Mi też się przepis podoba:) Ale kiedy go wypróbuje? Mam nadzieje, że szybko:)
Takie nadzianko zawijam w zwykłe naleśniki, też pycha. Ale te chlebki napewno wypróbuję.Pozdrawiam
Moja rodzinka się zajadała, tylko pytali dlaczego tak mało.
Ja zadam pytanie odnośnie rozwarstwiania się bułki w środku ( u Ciebie na zdjęciu to wygląda ślicznie i równo) - czy to się robi samo? Czy pitę, podobnie jak w przypadku takiej kupionej, smaruje sie wodą i do kuchenki czy piecyka i wtedy sie rozdziela na dwie połowy? czy samodzielnie trzeba rozcinać nożem. Kiedyś próbowałam robić pitę - ale mogła służyć jedynie jako bułka do pogryzania - sama się nie rozdzielała, a przkrojenie nożem nie było możliwe, bo się rozpadała
Ja nie smarowałam wodą i może dlatego musiałam przekrajać nożem.Robiłam pitę pierwszy raz i nie mam bladego pojęcia czy te chlebki powinny się rozwarstwić w czasie pieczenia,tak prawdę mówiąc to miałam cichą nadzieję ,że tak się stanie.Ja użyłam dużego noża z ostrym czubkiem i cała czynność rozkrajania nie była taka trudna.
zrobię jutro :) już się nie mogę doczekać,,,, :) później napiszę jak wyszło :)
super przepis!!!!!
Dzięki mousedm.
Przepyszne wlasnie zrobilam i wszyscy zachwalali szczegolnie moj synek ktory jak to okreslil ze zoladeczek mu zemdlal takie dobre. A moj synek nie lubi zmian w przekaskach dal sie namowic i posmakowalo super polecam
Dziękuję bardzo collin za komentarz,a w szczególności twojemu synkowi.Pozdrawiam.
mam pytanko ile pit wychodzi z tych skladnikow???375g to sa 2 szklanki maki???zgory dziekuje za odpowiedz pozdrawiam
Kasiu z tego ciasta wychodzi 8szt.,a co do ilości mąki to nie pomogę,bo ja mam wagę kuchenną i w tym właśnie przepisie nie używałam do odmierzania szklanki,ale z tego co pamiętam,to gdzieś na forum są przeliczniki wagowe.Pozdrawiam.
dziekuje za odpowiedz znalazlam przelicznik 375g to 2 i 1/4 szklanki pozdrawiam dam znac jak zrobie!
Przepis super! Polecam serdecznie! Wypróbowałam wersję mięsną ze smażoną piersią kurczaka wcześniej doprawioną na lekko słodko oraz z wieprzowiną też usmażoną,a wcześniej zamarynowaną w pikantnej zalewie;do tego sałatka i dipy:szczypiorkowy,ogórkowo-czosnkowy i rzodkiewkowy.Pycha!Serdecznie pozdrawiam! p.s. A na deser było ciasto Jogobella tej samej autorki;-)
Cieszę się,że wypróbowałaś moje przepisy
Robiłam,robiłam!Bardzo fajne jedzonko!Dzieciaki pytały czemu tak mało.Fajny przepis.Polecam
U mnie też padło pytanie,czemu tak mało?
Pycha!!! Sklepowe wysiadają.
Dzięki ekkore
super przepis naprawdę polecam!
chlebki bardzo smaczne tylko trochę twarde i suchawe mi wyszły niektóre, myślę, że może za cienkie placki rozwałkowałam; piekłam jakieś 8-10 minut, następnym razem będę piekła w mniejszej temperaturze; ale i tak dziękuję za przepis, super na kolację i imprezki; trening czyni mistrza więc sie nie poddaję:) Pozdrawiam
Dobrze,że się nie poddajesz,życzę żeby następnym razem wyszły lepsze.Pozdrawiam
jaką gęstość ma mieć ciasto? I jakie grube mają być placuszki?
Bo mnie też wyszły ciut twarde, ale i tak dobre. Pozdrawiam.
Ciasto nie powinno lepić się do rąk.Nawet jeśli placuszki wychodzą zbyt twarde,to nie ma czym się przejmować,bo po napełnieniu farszem trochę zmiękną.Pozdrawiam
własnie konsumujemy chlebki, po raz drugi wyszły bardziej miekkie, nie wałkowałam tylko uformowałam palcami, były trochę grubsze, no i pec nagrzałam tylko do 175*; jedyny mankament że blade się upiekły ale i tak pycha z sałatką z pekińskiej, pomidora, ogórka zielonego i rzodkiewek z sosem koperkowo ziołowy. Mój 15 letni syn powiedzial, że moglibyśmy na nich nieźle zarobić, jakby je sprzedawać bo takie dobre:) Dzieki jeszcze raz, napewno niedługo znów je zrobię bo syn nie da mi spokoju a i ja się nimi zajadam:) Pozdrawiam
Dana39-cieszę się z komentarza,a co do koloru,to one własnie mają być takie blade
uff, to dobrze:) jutro chyba będe robić po raz kolejny:)
Chlebki są boskie! Ja za bardzo ich nie rozgniatałam po pierwszym wyrośnięciu, więc pięknie się "nadmuchały", bez problemu robiła się w nich dziura, nawet bez wpychania noża. Przypominały bułki dodawane do shoarmy w restauracji Sphinx. Razem z mężem uwielbiamy to danie od pierwszego kęsa.
