Mnie wychodzą zawsze 4 roladki, a plasterki zależy jakie grube będziesz kroiła, ale w każdym razie dużo ich wychodzi.
wszystko fajnie tylko mam pytanko czy te opakowania herbatników to mają być o wadze 50 g? czy jakieś większe czy jakie?
Ja używam "Petitek" 100 gramowych. Już dodaję do przepisu, nie napisałam bo nawet mi to do głowy nie wpadło, kiedyś były "Petitki" jedne, a teraz co jedne to są inne i mają inną wagę. pozdrawiam.
Muszę koniecznie wyprobować! Pozdrawiam dorota40.
Wyglądają super - już dodane do ulubionych !
Czy do ciasta ma być zwykły cukier? Jeżeli tak to czy nie będzie zgrzytał między zębami?
MonikoK, tak zwykły cukier, mnie tam nic nie zgrzyta, (nie zauważyłam) a nawet gdyby to mnie to wogóle nie przeszkadza, przecież kokos też dodajesz cały, a nie mielony, jeżeli Ci będzie przeszkadzał cukier, to możesz go zastąpić pudrem, naprawdę nie mogę Ci powiedzieć czy coś zgrzyta, musisz sama wypróbować i stwierdzić, a roladki są naprawdę booooooooskie i warte zrobienia, pozdrawiam serdecznie.
BAsiu roladki są pyszniaste, od dzieciństwa poszukiwałam tego przepisu to są właśnie ciasteczka któe pamiętam z imienin cioci jak byłam mała, ale jakoś nigdy przepisu właściwego nie udało mi sie zdobyć (a kilka podobnych już próbowałam)
DUŻA dla Ciebie
Malwinko serdeczne dzięki, mnie też baaaaaaaaaaaardzo smakują te ciasteczka, jak robiłam je po raz pierwszy to dla mnie były za bardzo kremowe (zbyt dużo margaryny ,a mało kokosu) więc przerobiłam wg mojego smaku, cieszę się że Ci smakują (mamy chyba podobne smaki) Pozdrawiam serdecznie.
Pisząc "kokos" masz na myśli wiórki kokosowe?
vena1980 oczywiście wiórki kokosowe.
Basiu zrobiłam twoje roladki , ale degustacja pózniej , mam nadzieje ,ze bądą nam smakowały:)
Olusiu 1, ja robiłam niedawno też te roladki i wiesz, że kokos zmieliłam w młynku do kawy, są lepsze z wyglądu takie gładziutkie, a do herbatników dodałam wódki z wodą były super, następnym razem spróbuję z rumem, pozdrawiam i życzę smacznego.
Muszę powiedzieć że mi i mojej rodzince bardzo smakowały
Ale to dobre!!! A jakie szybkie!!! Bez gotowania, bez pieczenia. Pyszne!!!! Muszę tylko popracować nad zwijaniem, ponieważ przy krojeniu trochę mi się porozwalały. Zwłaszcza te przy brzegach. Na pewno jednak się nie zmarnowały te końcówki :). Polecam roladki :)))).
Sabia nic się nie martw, mnie też końcówki zawsze się rozwalają, ja je odcinam i pałaszujemy, a spróbuj następnym razem do ciasta zamiast wody dodać rumu i kokos zmielić w młynku do kawy, wyglądają jeszcze lepiej i lepiej smakują mnnnnnnnnnnnnnniam., pozdrawiam.
Wcale się tym nie martwiłam :). Więcej było dla mnie. Troszkę wierzyć mi się nie chciało, że ciastka, cukier, kakao i woda utworzą taką zwartą konsystencję. A tu masz :). Faktycznie się ładnie skleiło. Poza tym te ze środka wyszły bardzo ładnie (to są te ze zdjęć ;)). Na pewno spróbuję z rumem ale muszę albo poszukać w sklepach młynka do kawy albo wymyślić jakiś inny sposób na zmielenie wiórek. Ochoty wielkiej mi nazrobiłaś na te z alkoholem :))). Dziękuję Basiu za pomysły i pozdrawiam Cię gorąco :)))
Bardzo dobre. Jestem fanką kokosu!! POlecam !!!
Basiu, jakmyślisz, czy mogłabym zamiast nadzienia kokosowego zrobić np masę ze zmielonych orzechów albo zwięzłego białego sera?
