Jak już jesteśmy przy porządkach , chciałabym porozmawiać o tytułach przepisów - a właściwie formie w jakiej są zamieszczane .
Temat podejmował już kiedyś Janek , moze warto wrócić i do tej rozmowy .
Część przepisów - niewielka , ale jakże za to rzucająca się w oczy - rozpoczyna się wykrzyknikami , kropkami , uśmieszkami lub innymi okrzykami typu ALEEEEE.
Zdaję sobie sprawę , że trudno jest wymyślić przy tak duzej liczbie już wpisanych nazw nowy tytuł (drugiego takiego samego jak wiecie wpisać się nie da ) , poza tym nie chodzi mi o ingerowanie w wenę twórczą , nakazującą wzmocnić siłę przekazu .
Ale efektem ubocznym ( zamierzonym ? ) wpisywania znaków interpunkcyjnych ( i nie tylko ) przed samym tytułem jest automatyczne wstawianie przepisu na czoło listy z danej grupy . Dopiero po przepisach wołających zaczyna się w miarę jednolicie wyglądający spis .
Wygląda to ... hmmmm.... dla mnie średnio .
Czy nie można tych wybuchów entuzjazmu w tytule pisać z tyłu nazwy ?
Nie : !!!!! jabłecznik cudo nad cudami
tylko : jabłecznik cudo nad cudami !!!!!!
Co na ten temat myślicie ?
Pozdrawiam
Popieram. Dla mnie to wygląda jak ogłoszenie z gazety: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAuta powypadkowe kupię.
HIHIHI- nic dodać - nic ująć !!
Jasne, że tak powinno być : najpierw konkretna nazwa potrawy , a później ochy i achy !
POPIERAM - till !!
Pozdrówka _Elek
Zgadzam się w 100% z Tobą Till takie wpisywanie przepisów zdecydowanie utrudnia i opóźnia znalezienie tego czego szukamy, a przecież to nie giełda że ten który jest pierwszy jest lepszy
sama popełniłam ten błąd przy moim przepisie przy kolejnych które czekają na wklepanie na pewno na początku będę podawać właściwą nazwę potrawy. Pozdrawiam cieplutko
!!!!!!!!!!!!????????????????? Popieram zdecydowanie
Użytkownik Basienkaa0 napisał w wiadomości:
> !!!!!!!!!!!!????????????????? Popieram zdecydowanie
ja rowniez podpisuje sie obiema rekami a bodajze i nogami
Oczywiście że jestem za. Uważam nawet, że zasadniczy człon nazwy powinien być zawsze na początku, np. placek ......., kotlet........., sałatka......
Pozdrawiam cieplutko.
Jestem również za napewno ułatwi to w wyszukiwaniu konkretnych przepisów
pozdrawiam
...najkrócej(?!) jak umiem, popieram..
dla mnie powinna być możliwosć wpisywania tych samych przepisów (o tej samej nazwie). jezeli jest kotlet schabowy to po co mu jeszcze wymyślać inne przymiotniki. Niech sobie będzie ich nawet 10 - wybiorę i tak jeden, ten który mi się najbardziej spodoba. Albo sernik - sernik to sernik i super, wspaniały, teściowej, mój nie zmienią go na żaden inny. Wyróżnikiem niech będzie osoba wpisująca. A ochy i achy powinny zostać dla wykonawców w komentarzach
...schabowy: z brzoskwinią, ...ananasem, ..paprykowy, ..po śląsku, ...etc.
a sernik: migdałowy , ...kokosowy ......
Co do zachwyt ów, wykrzykników, - Masz pełną rację...
ale chodziło mi o przymiotniki określające superlatywy tego sernik, a nie z czym on jest czy według jakiej kuchni
..aha, zrozumiałem "...sorki" jak mawiają moje Córy.
A ja chciałabym powiedzieć jeszcze o formie i wyglądzie przepisów. Nie przeszkadza mi jeżeli coś się nazywa super fajny extra sernik (swojego czasu byłam za to dosyć krytykowana i staram się już normalnie nazywać przepisy) ale trochę denerwuje mnie że część przepisów jest naspisana niewyraźnie, nieczytelnie, jednym ciągiem, bez spacji, dziwną czasem czciąnką i jasno-żółtym kolorem.
Myślę, że jest to tak samo ważne bo co z tego że przepis ma piękną, prostą nazwę jak odczytać przepis jest trudno.
