super :) następnym razem dodam troszkę makaronu lub ryżu :) ale bez, równie bardzo smaczna :)
Polecam
Upiekłam i to 2 razy: 1- przełożony masą jabłkowo-galaretkową i 2- cieńszy w średniej blaszce (a nie w tortownicy jak poprzedni) bez przekładania, polany czekoladą i posypany żurawiną lub w.kokosowymi. Za drugim razem marmoladę pigwową (kupiłam w Lidlu) wymieszałam z żurawiną - pycha, często będę tak właśnie piekła (to jakby lepsza wersja "Salcesonu" jabłkowo-bakaliowego). Jeszcze raz dziękuję za suuuuuuuper przepis na zawsze udane i ekspresowe ciasto. Pozdrawiam.
Ojej, nie miałam internetu na wakacjach! Upiekłaś? Myślę, że wyszło świetnie, co? Ja dużo piekę z razowej mąki - kwestie zdrowotne, ale jeśli odpowiednio zmienić proporcje sucho-płynne - można je z każdej mąki upiec. Poczytałaś wcześniejsze komentarze? Powodzenia!
Fajne ciasto i dobre proporcje, moje nie wyszło rzadkie, raczej zbyt gęste i czubek troszkę popękał (dodałam więcej kakao i czubate łyżeczki sody i proszku, a wystarczyłyby płaskie). Teraz stygnie, biorę się więc za masę z jabłek (bez podtekstów putinowych) i galaretki. Polecam, często będę je piekła (jak skończę pigwę, to może przejdę na powidła śliwkowe z przyprawą korzenną - wersja niby piernikowa). Dziękuję i pozdrawiam autorkę.
Przymierzam się do tego tortu (z gęstą marmoladą:pigwa+jabłka+rodzynki) i nie jestem pewna jakiej mąki użyć - czy mieszać z razową, czy lepiej tylko pszenną (np. tortową i krupczatkę). Masa do przełożenia będzie z jabłek i suchej galaretki (np.wiśniowej), polewa musowo z czekolady. Sama nie wiem, czy to wyjdzie smaczne, proszę o podpowiedź .
Najlepiej od kogoś znajomego :) wtedy masz już dość silny zakwas i tylko go dokarmiasz. Jeśli nikt w okolicy nie piecze chlebów na zakwasie, to możesz go sama wyhodować - przepis mój tutaj: http://www.wielkiezarcie.com/recipe67160.html. Warto. Nawet jeśli nie masz chwilowo zapału do pieczenia - dokarmiany raz w tygodniu zakwas moze stać w lodówce miesiącami, a chleby na nim pieczone są nieporównywalne z żadnymi innymi...
A skąd wziąć zakwas? Chciałabym wypróbować przepis.
Upiekłem bułeczki i wszyscy stwierdzili ze są pyszne! na drugi dzień tez sa pyszniutkie, na trzeci nie wiem bo nie zostało nic- wszystkie zjedli!
jak oceniacie moje bułeczki?
bułeczki pyszne, w następnym dniu smaczne, chciałem spróbować jak smakują na trzeci dzień ale nie udało się ! zjedli wszystkie! ;-) jak oceniacie moje bułeczki?
Od pewnego czasu piekę ten chlebek, z malutką zmianą, a mianowicie daję 400g mąki pszennej i 200g mąki pełnoziarnistej, oraz kilka garści siemienia lnianego. Chlebek jest przepyszny, a zapach unoszący się w domu, po prostu poezja.Skóra faktycznie trzeszczy, "przemawia" po wyjęciu z piekarnika. Dziękuję bardzo za przepis.
Fantastyczny, smaczny chlebek o zwartym miąższu i mocno trzeszczącej skórce. Już zyskał miano jednego z moich ulubionych :-)
pęka właśnie w trakcie wyrastania, teraz spróbuję w foremce bo rzeczywiście piekłem bezpośrednio na blaszce, gdzie można kupić taki koszyk do wyrastania?
bo rozumiem ze jak wyrośnie w koszyku to już potem pieczemy bezpośrednio na blaszce?
co do zrumienienia to może mój piekarnik piecze mocniej i stad taki wynik...
poza tym smak chleba jest rewelacyjny!
Szkoda, że nie dodałeś zdjęcia, byłoby łatwiej może. Jeśli pęka, to najczęściej jest za krótko wyrastany, jestem bardzo niecierpliwa i też mi się to zdarza. Przed pieczeniem naciśnij go lekko palcem, jeśli odkształca się szybko, to trzeba jeszcze mu dać czas. Płaski... hm. Wyrastasz go w koszyku i przerzucasz na blachę? I od razu do pieca? Bo jeśli wyrasta bezpośrednio na blasze, to może się nie podnieść za wysoko. W takim wypadku możesz robić ciut gęstsze ciasto, ale ze szkodą dla struktury i smaku, albo piec w formie, np, dużej keksówce. Jeśli chcesz piec bezpośrednio na blasze ładne bochenki, polecam ten http://www.wielkiezarcie.com/recipe70591.html albo ten: http://www.wielkiezarcie.com/recipe72749.html
witam i dziękuję za super chlebek!
mam pytanie: chleb jest bardzo smaczny lecz moj wygląda średnio, jest plaski i podczas rośnięcia popękał na górze, poza tym pomimo zachowania czasów i temperatur pieczenia wyszedł bardzo ciemny.
będę wdzięczny za wszelkie sugestie
Pozdrawiam serdecznie
A ja mam pytanie od czego zależy kwaskowatość chleba. Bo wilgotny bardziej jest pewnie z powodu stosunkowo dużej ilości mąki żytniej.
Mam wrażenie, że chlebki dwufazowe wychodzą mi bardziej kwaśne niż te wyrabiane od razu. Czy to właśnie jest przyczyna?