1 duży burak
1 duża marchew
1 duża pietruszka
1/4 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka octu balsamicznego
1 łyżka oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
świeżo zmielona sól morska
świeżo zmielony kolorowy pieprz
Przepis na te chipsy chodził za mną długi czas. Pomysł zaczerpnięty został z programu "Rewolucja na talerzu". Ciekawa byłam ich smaku, bo chipsy kojarzą się z reguły z czymś smacznym, ale kalorycznym i niezdrowym. Te, które dziś zrobiłam są nie tylko zdrową alternatywą dla tłustej przekąski w ziemniaczanym wydaniu, ale także rewelacyjnie smakują! Sprawdzą się jako zakąska podana solo lub z ulubionym dipem np. guacamole czy pastą na bazie ziół. Ważne, aby warzywa miały jak największą średnice, gdyż podczas pieczenia tracąc wodę - kurczą się. Czas pieczenia również należy dostosować do rodzaju piekarnika i grubości plasterków warzywnych chipsów.
Buraka, marchew i pietruszkę obrać i pokroić na bardzo cienkie plasterki. Warzywne plasterki przełożyć do 3 misek. Buraki skropić octem balsamicznym. Do marchewki dodać cynamon. Pietruszkę polać oliwą, doprawić solą i pieprzem oraz rozgniecionym ząbkiem czosnku. Dokładnie wymieszać. Plasterki warzyw ułożyć na papierze do pieczenia i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (górna grzałka). Piec około 25-30 minut lub do całkowitego wysuszenia. Smacznego!
to może być fajne i niezbyt kaloryczne danie. muszę wypóbować