Nie wiem czy to jakaś wyjątkowa sytyacja, czy zwyczajnie wszędzie jest tak samo, ale w Szczecinie nie idzie wyrobić z tym paskudztwem. Wyszłam ok. 17-ej na swój mały ogródek a tam jakby się wszystkie powściekały. Nie było jednej chwili żebym nie musiała się oganiać. Ledwo klepnę z jednej strony to z drugiej już sie do mnie przyssie jeden z drugim. Koszmar! W naszym mieście jeszcze nie było "oprysku", ale coś czuję, że jak już wreszcie zrobią, to niewiele to pomoże.
hej ja mieszkam w Bydgoszczy mam działkę przy rzece i co roku ten sam koszmar wieczorem atakuja nas chmary komarów trzeba się ubierać od stóp do głów bo inaczej pozjadały by nas żywcem. My robimy tak że najczęściej wystawiamy sobie rajda na prąd tzn że ciągniemy kabel z domku i na dworzu go podłanczamy i to pomaga oraz stosujemy spiralki rajda lub baygona są rewelacyjne oprócz tego nacieramy się najprzeróżniejszymi środkami. U nas w Bydgoszczy nikt niestety nie wpadł na pomysł żeby np opryskać krzaki przy rzece i to paskudzwo zgładzić! Bo naprawdę latem wieczorem jest koszmar!!!!!! Nie można spokojnie posiedzieć na dworzu. POZDRAWIAM
A co to są te "spiralki"? Zazwyczaj komary pojawiały się wieczorem, ale teraz to one grasują jak oszalałe bez wzgledu na porę dnia :-( Nie nie, skłamałam, bo nie sprawdzałam jak jest z samego rana, może wtedy jest szansa na jakieś pielenie itp.
Smakosiu w jednym opakowaniu jest 10 połączonych ze sobą spiralek plus podstawka trzeba je umiejętnie rozdzielić i jedną nadziać na podstawkę metalową dołączoną do pudełka i koniec tej spiralki podpalić efekt zadowolający koszt takich spiralek to ok 6 zł są firmy raid lub bygon są naprawdę świetne!!!! I polecam je. Mozna dostać je w hipermaketach lub drogerii ROSSMAN. Zapach nie jest nieprzyjemny gdy się palą przynajmniej dla mnie ale skutecznie odstraszają wszelkie owady my ustawiamy je w obrębie stołu bądź pod krzesłami. EFEKT MUROWANY
Dziękuję. Coś czuję, że w tym roku przyjdzie mi wyzwać ko(sz)mary na pojedynek, bo na miejskie "opryski" to chyba nie ma co liczyć.
U mnie na razie /odpukać !!!!/ spokój, bo każdego roku mam ten sam problem.
Od zeszłego roku używam rośliny o nazwie Komarzyca. Stoi na parapecie i odstrasza komary. Naprawdę w domu był spokój.
no tu w angli jest ich ale nie sa takie agresywne jak w polsce........... wiekszosc to komarzyce wiec luzak ale muchy moga denerwowac wiecej jak spisz jesli jedna sie wkradnie do domu :) pozdrawiam zadrapanych :)
Bodek, to właśnie komarzyce tną jak diabli....
może u was same samce?
Jasiu, Bodek sie nie pomylił. Wkleję informację na ten temat :
"
Smakosiu, wlaśnie z artykułu, do ktorego podałaś linka wyczytałam to :
U samców czułki są silnie owłosione, mają uwstecznione narządy gębowe, skróconą szczelinkę kłującą i nie pobierają żadnego pokarmu prócz wody i nektaru. U samic większości gatunków komarów występują narządy kłująco-ssące służące do ssania krwi ssaków: ptaków, gadów, płazów, ale też i bezkręgowców. Proces ssania krwi trwa zwykle długo - nawet kilka minut; poprzedzony jest wstrzyknięciem kropelki śliny zapobiegającej krzepnięciu krwi. Samica odlatuje dopiero wtedy, gdy wypełni żołądek krwią ofiary.
