Witajcie stosuje ta dietkę od kilku dni dzis jest 4 dzień ponoć najgorszy bo organizm sie przestawia ze spalania weglowodanów na spalanie tłuszczy troszke czuje się słabo i kręci mi się w głowie przed dietka ważyłam 56 kg teraz po 4 dniach ubyło mi 2,5 kg FAJNIE tylko nie wiem czy to ma sens bo czytałam że potem bardzo szybko wraca się do swojej wagi no i te ogólne osłabienie mnie dobija - poradżcie czy przetrzymac do końca czy dać sobie spokój bo pomału pękam..........i czy to ma wogóle jakiś sens nie wiem ile zrzuce ale nie chce zrzucić za dużo żeby nie mieć jakiejś anemii albo niedowagi wzrost 160 przed dietą 56 kg boję sie tez troszkę takiego wycieńczenia organizmu - poradżcie mi coś POZDRAWIAM
Witaj ja po tej diecie schudłam 6 kg a moja koleżanka 11 i obie zyskałyśmy spowrotem te kilogramy z nawiązką ja w dodatku miałam opóźniony okres o tydzień lub 2 dokładnie nie pamiętam dieta skuteczna ale wyczerpująca dla organizmu bynajmniej mojego.
No ja właśnie tez sie nienajlepiej czuję ale perspektywa tego że ubedzie mi pare centymetrów tu i ówdzie jest mobilizująca ale nie wiem czy wytrzymam do końca - może w połowie pękne i przestane ją stosowac tylko nie wiem jaki bedzie efekt po połowie diety
Cześć,ja stosowałam,tę dietę na początku marca,schudłam w trakcie cztery kilo,a potem jeszcze dwa,bo na pewne produkty i potrawy straciłam ochotę; nie mam problemów zdrowotnych,ani napadów wilczego głodu.W trakcie diety najbardziej męczyło mnie to,że musiałam ściśle trzymać się jadłospisu z konkretnego dnia,bo zwykle miałam ochotę na coś z kolejnego lub poprzedniego...;-).Jednak myślę,że stosowanie tej diety (i każdej innej) i ewentualne efekty czy skutki uboczne to bardzo indywidualna sprawa,trudno radzić.Pozdrawiam:-)
Chyba lepiej sobie odpuść dietę, nie widać żebyś miała nadwagę.A dla poprawienia sylwetki lepiej zaaplikuj sobie więcej ruchu np. plywanie, lub aereobik na basenie, a może rower.
Nie warto sie meczyc!!!!!!!!!!!!Wycienczasz organizm a waga jesli nie przestawisz sie na inny sposob odzywiania wraca i to gruba nawiazka wyprobowalam!!!!!!!!!!
Jeżeli jesteś już na etapie osłabienia i kręcenia się w glowie, to praktycznie jesteś na półmetku diety, jednak najlepiej ją stosowac kiedy organizm jest zdrowy i kiedy masz wolny czas - nie chodzisz do pracy, bo w przeciwnym razie możesz nabawic się wielu chorób i dieta zamiast pomóc - zaszkodzi....
No i po diecie - nie wytrzymałam żle sie czułam az mi sie ciemno w oczach robiło i dałam sobie spokój tym bardziej że jestem w domu sama przez jakis czas z 4 letnia córka - a niech mi sie słabo zrobi i co wtedy - a ogólnie to nie mam zbyt silnej woli troche mi szkoda tych 4 dni wyrzeczeń ale to nic ogranicze słodycze i słodzenie i przestane jeść po 18 to mi zawzse pomagało taki zakaz jedzenie po 18 w miesiąc mogłam zrzucić 3 kg ale za to w ciągu dnia jadłam normalnie Dzięki za wypowiedzi - napewno przydadzą się innym - nie dla mnie żadne diety nie dałam rady szkoda
Gosiek, nie żałuj diety..skoro ci nie służyła, to dobrze, że ją zaniechałaś.
Lepiej miec parę kilo nadwagi i byc zdrową.
Zrób , jak powiedziałaś, ogranicz słodycze,wiecej warzyw, może więcej ruchu a te niechciane kilogramy same pójdą sobie precz..
Życzę powodzenia jasia
Po licznych problemach zdrowotnych i pobycie w szpitalu jestem absolutna przeciwniczką takich restrykcyjnych diet. Uwierz mi Gosiek, nie warto. Jedyna sprawdzona metoda jest racjonalne odzywianie, zredukowanie slodkosci, tlustych mies, pieczywa itp. Informacji o tym wszedzie pelno i jesli bedziemy chcieli schudnac, nie bedziemy oszukiwac samych siebie ;) i dolaczymy do tego sporo ruchu, to schudniemy. Ale nie o tym mialam pisac.. Mama mojej najlepszej przyjaciolki jakies 5 miesiecy temu zastosowala diete kopenhaska, o dziwo przeszla przez te (o ile pamietam) 13 dni wlasciwie bezproblemowo, czasem tylko jakis nocny glod ja dopadal ale zagluszala go woda mineralna. No i co? Teraz jest jej wiecej niz przed dieta. Schudla 8 kg, a potem przytyla 11 kg. Bilans, jak widac, dodatni. A jakie jej organizm przezyl katusze.. Jeszcze raz nie polecam :)
Gosiek z Twoich wypowiedzi wynika, ze jestes madra rozsadna osoba, tylko dziwi mnie gdzie sie ten rozsadek podzial w tym watku (???).
