Wysłałem dzisiaj swoje dziewczyny na wczasy do Władysławowa i zostałem sam z psem na gospodarstwie
poradźcie co mam gotować bo nie mam pomysłu. Wprawdzie żonka mi nasmażyła schaboszczaków
ale jak siebie znam to zjem je w dwa dni a co dalej?
Może macie jakieś ciekawe propozycje na pozostałe dni ?
pozdrawiam cieplutko
Maniuś, e-iluj do tego faceta ma kilka przepisów:mario1412@op.pl
Pozdrawiam.
Janek
Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
> Maniuś, e-iluj do tego faceta ma kilka
> przepisów:mario1412@op.plPozdrawiam.Janek
Janek ale z Ciebie kawalaż ja potrzebuje coś szybkiego bez stania w kuchni
Maniuś- spróbuj u którejś sasiadki się zahaczyć na obiadek - będzie bez stania w kuchni - hahaha
A może w sąsiedztwie jest drugi taki słomiany wdowiec ......... razem raźniej :))))))))
Pozdrawiam - Elek
Alez Maniusiu!!! masz tyle przepisow wlasnych, na pewno cos dobrego upichcisz!!! wyprobuj cos, co juz zawsze chciales zrobic (mysle o jedzeniu!) a jak Twoje Panie wroca to je zaskoczysz!!
A pieseczek co bedzie jadl??? wierze w Was!!! jak mnie nie ma w domu to maz robi nawet rolady wolowe sam... a jak jestem to jakos nie robi... rozbudz kucharza w maniusiu i dodaj tu przepisy, co ci z tego wyszlo!!! Powodzenia!!
Glumanda mam już przygotowany pomysł na powrót moich pań tylko nie mam pomysłu dla siebie
chyba nagotuje sagan grochówy i będe to jadł na obiad i kolacje bo śniadań nie jadam
a co do psa to o niego się nie boje on je wszystko byle z ryżem lub makaronem
pozdrawiam
no czyli z piesakiem mozecie mieć wspólne meni :))/oczywiście Ty się dostoujesz do jego upodobań:)))
Hallo maniusiu! A moze sprobujesz czegos takiego, latwe i malo roboty, robi sie samo...:
Np. 4 Udka (kurczak) przyprawic wg. swojego gustu, ja przyprawiam czosnkiem, papryka, pieprzem, sosem sojowym.
Wkladasz je do brytfanki lub naczynia zaroodpornego. Do tego dodajesz dowolna ilosc ziemniakow, obranych lub tylko wyszorowanych dobrze, ze skorka, dwie - trzy marchewki, pokrojone w wieksze kawalki, i teraz pofantazjuj, co jeszcze lubisz z jarzyn??? zielony groszek (mrozony) lub kalafior itd itp. Dokladasz te wszystkie jarzyny do miesa i wkladasz wszystko do piekarnika, na 1 1/2 do 2 godzin.
Stwierdzilam , ze dluzej robione na mniejszym ogniu jest bardziej soczyste niz dopalone na szybko!! Ale to zalezy jaka jest pogoda i jak dlugo chcesz sie podgrzewac zalaczonym piekarnikiem.
Obiad bedziesz mial na dwa dni minimum (licze dzielenie sie z pieskiem) W ten sam sposob, mozesz wyczarowac cos z karczkiem, lub innym miesem. Ziemniakow sie nie soli extra, one zachowuja swoje sole mineralne gdy je w ten sposob przygotowac. Ew. mozesz doprawic na talerzu.
Najwiekszy plus+ wszystko robi sie w jednym garze, nie ma potem 10 garow do mycia... nie trzeba stac przy tym i mieszac .. raz mozesz otworzyc i polac jarzyny tworzacym sie sosem. Wrazie czego GG.
Pozdrawiam slomianego wdowca :)P.S. Tluszczu nie daje wcale, kurczak ma go w nadmiarze a i karczek nie jest suchy, Jesli jednak zrobisz na wiekszym "gazie" dodaj troche tluszczu nie chce abys mial wszystko suche i przypalone.
