś WIELKA ! Wszyscy ci, którzy nie chcą Cię zatrudnić, są ślepi. Gdybym mieszkała w moim regionie, to z miejsca otworzyłabym z Tobą w spółce "słodki interes". Pozdrawiam.
WOW!!! Podpisuję się pod tym wszystkim, co napisano powyżej!!! Cóż za imponujący kulinarny dorobek !!! Aż mi ślinka leci...Wszystko wygląda przepysznie i pewnie tak samo smakuje :) Wyobrażam sobie ile Cię to kosztowało pracy :) SUPER! Serdecznie Ci gratuluję talentu i czekam na więcej Twoich przepisów ma stronce :) Pozdrawiam
Messua jestes z Małopolski ...a jesli do tego z Krakowa to otworzymy wspolnie interesik . Jest ogromne zapotrzebowanie na dobrych cukierników ( nawet bez wykształcenia ) !!!!!Zobacz co napisala mi babka, która jest zawodowym cukiernikiem i widziala moje torty : ,,Nie szkodzi ze nie masz wykształcenia w tym kierunku. W dzisiejszych czasach nikt nie pracuje w swoich wyuczonych zawodach. Na pewno twoje zdjęcia placków będą dodatkowym atutem jeśli chodzi o pracę bo cukierników brakuje. oglądając Twoje piękne wypieki to na 100% znalazłabyś u nas pracę ,,
jesli jednak nie uda nam sie otworzyc wlasnych interesow to moze warto pochodzic i popytac w cukierniach...
Pozdrawiam
mieszkam w Dąbrowie Tarnowskiej koło Tarnowa
no niestety trochę daleko, zastanawiałam się czy mogłabym jakoś zalegalizowac to moje pieczenie, chodzi mi oto czy jest taka mozliwość żeby legalnie (opłacając składki itp.) mogłabym np piec ciasta na zamówienie, jestem na bezrobociu i wiem że mogę skorzystać z pieniązków na rozkręcenie własnego interesu ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać, mogłabym piec u siebie w domu lub u osoby zamawiającej, ale co z wymogami sanepidu czy to nie będzie kolidowało? nie mam pojęcia od czego zacząć i jak się do tego zabrać :(
Na pweno biznes z pieczeniem możesz zalegalizowac, myślę jednak że sanepid nie zgodzi sie na to byś piekła u kogoś, tylko będzie to u Ciebie pewno w specjalnie do tego przystosowanym pomieszczeniu, dlatego powinnaś zacząc od wizyty w tej istytucji.
Jeśli u Was w Dąbrowie jest działalności,urząd pracy, to tam też powinnaś koniecznie skierowac swoje kroki i starac się o pieniądze na rozpoczęcie a także o jakieś zwolnienia w płaceniu składek ZUS ( coś mi się obiło o uszy że istnieje taka możliwośc ), bo musisz sobie zdac sprawę, że ZUS musisz płacic co miesiąc, chyba teraz jest to ok. 700,00 zł, niezależnie od tego czy osiągnęłaś jakikolwiek dochód czy też nie. Więc jest to znaczne obciążenie.
Możesz tez udac się do urzędu miasta (gminy) do pokoju w ktorym uzyskuje się zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej i tam w broszurze w której są opisane wszystkie rodzaje działalności w Polsce, znajdą Ci odpowiednią działalnośc gospodarczą pod którą będziesz mogła legalnie zacząc działac - kazda z nich ma przyporządkowany numer tzw. PKD, który w pzyszłosci będziesz jeszcze musiała potwierdzic w urzędzie statystycznym ( w Twoim przypadku taka instytucja zapewne znajduje się w Tarnowie ) .
Czeka Cię też wizyta w urzędzie skarbowym. Tam wybierasz formę opodatkowania. W tym wypadku pewno jest to karta podatkowa, która ma stała stawkę na dany rok i zawsze trzeba ją płacic co miesiąc, niezależnie od dochodów. Mozna też mie książkę przychodów i rozchodów, ale to jest już trochę roboty z tym i jeśli nie masz o tym pojęcia, bedziesz musiała zlecic prowadzenie jej w biurze rachunkowym, które oczywiście pobiera za to opłatę też co miesiąc. Przy karcie podatkowej żadne papiery co miesiąc Cię nie obchodzą, chyba tylko roczny PIT ( za roczną działalnośc, który składa się do dnia 30 kwietnia roku następnego, ale PIT może wypełnic Ci specjalista za drobną opłatą). Mam nadzieję, że przy tej działalności urząd skarbowy nie wymaga kasy fiskalnej, bo to tez odpowiedzialnośc i obciązenie.
A do tego czeka Cię jeszcze wizyta w ZUS, gdzie składa sie też zawiadomienie o rozpoczęciu działalności i mam nadzieję, że już nie trzeba tam co miesiąc skladac deklaracji o wysokości składek ZUS ( ja prowadzę firmę, ale mam pracowników i co miesiąc wysyła się jakieś druki, ale robi za mnie to biuro rachunkowe).
I mam nadzieję, że to już cała robota papierkowa, jaka Cie czeka w wypadku rozpoczęcia własnej działalności gospodarczej.
Życzę Ci Messuo powodzenia i wytrwałości w pokonywaniu urzędniczych barier, których niestety czeka mnóstwo przed osobami, które chcą pracowac na własny rachunek. Niestety państwo nie dba o nas, chociaż to my prywatni przedsiębiorcy wypracowywujemy największy dochód narodowy.
Gdybyś chciała jeszcze coś sie dowiedziec, to pisz do mnie na mail bas12@onet.eu . Jeśli będę mogła, to chętnie pomogę, a mieszkam niedaleko Ciebie tylko w podkarpackim.
Pozdrawiam...:)))
Bardzo dziękuję za szczegółwy opis, teraz mniej więcej wiem na czym stoję, mam jeszcze z dwa miesiące więc mogę pomysleć , zrobić biznesplan, i przeanalizować wszystkie za i przeciw:) pobiegam troszkę po wymienionych przez ciebie instytucjach i popytam o stawiane wymagania i warunki.
Messua, brawooooooooooooo!!! Aż zaklaskałam w dłonie, że się nie zniechęciłaś. Te sprawy papierkowe, urzędowe itd. moga czasami podcinać skrzydła, ale to tylko tak na początku. Jak Ci się uda to przebrnąć, to wtedy na spokojnie możesz sobie zadecydować czy warto iść w jedną, czy w drugą stronę. Dzięki temu będziesz wiedziała, że niczego nie zmarnowałaś. Trzymam bardzo mocno kciuki. Jak będziesz miała ochotę, to podziel się z nami swoimi kolejnymi krokami. Pierwszy już zrobiłaś :-)
Messuo, wbrew pozorom dwa miesiące, to wcale nie jest dużo czasu. Pisanie dobrego biznesplanu nie jest łatwe i zajmuje trochę czasu, zwłaszcza jeśli się tego nigdy nie robiło.
To tylko taka moja uwaga na marginesie.
Jeśli się zdecydujesz i rozpoczniesz swoją działalnośc, to prosze napisz na forum, najlepiej z adresem , to chętnie skorzystam z Twoich umiejętności kulinarnych. Serdeczności.
Przepiękne.Gratuluję talentu i cierpliwośći.
maz moj sie zachwtcil a mnie mnie zatkalo :):):)
Ja to bym nie wiedziala od czego zaczac Oklaski!!!!!!
Dlaczego nie zostałam zaproszona?Wspaniałe orzeszki i rurki,no i oczywiście wszystko.Pyszności.Pozdrawiam.