To danie u nas w domu nosi nazwę "obiad poświąteczny", bo po upartym, kilkudniowym jedzeniu wykwintnych mięs, ciast, skąpanych w różnego rodzaju masach, czy sałatek utopionych w majonezie, przychodzi taki moment, kiedy jedynym marzeniem kulinarnym jest lekki posiłek z ewentualnymi korzyściami zdrowotnymi.
SZPINAK:
- Masło roztapiamy.
- Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i podsmażamy na małym ogniu przez ok. 45 sekund.
- Wsypujemy ok. 1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej i chwilę smażymy.
- Łączymy ze szpinakiem.
- Po rozrmrożeniu gotujemy na małym ogniu jeszcze 7 minut.
- Przyprawiamy (musi mieć wyrazisty smak).
- Wlewamy śmietanę i delikatnie mieszamy.
- Wbijamy jajko i mieszamy.
- Dusimy jeszczę 1 minutę.
BURACZKI:
- Przed samym podaniem obiadu mieszamy buraczki ze śmietaną.
- Podgrzewamy na małym ogniu, tak by się nie zagotowały.
MARCHEWKA:
- Marchewkę myjemy i obieramy.
- Ścieramy na tarce o dużych oczkach,
- Zalewamy wodą i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu aż zmięknie (ok. 20 minut), w razie potrzeby dolewamy więcej wody.
- Dodajemy masło i dusimy jeszcze 2 minuty.
- Mąkę rozprowadzamy z odrobiną wody i wlewamy do marchewki, mieszając.
- Gotujemy 1 minutę.
KALAFIOR
- Kalafior dzielimy na różyczki i gotujemy na parze do miękkości.
- Lekko solimy.
- Masło roztapiamy, dodajemy bułkę tartą i rumienimy.
- Polewamy kalafior bułka tartą.
ZIEMNIAKI:
- Ziemniaki obieramy, płuczemy, kroimy w mniejsze kawałki i gotujemy na parze do miękkości.
- Lekko solimy i przeciskamy przez praskę.
- Posypujemy posiekanym koperkiem.
Na talerz nakładamy poszczególne ciepłe warzywa, ewentualnie wzbogacając posiłek jajkiem sadzonym.