Dziękuję Elishabeth za pomysł:)
Witaj Milusiu:) ja do piany zawsze daję cukier ,najpierw ubijam zimne białka z odrobiną soli,gdy piana jest gęsta, dodaję cukier i dalej ubijam.pod koniec dodałam kisiele.Pozdrawiam.
witam serdecznie :) ciasto wyglada przepysznie , tym bardziej ze lubie polaczenia owoce z piana :) chciałam tylko zapytac czy do ubijania piany potrzebny jest cukier zwykły czy puder? pozdrawiam
Dorotko nie jest przełożone 2 razy:))poprostu przypadek! spalił sie mikser podczas ubijania piany,bo był bardzo stary,nie miałam czym dokończyć ubijania,więc ubijałam ręczną trzepaczką.Piana nie wyszła taka gęsta ,jak mikserem i po wylaniu wpadła miedzy śliwki i tak wyszlo jak wyszło.Wszystko bardzo dobrze zrozumiałaś,na szczęście juz mamy nowy mikser.Pozdrawiam serdecznie
Rozyczko troszke sie pogubilam z tymi warstwami piszesz:
"Rozprowadzić ciasto na blaszce,ponakłuwać widelcem,ułożyć
wypestkowane śliwki do góry przecięciem.
Do białek dodać, szczyptę soli,ubić,dodać cukier,i na końcu kisiele.
Podpiec ciasto około 30 min,posypać kruszonką, wstawić dalej do piekarnika.Czas pieczenia 50-60 min w 180ºC."
Rozumiem wiec, ze warstwy to kolejno: ciasto, sliwki, masa bialkowa i na koniec kruszonka.Na zdjeciu wydaje mi sie jednak, ze ciasto przelozone jest dwa razy ta masa bialkowa. Mam racje czy cos zle zrozumialam?
Wrzuci lam do ulubionych jak zwykle kiedy moje oczy się "najedzą".Pozdrowionka..
Można jak najbardziej:) pokroić w plastry karkówkę ,tylko już nie rozbijać,i raczej nie dawać chrzanu do wieprzowiny.
Czy w ten sam sposób można zrobić karkówkę? I czy to mają być plastry jak na kotlety czy paski jak do gulaszu?
Rozyczko, gratuluje Twojej mamie reki :) nie kazdy taka ma :)
Miło mi Rybko :)) ale smakowicie wygladają Twoje suróweczki,polecam moja surówkę z czerwonej kapustki, jest w moich przepisach.
Bardzo dziękuję:)) milo mi.
Kluseczki wyśmienite. P O L E C A M !!!