hej spod samiuśkich Tater wito Wos poświątecnie gaździno inka21
wyboccie ludziska tako niepikno na zdjyńciu frizura,ale toż toprzeca lony poniedziałek, hej!
z Bukowiny Tatrzańskiej z gdzie ofertę znaleźliśmy w internecie powitala nas para przewspanialych gorali, pan domu jest z zawodu rzeźnikiem więc kochani Żarlowicze donosze co następuje :
jedzienia nie do przejedzenia,stoły uginaja sie pod ciężarem jadła, nic przócz chleba nie zostalo kupione w sklepie, wszystkie wyroby przygotowane zostaly przez naszych gospodarzy: począwszy od świeżego ,pachnącego słodziutkiego mleczka prosto od krówki , kwaśnego mleka owczego , poprzez szynki kielbasy, smalec,krupnioki, salceson,kwasnicę ! pycha!, Jedzenie nie jest wydzielone, absolutnie nie, jesz ile dusza zapragnie . zobaczcie sami :
to co widzicie ,to stoliczek na boku od stołu głównego ,na głownym zaś byłó tyle innego jedzenia,że nie mieściło się już wyżej uwidocznione na zdjęciu jadło,
w kąciku na piecu stoi do uzytku wczasowiczów wiele artykułów spozywczych :
do stołu pomagały gospodyni dzieci, przebrana w stoj góralki córka włąścicieli radzilą sobie lepiej niż niejedna starsza gospodyni domowa!
Na koniec w dniu wyjazdu zostaliśmy przy drzwiach pożegnani przez całą rodzinę gospodarzy ,a na droge wręczono nam krupnioki i swojską kielbasę. Jestem szczerze zadowolona nie tylko z jedzenia jakie nam tam zaserwowano( szczerze mówiąc dawno nie jadłam ,a może wogóle ? tak pysznych szynek,wędlin i smacznie podanych posiłków) lecz przede wszystkim z milego pobytu i rodzinnej atmosfery jaka panuje w tym domu.
To tyle relacji , jeśli ktoś zainteresowal sie i chce namiary na moich gospodarzy to chętniepodam
PozdrawaimŻarłowcznych, inka21
tylko ci pozazdrościć Inko takich świąt...
Witaj, szkoda , że z tych zdjęć nie można poczuć zapachu tej swojskiej kiełbaski. Fajnie, że miło spedziłaś święta i, że udało się połączyć dobre jedzenie z równie dobrą atmosferą. Góry uwielbiam, ale zwykle zatrzymujemy się w Poroninie, może na tegoroczne wakacje się wybiorę. Hmmm aż miło popatrzeć na zdjęcia, pozdrawiam
suuuuuuuuuupppppppppeeeeeeeeeeeeeeeeeerrrrrrrrrrrr ślczne, poprostu tchu mi w płucach brakuje z wrażenia
Inko21 siedzę i czekam
proszę o kontakt
cieszę się że miło spędziłaś święta. Mocno dosięgły was polewańce? Czy witeczkami śmigali? czy poza wspaniałym jedzeniem, które opisujesz braliście udział w rezurekcji? jak wyglądają święta wśród górali - poza jedzeniem oczywiście.
Inka21 tylko pozazdrościć. Dobrze , że jednak tam nie byłem.............. schowałem wagę, bo mam słabiutki charakter do takich frykasów.
hhmmmmmmmmmmmmmmm. moj niestety też legl w gruzach i dieteszlag trafił:(((, ale nie dalo rady przy takich frykasach nie jeść, pachnialąo wędzonym na kilometr,
a co dopytania o święat wśrod gorali torzeczywiście piękne tam obrządki panują:
ksiądz nie w sutannie,lecz w stroju goralskim odprawai Mszę , przy grobie straże w strojach regionalnych,śpiew góralski na glosy - aż ciarki przechodzą ,poniżej z okna naszego pokoju złapałam gorali szykujących sie do wyjścia do kosciola
a to pusty Grób Pana Jezusa w krypcie kościołą w Bukowinie T.