Kingo_d nie wiem co Ci odpowiedzieć, bo tych roladek nigdy nie próbowałam robić z czym innym (mnie smakują z kokosem) ale jak byś tak przypadkiem spróbowała je z czymś innym to daj znać jak Ci to wyszło, pozdrawiam. Tak nawiasem mówiąc to myślę że z orzechami chyba by wyszło, ale oczywiście musiały by być mielone no i trzeba by było z nich zrobić krem, a ser nie wiem czy nie będzie za mokry.
dobre,ale dla nas zdecydowanie za słodkie,następnym razem dam mniej cukru,zwinełam to w jednym kawałku bez problemu.
Może ja Ci szybciutko pomogę :). Dziś robiłam te roladki po raz już niewiadomo który. Ja nie mielę herbatników tylko wrzucam je do kilku woreczków (nie mam nic do mielenia a kilka woreczków zapobiega wysypaniu się zawartości) i walę tłuczkiem do mięsa aż będą drobne kruszynki. Na pewno można je zmielić w jakimś robocie ale jak się nie ma to trzeba improwizować :). Natomiast margarynę ucieram z cukrem pudrem taką kulą do ucierania ciast. Potem dodaję tylko wiórki i jeszcze chwilkę ucieram i gotowe. Czasem dodaję do herbatników i kakao troszkę więcej wody żeby ciasto lepiej się zlepiło ale to już na wyczucie. Ogólnie jest ono dość twarde. Przy zwijaniu pomaga ta folia na której wałkujesz ciasto (podejrzałam jak zwijają sushi i z tym zrobiłam podobnie). Naprawdę jest to proste w wykonaniu ciasteczko i bardzo, bardzo smaczne. Moi znajomi wręcz je uwielbiają :). Może zrób najpierw z połowy składników i jak Ci wyjdzie i będzie smakować to sobie dorobisz:). Pozdrawiam i mam nadzieję, że Basia się na mnie nie obrazi ;)
Sabia, oczywiście, że się nie obrażę,ale mogę dodać, że ja mielę herbatniki w maszynce do mięsa (obojętnie czy to zwykła, czy elektryczna maszynka) pomielone herbatniki łatwiej jest wałkować, a z wodą trzeba bardzo ostrożnie bo jak ciasto będzie za rzadkie to go raczej nie rozwałkujesz, jeżeli chodzi o margarynę ja ucieram mikserem bo jest szybciej XX Agnes XX, ostatnio jak robię te ciasteczka to kokos też mielę ale w elektrycznym młynku do kawy, wtedy wyglądają lepiej, a do ciastek mielonych można dodać kosztem wody trochę rumu, wtedy ciastka są pycha, a jeżeli chodzi o wałkowanie, to włóż 1/4 ciasta pomiędzy 2 folie (ja biorę zwykłą reklamówkę taką jednorazówkę, ucinam uszy przecinam z obydwu stron wzdłuż tak że zostaje złączona tylko z dołu i do środka wkładam kawałek ciasta (wtedy folia jest z dołu i z góry ciasta) jak wywałkujesz (nie za cienko bo ci się porozrywa) smarujesz 1/4 masy kokosowej i zwijasz w rulonik, a nierówne brzegi obcinasz "i pałaszujesz - zjadasz" i gotowe, życzę smacznego.
Hmmmm..... Basiu, ja nawet nie mam maszynki do mięsa :). Stąd te moje improwizacje. Młynka też nigdzie dostać nie mogę więc na razie zostaje mi taki sposób :). Ciastka jednak są tak dobre, że wcale mnie nie zraża, że herbatniki mają większe grudki a wiórki jakie są takie są. Nie pomyślałam tylko, że margarynę mogę utrzeć mikserem. Porozdawałam przepis znajomym i wszyscy tylko chwalą i robią :). Pozdrawiam ciepło (cieplutko) :)
Roladki jak dla mnie na 5+ :) Do masy kokosowej dodałam jeszcze pokrojoną w drobniutką kosteczkę galaretkę truskawkową. Wyglądały bardzo wesoło i dekoracyjnie, a wydaje mi się,że smak też tylko na tym zyskał. Dziękuję za przepis, Basieńko :*
Shakiro szkoda, że nie zamieściłaś zdjęcia (ciekawe z tą galaretką), pozdrawiam.
Właśnie robię te roladki. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy ta masa kokosowa ma być taka zwarta bo mnie wychodzi troszkę taka grudkowata, tzn nie za bardzo się to wszystko chce połączyć, może jak ją nałożę na ciasto będzie potem lepiej jak zastygnie. Bardzo mi zależy bo mam na obiedzie gości i potem chciałam podać te roladki.
