Podaj prosze czy to ma byc surowy boczek? Przepis bardzo apetyczny.Pozdrawiam
mary50 - tak, boczek jest surowy. On się przez noc cudownie zapekluje.
Barbaro - powiem Ci trochę nieskromnie, że są takie miejsca - gdzie kobiety w żadnych okolicznościach nie są całowane w rękę. A mnie ten " zaszczyt " spotkał ze strony kolegi męża, - za ten boczek właśnie..... Spróbuj ! Pozdrawiam Was Dziewczyny !!!
Twoje przepisy są świetne, jest to zawsze coś nowego, oryginalnego i z piękną, czytelną prezentacją . Gratuluję talentu.
............bo mój Ślubny lubi nowości i " wariacje na temat " w kuchni, ale pod jednym warunkiem - pierw konkretnie i po polsku się najeść. Pozdrawiam !!!
Ciekawy,bardzo ciekawy BOCZEK ,trzeba wypróbowac.Pozdrawiam!!
Dziękuję za miłe słowa. Nie zapomnijcie dziewczyny ( tak jak ja ) ponacinać ślimaczki wkoło w " koguci grzebyk " ! Pozdrawiam !!!
Mam pytanie czy to ma być świeży boczek, czy może wędzony???? Drugie moje pytanie odnośnie tego nacięcia, jak się nacina w Koguci grzbiecik?????Trzecie pytanie, czy kapusta surowa +przyprawy na to boczek i zalane wodą to się ma gotować????Kapusta bez koncentratu pomidowego???A robiłaś może w werski pieczonej?????Jestem ciekawa jak to smakuje.
Pysiu - odpowiadam kolejno : Boczek jak najbardziej surowy. Plasterki mają 1 - 1,5 cm, przypraw jak widzisz na fot. 2 raczej nie żałowałam, - więc przez noc i do południa świetnie zapeklowało się. Pysiu - nie nacinamy w " koguci grzbiecik " - a w "koguci grzebyk ", powiększ sobie fot. 4, tam w garnku dokładnie te nacięcia wkoło są widoczne. Nie muszą być " ślimaczki " - jeśli nie masz nie takich długich plasterków, - możesz zrobić w formie szaszłyków. Kapusta kiszona - odciśnięta, z przyprawami podanymi w składnikach. Na niej układamy dobrze opieczony boczek, i zalewamy wrzątkiem z czajnika - by jak najszybciej zagotowało się. Nie - nie robiłam jeszcze w piekarniku - ale z pewnością też pyszne. Pysiu - kapusta przejdzie pieczonym - a pieczone przejdzie kapustą - razem - cudo ! Przecier pomidorowy ???. Nie byłby to " nieproszony gość " ?? Jak uważasz. Pozdrawiam serdecznie !!!
Dzięki za szczególowe informacje, no cóż musze wypróbować, bo strasznie krci mnie ten przepis i te ziemniaczki, hmmm takie inne, dziekuje!
Pysiu - jeśli lubisz boczek i kapuchę - to nie będzie to ani strata czasu - ani pieniędzy. Puree też pycha ! Pozdrawiam !!!
To jeszcze mam pytanko, czy w trakcie gotowania mieszamy potrawę, boję się żeby kapucha się nie przypaliła, ale chyba o to chodzi żeby nie mieszać, prawda??? Gotować ok godziny pod przykryciem rozumię????Kapustka będzie miękka już po godzinie, a co z wodą, ma odparować????? Uwielbiam kapuche, boczuś też, a mój brat szaleje, a teraz mnie odwiedza, więc może na kolacje coś takiego bym mu zaserwowała????Pozdrawiam
Bardzo jestem zainteresowana tym przepisem jet ciekawy będę próbować ugotować zobaczę jak będzie smakować moim domownikom.Pozdrawiam.
Domicello - jak pisałam wyżej - kapusta z marynowanym i opieczonym boczkiem " wymieniają się " smakami - to nie może nie smakować - mięsko jest miekkie i napęcznieje. Napisz jak Ci wyszło - pozdrawiam !!!
Bardzo lubie kapuste i boczek i bardzo mi sie ten przepis podoba ale nie wiem co z tymi zeberkami ?
Witaj, jutro będę działać, dziś kupiłam boczuś świeży, zwinełam, nie miałam przyprawy do boczku, ale dałam marynatę pikantną do mięs, rozmieszałam ja z oliwą i dodałam czosnek, tym nasmarowałam mięsko,obłożyłam cebulką i do lodówki, troche tam posiedzi bo dzisiejszy dzień i noc, ale myslę, że nie zaszkodzi?????Prawda????? Teraz zastanawiam się w jakim nauczyniu to robić, najlepiej chyba szerokim i niezbyt wysokim, pozdrawiam
Pysiuniu - wszystko robisz fachowo !!! Przyprawa do mięs tez dobra - do jutra zapekluje się idealnie. Smak bedzie super. A co co garnka - w zasadzie powinien być dość duży - żeby ten boczek tak jeden na drugim nie leżał - ja tak ukladałam " dachówkowo " (zobacz w garnku na foto ) i raczej nie za głęboki, bo boczek jest mięciutki - i gdy będziesz go wykładała łopatką to trochę byłoby Ci niewygodnie - myślę. Popatrz w szafkach - napewno masz odpowiedni. To zaskoczysz braciszka ! Pozdrawiam serdecznie !!!!