Nutello popieram. Te przepisy trudno czytac (czcionka czy kolor). Ale to chyba lepiej zwracac uwage osobie ktora tak napisala, no bo jak inaczej wplynac? Wydaje mi sie ze nie jest to czesto gesto zla wola tylko osoby nie sprawdzaja "gotowego" tekstu na tle zielonego forum. Na bialym tle przepisy prezetuja sie inaczej. Rowniez zaowazylam, ze po wklejeniu zdjec przepis sie u niektorych ze tak powiem "rozjechal". No a niektorzy pisza (mam wrazenie) na chybil trafil.
możliwe, że te nieczytelne przepisy wynikają z tego że ktoś po prostu skopiował to z innej stronki i nie zauważył ze inaczej się wkleiło.. bez urazy dla nikogo
Dla porządku przypominam fragment regulaminu WZ : zamieszczanie przepisów, fragmentów tekstów oraz zdjęć skopiowanych z innych stron internetowych bądź książek jest niedopuszczalne!
Oczywiście myślę , ze chodzi Ci o wklejanie własnych przepisów zamieszczonych już na innej stronie , na której też jesteśmy zalogowani ;)))))))))
Na temat kolorów już też pisałem. Sam na początku palnałem "kolory".
Szybko mi (na GG) podano problemy ..i poprawiłem .
Nawołuję jeszcze raz wraz z Tobą: PISZMY CZARNYMI literami.
przyłączam się do wołania o czarne litery, bo z moim wzrokiem to mi sie kolorowe "kićka"
Najlepiej wpisywać prosto, przejrzyście i czytelnie. ale nie każdy tak lubi.
A że przepisów są tysiące to wykona się ten, który bardziej odpowiada, także pod względem graficznym.
Nutella przyznam się, że sam dość mocno Cię za to krytykowałem ...Kiedyś zrobiłem eksperyment i napisałem w tytule (dokładnie nie pamiętam) rewelacyjny, sprawdźcie sami czy coś takiego...Przepisu wcale nie było, a oglądalność miałem wręcz rewelacyjną. Dlatego też został zlikwidowany TOP. Kreował się "zachęcający" tytuł..nie przepis.
Bahus
Nutello, podejrzewam, ze takie "niewyraźne" wpisy pochodza od Żarłoków , którzy mają "mniejsze doświadczenie komputerowe".
Chyba jedynym sposobem na to jest aby Te Żarłoki (obojga płci) najpierw wpisali jako "nieudostepnione", poprosili Olimp o sprawdzenie i dopiero puszczali jako "udostępnione".
Co do kolorów dalej ponawiam prośbę do WSZYSTKICH....poprawcie kolory na czarny, to nic, że macie dużo przepisów i nie pamiętacie o wszystkich kolorowych...
Pozdrawiam..
ja rowniez zgadzam sie z Toba till.
no i mam pomysl na kolejne zmiany, nazwijmy to standaryzacja przepisow. W przepisach powinny byc podawane konkretne miary, wagi, pojemnosci.
No bo co to znaczy np."duza butelka Kubusia"?? Skad mam wiedziec ile ona ma ml?Albo "kartonik kremowki"? Przeciez sa rozne kartoniki. Podawajmy prosze konkretne informacje, zamiast "kostki masla"-250gram masla itd. Szczegolnie wazne jest to dla uzytkownikow z poza granic Polski, bo wiadomo co kraj, to inne gramatury itd.
Byloby ekstra gdyby sie wszyscy zastosowali!! Ale mysle, ze to nie jest mozliwe, bo ten watek, jak wszystkie inne, niedlugo znajdzie sie na kolejnej stronie i zaginie w calej tej masie. Dlatego mysle, ze trzebaby przygotowac takie info w punktach (1.odpowiednie przyporzadkowanie przepisu, 2.odpowiednia nazwa, 3.standaryzacja itd.), ktore pojawialoby sie tuz przed wpisywaniem przepisu. Inaczej my mozemy sobie ustalac co chcemy, ale nowy uzytkownik bedzie popelnial bledy, totalnie nieswiadomie i znowu narobi sie balagan.
Co o tym sadzicie?
Madda'o co do gramatury: pełna racja (z masłęm uwaga...przewaznie 200 g mają kostki).
Z ta reszta to troche moze być problemów; trzba byłoby napisać instrukcje...nie tylko dla nowych. Mnie sie zdaje,że sami zauważymy taki "błąd" i wpisującemu zwrtócimy uwagę ..i będzie dobrze.
Pozdrowionko.
no wlasnie o taka instrukcje mi chodzi. Nie to nie sa bledy, to sa niedoprecyzowane przepisy, a zwracac uwage trzebaby bylo co drugi przepis. Dlatego jedno a konkretne posuniecie zamknelo by temat duzej butelki Kubusia:)))
kostka masla ma 200gram...widzisz juz na masle sie potknelam, a co dopiero na kartoniku laciatej kremowki:)
..nie będę powielał mojej wypowiedzi-propozycji, jak w wątku "bałagan w przepisach"
Proszę , zajrzyjcie tam...