Glumanda super przepis napewno go wykorzystam lubie kurczaka pod każda postacią
tak że jak tylko skończą się schaby odrazu biorę się za udka wygląda smacznie i pewnie tak smakuje
po konsumpcji odrazu się odezwę. Zup nie będę gotował bo pod domem mam bary (ogródki piwne)
z zupą chmielową to dam sobie radę
dzięki i pozdrawiam
Właśnie chciałam Ci zaproponować menu całodzienne w taką pogodę, ale mnie wyprzedziłeś !
No, ale podam, bo tak się namęczyłam już z układaniem go :
śniadanie - piwko
2 śniadanie - piwko
obiad - 2 piwka
kolacja - piwko
A tak serio, jeżeli masz możliwość robić grila, to dam ci sałatkę do mięs zamiast ziemniaków. Zresztą mogą to być smażone mięsa, nie muszą być z grila. Robi się łatwo i szybko !
Składniki:
- ziemniaki
- jaja
- seler naciowa ( lub pora)
- bekon wędzony ( lub boczek wędz. ale chudy. Ja daję wędzonkę krotoszyńską jest chudsza)
- sól
- pieprz
- papryka ostra lub słodka (w proszku)
- oregano ( suszone)
- majonez
- może być też zielenina - szczypiorek, pietruszka
- ziemniaki ugotowane i ostudzone pokroić w plastry
- jaja ugotowane i ostudzone pokroić w ćwiartki
- łodyżki selera naciowego pokroić w plasterki (można z liśćmi)
- bekon pokroić naprzykład jak na skwarki
- zieleninę posiekać
Wszystko razem wymiąchać i dodać majonez i przyprawy
Zapewniam Cię, że jest pyszna ! Możesz ją trzymać w lodówce i jeść ze trzy dni!
Smaczneguśko!
Użytkownik zabki napisał w wiadomości:
> Właśnie chciałam Ci zaproponować menu całodzienne w taką pogodę, ale mnie
> wyprzedziłeś !No, ale podam, bo tak się namęczyłam już z układaniem go
> :śniadanie - piwko2 śniadanie - piwkoobiad - 2 piwkakolacja - piwko
SSSSSSuuuuuuuuupppppppeeeeeerrrrrrrrrrrrr !!!! to mi odpowiada najbardziej wielkie dzięki
Witaj, super propozycja! Pieczesz to wszystko pod przykryciem? Pozdrawiam almad
Hallo! w piekarniku pod przykryciem, ale pod koniec mozna dodac czadu i zrobić kurczaczkowi chrupiacą skórkę, w tym celu pokrywkę ściągnąć.
Lecz nie zapomniec o piekarniku... bo możemy narobić dymu... hihi pozdrowienia z Norymbergii - Glumanda
naniuś - słonko
najlepiej woda woda woda woda do picia oczywiście!!!!!! może!no!!może być nie gazowana "Galicjanka"
nie zabiera czasiu
a tak na poważnie
chłodniczek ziemniaczki z koperkiem
pozdrawiam też cieplutko
Maniuś, tu mam coś dla Ciebie, co dodałam dzisiaj : http://wielkiezarcie.com/przepis18672.html
A tak na powaznie, jak daleko masz do jakiegoś baru, Mc Donalda, pizzeri czy innej (garkuchni)....bez stania przy garach, bez mycia talerzy .....i spacerek przy okazji
...jednak najlepsza rada to ...sąsiadka.
Janek
Ha ha!!!Śmiać mi się chce,bo też muszę moją drugą połowę zostawić na parę dni samego.Już ma przygotowane żarełko,ale jak go znam (sytuacja podobna do Twojej),to zje to w dwa dni-czyli na śniadanie,obiad i kolacje to samo,a potem będzie telafon i dzwonienie po pizzę albo jakiegoś chiniaka.A no i jeszcze zostają obiadki u mamusi.