Tez mialam prodiz, to byl cud techniki, nie trzeba bylo martwic sie o temperature a ciasto pieknie wychodzilo rumiane i pachnace :)
Wypróbowałam - nic się nie przypala i powidła same się robią, a w tym czasie można zająć się czymś innym.
Dokładnie :) Dziękuję za wypróbowanie przepisu i miły komentarz :)
Powidła przepyszne ,tylko troche na koniec pojechałam blenderem bo zostały za duże kawałki śliwek a sok przelałam do słoików i zawekowałam <3
Agataw67 dziękuję za wyprobowanie przepisu :) Blender u mnie jest obowiązkowy za każdym razem ;) Ale narobiłaś mi apetytu, zaraz zobaczę czy cos mi jeszcze zostało w piwnicy ;)