Przy Twoim wzroscie i wadze (przed dieta) nie widze problemu, kobieto, masz 4 letnia coreczke, ktorej jest potrzebna zdrowa, szczesliwa Mama a nie znerwicowany suchmielec, ktory moze sie schowac za kij od szczotki.... Pomysl o tym, dzieci nas obserwuja i mimo, ze czasem mamy wrazenie, ze czegos tam nie rozumieja to jednak odnotowuja fakty.....czy chcesz zeby Twoja coreczka wyrosla na zwariowana maniaczke w kwestii wagi....Nie warto. Mam nadzieje, ze nie potraktowalam Cie za ostro, ale mysle, ze trzeba Cie sprowadzic na ziemie. Pozdrawiam - maryla
Teraz gdy już zostawiłam ta dietę daleko za sobą to mi ulzyło -- gdy ja stosowałam to czułam sie jakoś dziwnie tak jakbym na siłe się do niej przymuszała i musiała ją przetrwać do końca ale cieszę sie że dałam sobie spokój - staram się jeśc teraz mniej chociaż gdy zaniechałam diete to miałam ochotę wrąbać konia z kopytami - widać diety nie dla mnie Dziękuję wszystkim za wypowiedzi - w sumie nie wiedziec czemu ją stosowałam ale gdy moje siostry ja już skończyły to postanowiłam tez spróbowac chociaż na internecie wyczytałam o tej diecie więcej złego niz dobrego No ale cóż człowiek uczy się całe życie POZDRAWIAM wszystkich i dziekuję
Brawo, brawo i jeszcze raz BRAWO!!!!
Ja ta diete stosowalam w zeszlym roku:
"Dieta kopenhaska ma na celu zmiane metabolizmu, zmuszenie go do korzystania z zapasów tłuszczu. To połączenie dietny nisko węglowodanowej z dietą termogeniczną (spalany tłuszcz zamienia się w energię cieplną). W praktyce dieta ta umożliwia zrzucenie 4-6 kg wagi w ciągu 2 tygodni. Ja mam dzis dzień 8. Schudłam na razie 3,5 kg.najważniejsz przy tej diecie NIE GRZESZYĆ!. Czyli żadnego oblizywania łyżek przy kucharzeniu. Ratowania się tiktakami itp. Można jedynie do posiłkow dodać troszkę płatków owsianychNie zmuszam nikogo do kopenhaskiej. Długo się do niej przymierzałam wiele czytałam. W tydziń schudłam prawie 4 kilo. Wiem, że na początku jest to nadmiar wody w organizmie i dlatego dużo jej piję. Nie twierdzę, że jest to dieta zdrowa bo spadją na niej witaminy, mikro i makro elementy i dlatego nie powinno jej sie stosować częściej jak raz na dwa lata. Ale wierzę, że zmienia metabolizm wystarczy stale mirzyć temp. ciała by sie o tym przekonać.
Po kopenhaskiej nie zamierzam rzucuć się na jedzenie i chyba nikt rozsądny tego nie robi po dietach. Uważam, że to dobry wstęp do diety redukcyjnej. Zaplanuje sobie taką 1300-1400 kcal. we właściwych proporcjach B/W/T w 5 posiłkach. I powinnam chudnąć dalej ale w okolicach 0,5 kg na tydzień czyli zdrowo. "
Tak było rok temu w marcu. Schudlam z 68 do 61 kg. Po tej diecie bawiłam sie przez ponad miesiąc dieta redukcyjną pilnując 1400 kcal i posiłki jakie sobie przygotowywałam choć w porównaniu z normalnym jedzeniem nie były wielkie to po diecie kopenhaskiej ledwo je mieściłam. Potem stopniowo dodawałam różne grzeszki. Teraz zasadniczo nie opycham się pieczywem, ograniczam cukier ale słodzę. Piję czerwoną i zieloną herbate gorzką dziennie! To mi chyba zostało po dietach na stałe. No i w zasadzie jem to co wszyscy domowinicy z pizza, tortami itp włącznie. Zatrzymałam sie na wadze 57 kg. i to jest moja "życiowa" waga sprzed ciąży.
Po diecie kopenhaskiej jadlam przez jakis czas witaminy zeby uzupelnic braki choc nie widzialam po skorze czy wlosach jakis brakow.
To byla jedyna dieta do jakiej udalo mi sie zmobilizowac i jestem zadowolona.