koscioła wukowinie niefotografowalam ,bo nikt nie fotografował i jakoś mi niezręcznie bylo,
natomiast to zdjęcia kościoła na Krzeptówkach do ktorego górali sprowadzili do adoracji Krzyż na którym Jan Paweł II wspieral sie odprawiając Drogę Krzyżową
a tu warta małych gorali przy Grobie Pana Jezusa
reszta kościoła:
byliśmy rownież w kamieniołomach, gdzie pracował nasz Papież,obecnie miejsce to jest zalane wodą i mieści sie tam zbiornik wodny, czasami nurkowie mają w nim szkolenia, bylismy rownież w Łagiewnikach, gdzie żyła i przebywaław klasztorze siostra Faustyna,oraz gdzie znajdują sie jej relikwie - niestety tak spakowaliśmy aparat ,ze nie mialąm możliwości zrobienia w tych miejscach zdjęć,pozdrawiam inka21
czy nie lepiej tak spedzac swieta??????
pozdrawiam - steskniona za tradycyjnymi polskimi swietami- mada-chicago
w stanach wszystko jest inaczej:(:(:(:( a wielkanoc to przede wszystkim zajaczek w supermarketach i obnizki w sklepach, a amerykanie nie swieca koszyczka
dobrze ze sa tu polskie koscioly z polska tradycja:)
Oj pozazdrościć pozazdrościć ineczko....
:)))))))))
Faktycznie - tylko pozazdrościć !! To wspaniale, ze jesteś Ineczko tak bardzo zadowolona !!
Ja kiedyś wyjeżdżałam z córka na świeta - ale za kazdym razem były to święta Bożego Narodzenia.
Raz byłyśmy w RYTRO , a raz w Dusznikach Zdrój. Jak na tamte lata 80te - to organizacji nic nie można było zarzucić a i na posiłki też nie mozna było narzekac !!
Napewno nie było tak jak w Twoim przypadku tak miłej rodzinnej atmosfery - bo to były praktycznie wczasy rehabilitacyjne - i zakwaterowani byłiśmy w domach wczasowych , gdzie było dużo innych wczasowiczów , ale i tak mam co wspominac !!
Zgłoszę się po namiary na tą wspaniałą , gościnną Rodzinkę górali.
Pozdrawiam Elek
Bardzo się cieszę Ewelinko że tak wspaniale spędziłaś Świeta z rodziną, napewno zasłużyłaś z rodzinką, że miałaś tak wspaniałą ATMOSFERĘ i udało Wam się znaleść tak wspaniachych ludzi!!! dziś żadko się takich ludzi spotyka!! pozdrawiamn Cię gorąco gienia z rodzinką!!!
Inuś , pięknie to opowiedziałaś ... aż się rozmarzyłam ... a możesz podać namiary ?
Zazdrość całkiem spora mnie ogarnęła. I od razu pokazałam fotki mojej Mamie, miłośniczce swojskiej góralszczyzny w najlepszym wydaniu. I ona też zazdrości oczywiście! Na pewno było pięknie, smacznie i radośnie, mogłaś oderwać się i pooddychać górskim tlenem. Strasznie miło ogląda się Twoje zdjęcia, więc jak miło musiało być tam na miejscu...
Ewelinko - to jest właśnie wypoczynek- i jak miło powspominać - a jak ja lubie górali i ich gwarę -Pozdrawiam! irenka
zapomnialam wam powiedzieć,że gospodyni upiekła 6rodzajów ciasta,podawała je do każdego posiłku ,pycha smaczniutkie były ......
Ineczko kochana ! cieszę sie ,że przezylas cudowne Świeta, naprawde jest czego pozazdrościć i jak milo ,ze podzielilas sie tym z nami ...pozdrawiam milutko alga