Cieszę się,że pojawiła się następna zwolenniczka chlebków.
Ja również przyłączam się do komplementów: pychota. Mąż jak wrócił z pracy, zobaczył na talerzu chlebek to nawet nie ściągnął kurtki tylko od razu zabrał się do jedzenia. Zjadł 3 i powiedział, że na kolację chce to samo. W sobotę powtórka. Dziękuję za świetny przepis.
Pychota. Mój mąż był zachwycony zreszta ja także. Naprawdę polecam wszystkim. Bardzo prosto się to przygotowuję. Super!!!!
Dziękuję za miły komentarz
Zrobiłam, pyszne! Z tym, że wyszło mi 4 chlebki z tego ciasta, ale takie większe. Sałatkę doprawiłam sosem paprykowo-ziołowym, a reszta jak w przepisie. Dziękuję bardzo i polecam:-)
Skorzystałam tutaj tylko z przepisu na chlebki pita i jestem zachwycona ich łatwością wykonania i smakiem. Od razu zrobiłam z półtorej porcji i bardzo dobrze, bo rodzina zajadała, aż im się uszy trząsły z sałatką Nutelli www.gotowanie.wkl.pl/przepis16635.html .
Ja na moją porcje ciasta dałam 1,5 łyżeczki soli i piekłam je 15 minut dla pewności. Polecam !!!
Robiłam dwukrotnie: za pierwszym razem ściśle według przepisu, ale jak dla mnie za bardzo wyczuwalne były drożdże. Za drugim razem zredukowałam ich ilość do ok. 25g i muszę powiedzieć, że wyszły lepsze. Ciasto i chlebki pięknie urosły, zapachu drożdży nie czuć. Ciasto podzieliłam na sześć części. Nadzienie zrobiłam po swojemu. Bardzo polecam zwłaszcza, że w hipermarketach takie opakowanie, zawierające cztery chlebki, kosztuje ok. 5zł.
Dziękuję za przepis i pozdrawiam!
Zrobiłam i ja dzisiaj, najpierw jedną porcję, a po zjedzeniu tej - następną, gdyż tak wszystkim smakował. Polecę wszystkim znajomym.
Ja też znowu zrobiłam :D Pyszne!
Pyszne:))zagości na stałe,żeby długo nie czekać,mama po wyrośnięciu ciasta ,zrobiła placuszki i odrazu do pieca .Po 10 min wyjeła i gotowe,wyrosly super i smakuj wyśmienicie.Magdal dziękujemy za super przepis,pozdrawiam
Chlebki przepyszne, następnym razem troszkę mniej je rozpłaszczę, bo wyszły odrobinę za cienkie, ale przepyszne!!!!
Bardzo się cieszę ze wszystkich komentarzy,widzę że grono zwolenników chlebków stale się powiększa,pzdr
pyszne
właśnie robię na kolację :) męzowi i synowi już ślinka leci a ciasto dopiero "rośnie" he he he pozdrawiam:)
Zrobiłem... wyszły mi 4 chlebki. W zamierzeniu miał być jeden na każdego domownika - były jednak tak dobre, że zjedliśmy z bratem po 2. Rodzice nie byli zachwyceni :-)
Podzieliłam na 6 części. No i 4 "nadmuchały się" a 2 będę zmuszona przeciąc. Wszystkie piekły się razem na jednej blaszce. I teraz to sama nie wiem od czego może zależec, żeby wszystkie były "nadmuchane". Dalszy komentarz po konsumpcji
No i trochę spitoliłam. Chlebki wystygły zanim dorobiłam resztę. Więc zdecydowałam się na ich podgrzanie. Spiekł się wierzch i przez to był trochę twrdawy. Powinnam posmarowac delikatnie wodą i dopiero wtedy podgrzac. Bardzo smaczne danie. W sałatce brakowało mi ogórka kiszonego - ślubny zeżarł wcześniej wszystkie i nic nie powiedział. A wydaje mi się, że jego dodatek (kiszeniaka nie ślubnego), dodał by trochę więcej pikantności.
minola (2007-07-25 10:58)
Fajny przepis ,napewno go wyprubuje.Narazie jest w ulubionych.