Dlatego uparcie twierdzę, że to komarzyce tną jak diabli
Może te twoje komarzyce , to jakiś specjalny gatunek...
pozdrawiam jasia
Jasiu, przyznaję Ci rację. Tamten artykuł troche namieszał mi w głowie :-) W tym jest wszystko jasno opisane: http://www.komary.com.pl/ Ja również pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
życze mniej komarzyc
jasia a tak a propo, to u nas w Polcach...jakoś mniej tych "wampirów"
U nas na razie w ogóle nie ma komarów!!! To chyba efekt tego przymrozku, który był w połowie maja - tak mi się przynajmniej wydaje. Poza tym bardzo sucho u nas (niestety) i to chyba też im nie sprzyja.
p.
No tak... a Szczecin to dość "wilgotne miasto", do tego duża ilość zieleni i mamy teraz efekt. Jednym słowem raj dla komarów.
Smakosiu, wspolczuje Ci, sama jestem "uwielbiana" przez wszelkie robactwo do tego stopnia, ze zaczynam podejrzewac, ze ludzie tylko dlatego zapraszaja mnie na letnie imperezy na zewnatrz, ze wtedy ich komary nie gryza....:((. Wystarczy zebym wyszla do mojego mini-ogrodka zerwac jednego pomidorka i wracam z 3-5 bablami.......
A tak uwielbiam siedziec na tarasie, zwykle kupujemy "citronella" olej do lampek rowniez swieczki o tym zapachu, mialam tez bransoletki nasaczone jakims swinstwem odstraszajacym komary, ale musialam je nosic na obu rekach i nogach - troche to glupio wyglada, ale nie zalezy mi zwlaszcza jak jestem na moim wlasnym terenie. W ubieglym roku firma, w ktorej kupuje produkty dla dzieci zaczela wlasnie produkowac spray przeciw komarowy bezpieczny dla dzieci (bez zadnych chemikalii) i nareszcie jestem szczesliwa, poza tym ten spray nie smierdzi tak jak normalne powszechnie dostepne na rynku srodki.
Dla mnie to wazne bo takie spraye sa dla mnie codziennoscia latem, wiec moze i Ty poszukaj czegos na internecie z dostepnych na polskim rynku srodkow organicznych (u was to sie chyba nazywa inaczej...:(( ) zeby nie bylo szkodliwe dla zdrowia a jednoczesnie dalo ulge.....
Natomiast jak juz mnie jakis podstepnie ukasi to mam znow nastepny preparat dla dzieciakow ktorym smaruje i po 30 min nie ma sladu, ani ukaszenia, ani swedzenia.
Pozdrawiam - maryla
"Marylu" :-) Dzięki za podpowiedź. Muszę coś wykombinować, bo idzie się wściec.
Ps. A Ty jeszcze zasiadasz do komputera? A już mi się szykować do drogi! Baw się dobrze! Ściskam.
Smakosiu, zasiadam, bo ja wstaje z "samego ranca", a nie jak reszta mojego towarzystwa, co to spi do poludnia.....juz mam nerwy na nich wiec lepiej zebym tu siedziala, bo moze byc awantura ;)))
OK. To faktycznie lepiej będzie jak zostaniesz jeszcze trochę z nami Tym lepiej dla nas...
Hahahah jakbym widzialam sama siebie , mam tak samo ja wiecznie pogryziona inni nie.Jak wogole zaczely sie komary to ja oczywiscie od razu odczulam inni sie stukali w glowe ze to jeszcze za wczesnie na komary a ja juz mialam bable.Pare lat temu pojechalismy ze znajomymi do lasu na jagody.Ja wysmarowana i wypsikana preparatem OFF ja mialam w atomizerze kolezanka w kremie wiec bylam wysmarowana i wypsikana tym preparatem tak reklamowanym i podobno dobrym .Inni nie byli za bardzo pogryzieni ja bylam od stop do glow ,nie mialam jak zbierac jagod bo ciagle odganialam komary mnie gryzace,nawet na calej glowie mialam ukaszenia miedzy wlosami.Znajomi powiedzieli jak pojada nastepny raz to mnie biora znowu ze soba bo oni przynajmniej mieli spokoj od komarow bo cala chmara komarow byla skupiona na mnie.Dziekuje wiecej nie skorzystam.Wzglednie jako tako dziala Autan ale i po nim jestem pogryziona ale nie az tak bardzo.Pozdrawiam
Maryla, u mnie tyle komarów nie ma, ale serdecznie Cię zapraszam. Może Cię oblezą i nie będę musiał ich daleko tropić. hahahahahaha