Ten przepis zachwyci fanów i znawców makowca. Jest wilgotny, puszysty i rozpływa się w ustach!
Masa makowa:
Mak zalać w 0,5 l wrzącej wody i zostawić na noc. Na drugi dzień zmielić dwa razy. Na patelni na wolnym ogniu/ w niskiej temp. rozpuścić margarynę, następnie dodać mak z pozostałymi składnikami. Wymieszać i delikatnie nałożyć ubitą pianę z białek. Mieszać ok 2 minut. Poczekać, aż wystygnie.
Ciasto:
Drożdże posypać łyżeczką cukru, zalać łyżką ciepłego mleka, poprószyć mąką i zostawić na kilka minut do wyrośnięcia. Mąkę przesiać przez sito, żółtka ubić z cukrami. Następnie wszystko razem wyrobić, aż ciasto będzie sprężyste. Zostawić do podwojenia objętości.
Ciasto podzielić na trzy równe części (pomaga mi w tym waga kuchenna). Rozwałkować na kwadraty na długość brytfanny, posmarować białkiem (dzięki temu mak będzie lepiej przywierać i boki ładnie się skleją). Mak równomiernie rozprowadzić na całości, pozostawiając ok 2 cm marginesu z każdej strony. Górę i dół lekko zawinąć do środka, następnie z lewej strony zawijać do końca. Ciasto posmarować żółtkiem zmieszanym z mlekiem (będzie ładny kolor). Każdy makowiec zawinąć luźno (!) w papier do pieczenia lekko naoliwiony - makowce urosną podczas pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez 35 minut.
Gorące makowce polać lukrem, który otrzymujemy przez zmieszanie podanych składników.