Wczoraj przeczytałam ,przygotowałam a dzisiaj upichciłam- REWELACJA ! W sam raz na danie żeby zabłysnąć wśród znajomych.
Dziękuję za miły komentarz. Oprócz walorów smakowych, jest to też - uważam, ciekawy sposób podania - w formie ślimaczka lub szaszłyka na kapuście. Pozdrawiam !!!
Dziękuję dajanka za miły komentarz - i pomysł z przyprawą gyros. Następnym razem zrobię z gyrosem. A dasz się namówić na żeberka ? Polecam - i pozdrawiam serdecznie !!!
A ja myślę, że to może być super danko na grilla.
Lucynko - boczek, żeberka..itd... na grilla super i oczywiście że Twój pomysł jest dobry, ale to już inny smak - inne danie. Tu chodzi o to, że kapusta przejdzie pieczonym - a boczek ( lub żeberka ) przejdą kwasem - i to się razem cudownie komponuje, a mięso gotowane pod przykryciem aż napęcznieje. Pozdrawiam !
A mi chyba jakoś nie wyszło, ściśle trzymałam się przepisu, aż chyba za bardzo, gotowałam na wolnym ogniu dobra godzinę i mięsko, czyli boczuś nie był tak mięczutki i napęczniały, dodatkowo musiałąm wstawić na dalszą godzinę do piekarnika, owszem coś innego, kapustka dobra, boczuś też, ale z opinii spodziewałam się czegoś powalającego, potrawa owszem godna polecenia.
Pysiuniu - gdybyś mi w komentarzu napisała, że obiad był niesmaczny i straciłaś czas i pieniądze, - byłoby mi b. przykro, ale OK - zrozumiałabym. Są smaki i smaczki. Ale tego, że centymetrowe plasterki chudego boczku wymagaly godzinnego gotowania i godzinnego pieczenia w piekarniku, - to tego pojąć nie mogę. Przecież przez 2 godziny to golonka odchodzi od kości. Wszystko robiłaś dobrze, - może boczek był z jakiegoś wiekowego świniaczka ? Naprawdę ciekawe. Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Tego też nie moge pojąć, a był taki chudziutki, Pani mi z 15 minut szukała, bo tak przebierałam.Mówi się trudno, pomysł naprawdę świetny, te ślimaczki mają swój urok, a ciekawa jestem jak by na grilu sie sprawdził????Próbowałaś może kiedyś?????
aaaaa dodam jeszcze że te ziemniaczki ze śmietanką i koperkiem zajebiste!!!!!
Tak jak w nazwie, boczek po prostu świetny. U mnie jak u pysi_1, niestety po godzinie boczek był jeszcze twardawy. Następne pół godziny załatwiło sprawę. Dzięki za fajny przepis
Dziękuję Jasiu za zaufanie do przepisu i bardzo się cieszę, że Cię nie zawiódł. Różnie to bywa z tymi mięsiwami - chyba zależy od " wieku " świniaczka - bo od czego by ? Nie tak dawno trafila mi się karkówka.....już myślałam że nie zmięknie - i obiad będzie na kolację. Miłej niedzieli, - Pozdrawiam serdecznie !!!!
Może chińskim sposobem łyżka wódki do marynaty! Wielokrotnie ratowałem się w ten sposób z opresji pt.twarde mięso. A przepis jak jego nazwa!
Serdeczne dzięki saburg ! Napewno będzie wódeczka następnym razem w marynacie - choć akurat ten boczek naprawdę musiał być wyjmowany łopatką - taki mięciutki - a w powyższych komentarzach jak czytam - różnie z tą miękością bywało. Naprawdę nie wiedziałam o tej alkoholowej metodzie na twardawe mięsko, - a coś mi " świta " w głowie....odrobina sodki ....ale nie wiem do czego ( też przyspiesza gotowanie - czyżby grochu ? ) - słyszałeś może ? Pozdrawiam !!!
Mariateresa, chylę głowę przed Twoim kunsztem kulinarnym. Do tego wszystko precyzjnie opisane i opatrzone ładnymi zdjęciami. Od razu chce się coś upichcić:) A na ten boczek skuszę się napewno:))
--
Pozdrawiam Dorota
Dziękuję Dorotko, wzruszyłaś mnie swoim komentarzem. Staram się przepisy przedstawiać tak, żeby młodziutka - zaczynająca dopiero przygodę z kuchnią gospodyni - wiedziała o co w tym wszystkim chodzi . Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam !!!
