Nie lubię szparagów. Ale postanowiłam się z nimi zaprzyjaźnić. Znalazłam przepis, którego kombinacja podziałała na wyobraźnię. Jako, że wydawał mi się smutny, wzbogaciłam go kolorami, doprawiłam po swojemu - i efektami, z których jestem bardzo zadowolona, dzielę się z Wami. Nić przyjaźni została zawiązana - będą inne odsłony szparagowe...Makaron podgotować w osolonej wodzie, stosując połowę czasu z instrukcji na opakowaniu. Odlać, przelać zimną wodą.
Szparagi pozbawić twardych końcówek, pokroić na pół lub mniejsze, podgotować na parze przez 10 minut.
Cebulę drobno posiekać, zalać oliwą z oliwek, pozwolić się im rozgrzać, po czym zmniejszyć gaz. Dodać pokrojone w plastry pieczarki, posolić, doprawić odrobiną gałki muszkatołowej. Dusić około 10 minut.
Dodać szparagi - do końca czasu przygotowania dania zostało nam 10 minut. Dodać pokrojoną paprykę (w kostkę lub w większe paski) - chodzi o to, aby pozostała nadal chrupka. Wymieszać. Dodać krewetki, chwilę pogotować razem. Dodać makaron. W tym momencie do końca przygotowywania dania powinna zostać druga polowa czasu gotowania makaronu. Przed samym końcem gotowania dodać pokrojone wzdłuż pomidorki - tak, aby tylko się podgrzały, ale nie zdążyły rozpaść. Doprawić do smaku solą i pieprzem - według własnych preferencji. Posypać kolendrą.
Po rozłożeniu porcji na talerze, każdą posypać parmezanem.
SMACZNEGO!!!