Super ciacho. Bardzo smaczne i łatwe do zrobienia :D
witam
Robiłam to ciacho,juz kilka razy w róznych wersjach,jest rewelacyjne,dobrze smakuje z jagodami.Wogóle masz ciekawe przepisy,w wekend będę próbować Twój kolejny przepisik,ale dam znać po...pozdrawiam i dzięki
Ogórki pomarszczyły się, bo za szybko je zagotowałaś. Mogę Cię tylko pocieszyć tym,że czasami odzyskują swój naturalny wygląd, a z degustacją radzę się wstrzymać minimum tydzień.
witam robiła wczoraj te ogoreczki tylko z rozpendu zapasteryzowałam je chwile po zalaniu moze godz lub 2 po zalaniu czy z tego powodu ogórki mogły sie pomarszczyc a ogórków nie obierałam lecz obcinałam koncówki prosze o odp bo zastanawiam sie czy nie robic drugich a i kiedy moge otworzyc słoik i ich spróbowac
Ciasto jest pyszne. Robiłam też w wersji z malinami bo są teraz dostępne i było super.
Witam .Robiłam ogórki w/g tego przepisu i muszę powiedzieć że przepis idealny.Dzisiaj była dopiero degustacja -rewelacja.Pozdrawiam i dzięki za wspaniały przepis
Pysia77 bardzo dziękuję za komentarz. Strasznie się cieszę, że pomimo wcześniejszych trudności ciasto się udało i co najważniejsze smakowało. Pozdrawiam. :)
Rodzina była zachwycona, kolejny do kolekcji super wypieków.
Domyślam się że mokrawy, ale ten mój pierwszy był zdecydowanie niedopieczony. Ale uparłam sie i drugi wyszedł ekstra - czas 35 minut.
Ten biszkopt wychodzi taki trochę mokrawy i bardziej zbity niż zwyczajny biszkopt.Trudno mi podać dokładny czas pieczenia, bo ja nigdy nie patrzę na zegarek. Mam nadzieję, że kolejny wyjdzie i nie będziesz zawiedziona.
A jeszcze jedno pytanie - ile pieczecie placek? Bo niestety ale moj pierwszy wylądował w koszu :(. Z wierzchu wydawał sie juz ok, był brązowy, patyczek suchy a po wyjęciu placka srodek od spodu mokry. Mam składniki na mase, wiec spróbuje jeszcze raz - ale proszę o sugestie czasowe.
Jajka są ze źródła pewnego a że dzis czas mnie bedzie gonił i poganiał to pewnie zostanę przy wersji na zimno. Dzięki za szybkie odpowiedzi.
Właściwie wszystko na ten temat napisała już Wkn, jednak od siebie dodam, że ja zawsze ubijam żóltka metodą na zimno, bo tak jest poprostu szybciej i wygodniej, a jajka kupuję z pewnego żródła i nie obawiam się bakterii. Wybór należy do Ciebie :) Pozdrawiam
Cześć Pysia77, akurat z tego przepisu nie korzystałam, ale tiramisu już robiłam i ze względu na użycie surowych żółtek do kremu zdecydowanie wolę wersję ubijania na parze - oczywiście trzeba pilnować, aby miska nie nagrzała się nadmiernie (jeśli tak się stanie, jajka mogą się ściąć), ale jednak ubijanie na parze ma dwie niepodważalne zalety: minimalizujemy ryzyko uchowania się bakterii, jeśli jajka były nimi zakażone, a przy okazji podwyższamy jakość kremu, puszystość i jego stabilność. Krem na żółtkach ubijanych metodą na zimno też będzie bardzo pyszny - więc wybierz dowolną opcję - tylko sparz i wyszoruj jajka oraz upewnij się, że były z pewnego źródła. Powodzenia i smacznego :)
Mam pytanko do właścicielki przepisu bądź kogoś kto robił to ciasto. Przy robieniu kremu jest napisane :"żółtka ubić na puszystą masę z 2 łyżeczkami cukru" - i tu mam wątpliwość - ubijamy to na parze czy tak zwyczajnie? Bardzo proszę o jakieś sugestie.