Chyba trochę spanikowałam. Zawinęłam wszystko i wstawiłam do lodówki. Jesteśmy już po degustacji. Było po prostu pyszne, gościom bardzo smakowało. Dzięki za świetny przepis, pozdrawiam.
monami9 dopiero teraz weszłam tu i widzę Twoje pytanie, no ale już za póxno, ale i tak Ci powiem, to że grudkowata masa, przecież tam jest kokos więc musi być grudkowata, cieszę się że sobie poradziłaś i że smakowało, pozdrawiam.
Czy mozna te roladki zrobic dwa dni wczesniej przed planowanym spozyciem,czy nie straca na smaku?
beata132, możesz śmiało robić nawet 4 dni wcześniej roladki, ale trzeba je trzymać w lodówce zawinięte w folię spożywczą i dopiero przed spożyciem pokroić (najlepiej kroi się je na maszynce do chleba), pozdrawiam.
Dziękuję Basiu19 za odpowiedź,na pewno zrobię te roladki,również pozdrawiam.
Pyyyccchhhaaa!!!Robi się szybko i nie tak trudno jak mi się wydawało.Ja również zmieliłam kokos i wyszła gładziutka masa.Następnym razem będę robiła z podwójnej porcji bo w domu mam za dużo łasuchów.Spróbuję też z mielonymi migdałami,myślę że wyjdą super marcepanki.
Zrobiłam córce na urodziny,smakowało zarówno dzieciom,jak i dorosłym.Dlatego,że do późna pracuję zrobiłam je kilka dni wcześniej i trzymałam je za Twoją radą Basiu w lodówce.Przepis już został podany dalej.
Nie no niemozliwe!! mam 14 lat i mi sie to udało :) tylko ze zamiast petitków w kryzysowej sytuacji uzyłam biszkoptów, innych ciasteczek i płatków śniadaniowych czekoladowych. Wyszło rewelacyjnie
lenna333, bardzo się cieszę, że pomimo tak młodego wieku udały Ci się roladki, muszę Ci się przyznać, że dla mnie najtrudniejsze było zwijanie, ale powiedz mi czy tych płatków śniadaniowych dałaś zamiast kokosu do masy?, pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów kulinarnych (ja w Twoim wieku nie umiałam dosłownie nic).
Nie, nie do masy, tylko do ciasta, bo mi sie za rzadkie zrobiło i takie leppkie a ciastek juz nie miałam. A co do zwijania to tez był kłopot, bo mi to pekało ale jakos to posklejałam.
Aha i basiu na jaką grubosc to rozwałkowac nastepnym razem?
Nie wiem nigdy nie mierzyłam, ja z tej porcji robię 4 roladki, a grubość to musisz wyczuć, chodzi tylko o to żeby ciasto nie popękało, a czy będzie grubsze czy cieńsze............mało istotne.
jeszcze jedno, nie doczytałam , to że ciasto miałaś za rzadkie i klejące to wina biszkoptów (lubią dużo pić) z herbatnikami to nie ma miejsca, więc doradzałabym Ci następnym razem zrób jak w przepisie na herbatnikach.
Ok, ale wczoraj nie wyłam zaopatrzona w herbatniki, więc dałam co miałam :)
Zrobilam roladki w tri miga. Na poczatku nie posmakowaly mi zbytnio ,ale na drugi dzien sa bardzo dobre. polecam.
Magdal, bo to się wałkuje pomiędzy 2 foliami spożywczymi nie aluminiowymi, aluminiowa się rwie nie jest tak elastyczna jak spożywcza, może też być zwykła reklamówka taka jednorazówka przecięta.
Wczoraj pierwszy raz robiłam roladki. I pierwszy raz samodzielnie jakieś ciasto:PP Bałam się, że nie wyjdą, ale nawet mi się udały:D:D:D. Są dobre;). Tylko może trochę zasłodkie. Następnym razem dam mniej cukru;). POLECAM;)
witam!
roladki zawija sie w rulonik ale do lodowki wlozyc zawinieta w siatke czy bez?
Zawinięte w folię spożywczą, jeżeli chcesz je trzymać dłużej, bo inaczej wyschną, pozdrawiam.
nulka5 (2006-04-17 09:31)
Sprobuje! Na razie wyladowal w ulubionych. A ile plasterkow wychodzi po pokrojeniu, tak okolo?