Mariatersa !dzisiaj zrobilam na obiadek .. boczek zamarynowałam na noc w sosie sojowym a dalej postepowałam zgodnie z przepisem ...Dziekuje za perzepis,maiałam wysmienity obiadek .. oboje lubimy boczek z kapustą .. Pozdrwiam !
Dziękuję megi65 za wiadomość, w najbliższych dniach też planję zrobić boczek. Sos sojowy mógł ten przepis " przewrocić do góry nogami " - w sensie pozytywnym - oczywiście. Jeśli zajżysz tu jeszcze, napisz proszę, - zamarynowałaś w sosie sojowym - tylko w sosie i w niczym więcej ? Pozdrawiam serdecznie !
Mariatereso !Zrobiłam marynate .. sos sojowy [miłam jasny] wczesniej boczuś deliaktem czerwonym opruszyłam i do sou dodałam .2 zabki zmiazdzonego czosnku .. a na wierzch cebulke tak jak pokazałaś ,, Nastepnego dnia obsmazyłam boczus .. połozyłam na kapuste .. a nastepnie na tym tłuszczu na patelni cebule obsmazyłam .. i położyłam na boczek .. troche tłuszczu polałam po całej potrawie .. i na wolny ogień . po 40 minutach juz miałam .. mieciutkie ... ! Ach ,, jaki zapach i smak ... własnie kolezanka weszła bo basenie ,, i stwierdziała smak .. goloneczki .. pychota .. Dziekuje pieknie i pozdrawiam ..czekam na twoje nowe pomysły .. !
Dzięki za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź. To musiało być pyszne !
No nie wiem, Megi. To chyba inna potrawa. Boczek mojej rodzinie bardzo smakowal ale gdybym mial robic boczek o smaku golonki, to chyba bym sie zdecydowal na goonke.
Mariotereso, dziekuję za kolejny fantasyczny przepis. Sięgałam po niego ze świadomością, ze nie przepadam za kminkiem (teraz, chyba zostanie moją ulubioną przprawą:-)), przyszło mi to łatwo, bo juz nie raz korzystałam z Twoich przepisów i nigdy sie nie zawiodłam. Tak samo było tym razem, wczoraj mieliśmy fantastyczny boczek z kapustką na obiad :-)) Od siebie dałam, do kapusty kilka ziaren jałowca. Ziemniaki podałam w czystej ziemniaczanej postaci :-)) Ogólnie SUPER!!
Dziękuję aloiram i crystal za tak pozytywne komentarze i śliczne, apetyczne zdjęcia. Bardzo mi miło, że obiadki w Waszych domach smakowały - i najserdeczniej Was pozdrawiam !!!
Mariatereso ! A mnie prześladuje twój boczuś ........... )) Już kolejna porcja zamarynowana ... a ja cała szcześliwa ,boczek a ile radosci .. Teraz przed zwinieciem skreciłam boczek a potem zwinełam i naciełam... i piękne róze wyszły z tego .!Dla odmiany na boczek w kapuscie połoze piórka cebulki przesmazone na suchej patelni ... ale dodam na pół godz przed końcem, wtedy zapach cebuli jest inyensywny i nie rozgotuje tak bardzo cebulki . Pozdrawiam .
Megi - kiedy przeczytalam - " prześladuje " - to przestraszyłam się. Ale pozytywnie, to niech Cię prześladuje często ! ( oj, - zeby nie te kalorie ! ). Pisałam to w jednym komentarzu, i powtórzę Tobie - zrób wersję z żeberkami. Marynata na noc - opiec dobrze - i do kapuchy. Zapewniam, - że nawet kosteczki chciałoby się zjeść. A z cebulą masz rację - kapusta kocha cebulę a przesmażona wzmocni smak i aromat. Ale mi zapachnialo - a własnie minęła północ.... Życzę smacznego i serdecznie pozdrawiam !!!
a mnie tak jak i MEGI tez to sie robi! juz nawet czeka boczek w zamrazarce!chylę czoła dla tego przepisu i dla CIEBIE!
Mariotereso a ja moge tak po prostu podziekowac ...za cudowne przepisy? Takie dopracowane i piekne az sie jesc chce. Boczus przepyszny
Dziękuję Kochane Dziewczyny - jeśli ktokolwiek zwróci uwagę na moje dania, zaufa i zrobi - a to potem Waszej Rodzinie smakuje, jest dla mnie ogromną radością, i czuję się zaszczycona takimi komentarzami. Bardzo, bardzo serdecznie Was pozdrawiam !!!
Przepisik wypróbowałam w wariancie z żeberkami. Wyszło pyszniutkie i wszystkim smakowało. Dzięki za nowy pomysł na obiad :)
Barbara (2008-04-07 14:34)
Brawo!!! wereszcie cos innego i oryginalnego,slinka leci sama.